Ilu doradców tyle sposobów przygotowania do druku... Jedne dobre, inne nie mam pojęcia skąd przychodzą do głowy. (Często i nasi klienci sami sobie i nam utrudniają życie przygotowując takie wymyślne pliki do druku) a wystarczy trzymać się kilku zasad by otrzymać dobry plik wynikowy o małej wadze i potem naprawdę dobry wydruk, bo to jest najważniejsze. Postanowiłem dołożyć swoje trzy grosze, bo poziom niewiedzy o przygotowaniu do druku wielkoformatowego jest nadal wysoki wśród klientów drukarni.
A żeby było ciekawiej - obserwujemy tendencje do popełniania podstawowych błędów przez doświadczonych grafików pracujących na codzień z plikami małoformatowymi (np offset) co jeszcze bardziej uzasadnia potrzebę edukacji w temacie LFP.
1. Billboardy, duże bannery i inne rzeczy, które są duże i oglądane z daleka - zakładamy małą rozdzielczość nawet rzędu 30-60 DPI. Dla niektórych brzmi to przerażająco, ale naprawdę już z odległości 5m nie widać różnicy pomiędzy 30 a 60 DPI a co dopiero więcej. Rzeczy precyzyjne, oglądane z bliska to rozdzielczość rzędu 100 DPI. Przy bardzo małych można pokusić się o 150 DPI, więcej naprawdę nie ma sensu. (nie mylić z rozdzielczością druku/drukarki - te 720 czy nawet 1440DPI to zupełnie coś innego, ilość DPI w pliku nie ma tu nic do rzeczy)
2. Przestrzeń kolorów absolutnie zawsze CMYK, i to nic że czasem jak ktoś napisał "z RGB wychozi lepiej" Owszem, to się zdarza, ale nie masz kontroli nad kolorem, wówczas RIP decyduje jak zamienić te kolory na CMYK, prawie zero przewidywalności co z tego wyjdzie!
3. Format pliku zależny od jego zawartości i posiadanej wiedzy na temat przygotowania do druku. Do większości grafik najlepszy i najbezpieczniejszy jest TIF lub JPG. Jeśli w projekcie jest dużo wektorów, zależy na zachowaniu ich idealnej kolorystyki np z wzornikiem kolorów otrzymanym z drukarni, albo mocnych nasyceniach w wektorach to niezbędny będzie PDF lub EPS, ale źle wygenerowany przysporzy więcej kłopotów niż dobrego (trzeba mieć conajmniej odrobinę wiedzy na temat odpowiedniego przygotowania PDF'a).
Generalnie to najbezpieczniej jest przygotować TIF z kompresją LZW (jest bezstratna). Koniecznie spłaszczony i bez kanałów alfa, 8 bitów na kanał (32 bitowy)
Mozna też zrobić JPG, tyle że tam już kompresja jest stratna.
4. Na koniec coś o czym warto wiedzieć na początku rozdzielczość pliku:
Oprócz wielkości wydruku oraz odległości z jakiej będzie oglądany, jest jeszcze jedna BARDZO ważna rzecz. Jakość użytych zdjęć/grafik do projektu. IM MNIEJSZE zdjęcie w projekcie TYM MNIEJSZA ROZDZIELCZOŚĆ projektu. Chodzi o to, żeby jak najmniej powiększać obrazy, bo tutaj występuje największa strata. Nawet w bardzo dobrze interpolującym programie zawsze tę jakość stracimy. Lepiej powiększyć zdjęcie kilka razy i miec projekt w 50 DPI niż powiększać kilkadziesiąt czy nawet kilkaset razy by otrzymać 200 DPI (nie dość że waga pliku zrobi się ogromna to jakość nie będzie lepsza, wręcz dużo gorsza).
Chodzi o to, by rozsądnie dysponować pikselami w projekcie. Nie ma sensu robić dużego banneru w rozdzielczości 200 DPI, skoro będziemy musieli tak bardzo powiększać zdjęcia do tego projektu...
Generalnie zagadnienie przygotowania do druku jest bardzo szerokie, ale te kilka rad i rozsądne myślenie, traktowanie każdego projektu indywidualnie przynosi na ogół dobry rezultat.
Powodzenia!
-----------------
Marcin