|
Dopilnowali produkcji?
Czy takimi, rzeczami nie zajmuje się przypadkiem wydawca?
Czy ten autor ma w ogóle jakiegoś wydawcę?
-----------------
|
-----------------
Uuuuu, klient będzie jeszcze zlecał grawery, Panie, bo ja u Pana to tyle jeszcze zamówię, ale to niech mi pan zrobi jakoś tanio.
Moim zdaniem klient nie jest bardzo poważny skoro nie potrafi określić jakim dysponuje budżetem na promocje książki.
Możesz mu zrobić reklamkę w góglach za 2 stówy - i co, będzie zadowolony ?
Diplodoc wypunktował podstawy, aby się w ogóle do tego zabrać. Taka kampania może kosztować 100 złotych i równie dobrze milion złotych, wszystko zależy od tego jakie narzędzia chcesz do tego zaangażować. Przedmówcy mają rację i nikt Tobie źle nie życzy, a wyłożyć się na starcie to 5 sekund. W moim miasteczku kampania reklamowa jednodniowej imprezy kosztowała organizatora 25.000 złotych i to tylko w rynku lokalnym. Ty masz zrobić zasięg ogólnopolski, ok, może być promocja w necie, mogą być wywiady, trzeba zrobić jakieś eventy, trzeba zorganizować jakieś party, zaprosić kilku liczących się, oj 100 koła może być mało jeśli to ma być prawdziwa promocja, a nie teatrzyk na rogu ulicy.
-----------------
|
Nie chcę być czarnowidzem,
ale wydaje mi się, że jakiś fantasta marnuje twój czas i energię...
-----------------
Spojrzyj na spis treści odnośnie promocji - ile zagadnień byś musiał ogarnąć ...
Link
|
Super, MorskiJerzy zamknął w zasadzie temat i podal Tobie na tacy spis treści, wydrukuj sobie, usiądź z klientem i na tej podstawie zadasz kilka pytań i wszystko będzie jasne z kim masz do czynienia. Pozdrawiam i powodzenia, bo a nuż coś z tego będzie czego życzę serdecznie.
-----------------
I daj nam znać jak to się skończyło, czy był poważny czy ściema.
-----------------
Ma to być książka o biznesie tak....
Teraz tak większość z tych książek które czytałem były właśnie na ten temat, a bardziej na temat psychologii biznesu.... Jest to temat rzeka i we większości publikacji maglują ciągle to samo.... Tego jest już wpip i do tego autorów którzy mają już naprawdę swego rodzaju renomę.
Z kapitałem na promocję nie powinno być chyba problemu ponieważ skoro ów autor publikuje taką książkę domniemywam, że ma świetnie prosperujący biznes jest w wieku 45-55 lat i robi to z pasji żeby innym dać cenne rady. Także jeśli jest to jego pierwszy numer to 100 tyś nie powinny być przeszkodą.
Jeśli....., a jest taka możliwość naczytał się tych samych książek co ja i w wydaniu tej publikacji liczy na to, że zostanie milionerem a narazie nic w życiu nie osiągnął, to kto by chciał czytać takie dzieło nie poparte Życiem...
Już samo to do kogo przeszedł (nie umiejszając przy ty Tobie) z tym problemem nie świadczy o jego dotychczasowym dorobku i ze wszystkiego tzn. całego planowania wyjdzie jedna wielka kupa...
GRAFTEC
e-mail: graftec@graftec.eu
(Wiadomość zmodyfikowana przez: graftec dnia 25.01.2013 17:56)
Biorąc wszystkie przeciw, bo za nie widzę, odpuść sobie zlecenie dla swojego dobra. Wydaje mi się, że autor w ogóle nie wie o takiej instytucji jak wydawca. A wydawca jest motorem całego przedsięwzięcia, bo jemu najbardziej zawsze zależy na sprzedaży. Ktoś tutaj kogoś chce pominąć, a Ty za to bekniesz. Odpuść.