Sprzedaż usług i produktów (także używanych krócej niż 6 miesięcy) przez platformy online podlega opodatkowaniu – wlicza się w to między innymi wyprzedaż odzieży lub obuwia, udostępnianie środka transportu, masaże (niemedyczne), a także najem mieszkań i domów. Zgodnie z polskim prawem, każda osoba bez rejestracji działalności gospodarczej może sprzedawać prywatnie [1] za pośrednictwem internetu i nie płacić od tego podatku. W takim wypadku obowiązują jednak limity – do 2000 euro (ok. 8500 zł) i 30 zakończonych sprzedażą transakcji rocznie. Przepisy te weszły w życie 1 lipca 2024 r. [2].
Najważniejsza zmiana regulacji prawnych dotyczących sprzedaży online dotyczy konieczności przekazywania danych sprzedawców prywatnych do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Raport z transakcji trafi do fiskusa, jeśli sprzedawcy:
- w 2023 r. i 2024 r. korzystali z platform internetowych w celach sprzedażowych (np. Olx, Vinted, Allegro, Facebook, Sprzedajemy, Booking, Uber);
- przekroczyli limit 2000 euro przychodu lub 30.zakończonych sprzedażą transakcji.
Platformy raportują w okresach rocznych, z tym, że pierwsze raportowanie obejmie transakcje zrealizowane w latach 2023 i 2024.
Uwaga: samo raportowanie nie oznacza automatycznie opodatkowania, dostarcza jednak administracji skarbowej dodatkowych, precyzyjnych danych do kontroli poprawności rocznych rozliczeń podatkowych składanych przez sprzedających w internecie.
Szara strefa w sprzedaży online wymaga opodatkowania
Przepisy, które nas obowiązują, mają na celu przeciwdziałanie unikania opodatkowania przez osoby sprzedające towary lub usługi bez zarejestrowania działalności gospodarczej. Sprzedaż internetowa nie była dotąd regulowana w tym zakresie, dlatego tak ważne było opodatkowanie zarobkowej sprzedaży prywatnej, stanowiącej nieuczciwą konkurencję wobec firm oraz osób opłacających podatki.
- Przykład unikania opodatkowania 1: Usługi transportowe typu prywatnego, ale odpłatnego vs usługi taxi.
- Przykład unikania opodatkowania 2: odsprzedaż “upolowanych w szmateksach” ubrań vs stacjonarny sklep z używaną odzieżą.
Obowiązki platform internetowych
Liczenie transakcji i kwot przez sprzedawców nie jest konieczne. Platformy pośredniczące w sprzedaży towarów i usług są zobowiązane do przesłania danych o transakcjach danej osoby do KAS, jeśli przekroczone zostały warunki graniczne. Platformy-pośrednicy muszą także poinformować daną osobę o tym fakcie, wysyłając informację e-mailem lub innym kanałem komunikacji, określonym w regulaminie platformy.
Możliwe konsekwencje dla sprzedających
Obowiązujące przepisy pozwalają służbom fiskalnym, w zasadzie w sposób nieograniczony, kontrolować prywatne konta bankowe, przepływy, komunikację oraz majątek fizyczny. Regulacje prawne, do których się odnosimy, umożliwiają KAS pozyskiwanie kolejnych danych, dotąd niedostępnych: o prywatnych działaniach sprzedażowych poprzez platformy internetowe. Informacje przesyłane do organów podatkowych przez platformy pośredniczące w sprzedaży online mogą więc stanowić podstawę do podjęcia przez fiskusa działań i na przykład:
- żądania uregulowania zaległych podatków – jeżeli sprzedaż (usług i towarów) albo najem nie zostały zgłoszone do opodatkowania;
- zgłoszenia sprawy do prokuratury – np. jeśli sprzedający prywatnie podał do informacji platformy nieprawdziwe dane jak przerobiony (sfałszowany) dowód osobisty – inny dokument identyfikujący, chroniony prawem;
Uwaga: Podawanie nieprawdziwych albo niezgodnych ze stanem faktycznym danych jest w kontekście podatków – prawa fiskalnego – traktowane jako przestępstwo lub wykroczenie, a w najlepszym razie jako zła wola podatnika[3]. Użytkownicy korzystający z platform online jako sprzedawcy prywatni powinni zadbać o prawdziwość i aktualność danych, które mogą służyć do identyfikacji oraz komunikowania w sprawach podatkowych.
Bogdan Zatorski
ekspert Symfonii
Źródło: Symfonia