logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

Przeróbka Seiko na twardy solwent?!

Strona 1/3  1 2 3

| 28.07.2006 13:07

Zakupiliśmy niedawno ploter solwentowy HP Design Jet 9000s - czyli następcę Seiko 64s Color Painter. Zainstalowaliśmy od razu system stałego zasilania, teraz drukujemy na tuszach z butli, które dostarcza nam DigiPrint. Tusze te mają skład identyczny z oryginałami, które są sprzedawane w kartridżach HP.
Okazuje się, że moich kluczowych klientów nie satysfakcjonuje zupełnie odporność na uszkodzenia mechaniczne wydruków z tej maszyny.

W związku z tym zastanawiam się czy możliwe jest zalanie maszyny twardym solwentem i jeżeli tak to jaka firma podejmie się przygotowania profili, oraz da jakąś gwarancję, że głowice nie padną po 2 tygodniach.

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie.

avatar użytkownika
+

Białystok
wiadomości: 7
w Signs.pl od 09.01.2005
IP: 83.26.47.XXX

| 28.07.2006 13:07

Witam was mam pytanie właśnie chcę kupić taki sam ploter czy możecie mi powiedzieć jaki jest koszt przerobienia na stałe zasilanie.

Będę wdzięczny za informację

Marcin

avatar użytkownika
+ +

Warszawa
wiadomości: 92
w Signs.pl od 24.03.2003
IP: 83.31.209.XXX

| 28.07.2006 13:07

System kosztuje 2995 Euro

Pozdrawiam!
Też Marcin

avatar użytkownika
+

Białystok
wiadomości: 7
w Signs.pl od 09.01.2005
IP: 83.26.47.XXX

| 28.07.2006 14:07

Nie sądzę, żeby ten ploter dało się przerobić na prawdziwy twardy solwent, jego głowice nie są przystosowane do tego rodzaju atramentu, co spowodowało by bardzo szybkie ich uszkodzenie.

Wątpliwe też żeby jakaś firma dała gwarancjię, gdyż przy takiej przeróbce niewiadomo jak ten ploter będzie się zachowywał. Z tego co wiem, to nawet przy oryginalnych tuszach dosyć często trzeba było wymieniać głowice. Chyba, że HP coś w nim zmieniło???

Pozdrawiam
Mariusz Fronia

-----------------
Mariusz Fronia
Zing Sp. z o.o.
LFM Consulting

brak ikonki
+ + + +

Opole
wiadomości: 260
w Signs.pl od 11.04.2005
IP: 80.53.129.XXX

| 28.07.2006 14:07

Drodzy Koledzy!
Chyba już najwyższy czas zakończyć podział atramentów solventowych na twarde/miękkie/eco/mild i wszystkie temu podobne nazwy.
Technologia coraz szybciej idzie do przodu i stare podziały tracą sens, a zwłaszcza podział na twardy i inne solventy.
Co to znaczy twardy? Czy to znaczy, że jest na bazie cykloheksanolu? Jeżeli tak to baza to ile procent? A może najmniej ścieralny?
Powyższe pytania pozornie oczywiste mają różne odpowiedzi. Np. oferowany przez JetMedia Flemink (nie mylić z Filinkeim) zawiera cykloheksanol a jest mniej odporny na ścieranie od oryginalnego produktu Rolanda EcoExtreme. Oferowane przez chińskich dostawców "twardde" solventy dużo gorzej łączą się z podłożem od markowych "mild-ów" z 5% cyklo.I wiele tym podobnych sytuacji zacierających dotychczasową ocenę rynku.
Odpowiadając na pytanie autora wątku - sprubuj triangli z Sico. Będziesz zachwycony.
Pozdrawiam, max
ranice

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 103
w Signs.pl od 17.01.2006
IP: 62.233.197.XXX

| 29.07.2006 16:07

A ja moge dax namiary na firme, ktora takie przerobione plotery sprzedaje, w sumie za dobre pieniadze. Sa to urzadzenia nowe, przerobione na solvent. ktos chetny?

avatar użytkownika
+ +

małopolska
wiadomości: 50
w Signs.pl od 06.06.2006
IP: 83.7.246.XXX

| 29.07.2006 22:07

No "oblukać" zawsze można, podaj namiar.

avatar użytkownika
+ + + +

Tychy
wiadomości: 162
w Signs.pl od 15.05.2005
IP: 83.30.173.XXX

| 31.07.2006 09:07


On 2006-07-28 14:38, maxlight wrote:
Drodzy Koledzy!
Chyba już najwyższy czas zakończyć podział atramentów solventowych na twarde/miękkie/eco/mild i wszystkie temu podobne nazwy.
Technologia coraz szybciej idzie do przodu i stare podziały tracą sens, a zwłaszcza podział na twardy i inne solventy.
Co to znaczy twardy? Czy to znaczy, że jest na bazie cykloheksanolu? Jeżeli tak to baza to ile procent? A może najmniej ścieralny?
Powyższe pytania pozornie oczywiste mają różne odpowiedzi. Np. oferowany przez JetMedia Flemink (nie mylić z Filinkeim) zawiera cykloheksanol a jest mniej odporny na ścieranie od oryginalnego produktu Rolanda EcoExtreme. Oferowane przez chińskich dostawców "twardde" solventy dużo gorzej łączą się z podłożem od markowych "mild-ów" z 5% cyklo.I wiele tym podobnych sytuacji zacierających dotychczasową ocenę rynku.
Odpowiadając na pytanie autora wątku - sprubuj triangli z Sico. Będziesz zachwycony.
Pozdrawiam, max
ranice


Mówisz, żeby zaprzestać podziałów, a sam używasz przyjętej nazwy "mild". Jasne jest, że są atramenty typu "mild" (europejskiej produkcji) o większej odporności na ścieranie niż tzw. "Chińszczyzna". Jako przykład tej "Chińszczyzny" podam wspomniane już przez Ciebie atramenty Fillink, a również Flemink. Obydwa te produkty pochodzą z Azji. Jednak w dalszym ciągu największą odporność posiadają atramenty twardosolwentowe (zawartość cyklohexanonu od 15 do 30%), oczywiście jeśli nie licząc atramentów utwardzanych UV.

Podział jest i będzie dalej, tym bardziej, że różnica w wytrzymałości także istnieje nadal.

Pozdrawiam
Mariusz Fronia

-----------------
Mariusz Fronia
Zing Sp. z o.o.
LFM Consulting

brak ikonki
+ + + +

Opole
wiadomości: 260
w Signs.pl od 11.04.2005
IP: 80.53.129.XXX

| 31.07.2006 10:07

Dzień dobry Panie Mariuszu!
Jednak w dużej części przyznaje mi Pan rację porównując "chińszczynę" do produktów markowych. Czyli dobry produkt (trwalszy) przeciwstawia gorszemu (mniej trwałemu). Uboczna w tym porównaniu jest kwestia "twardości" solventu (%cyklo). Zapewniam, markowy "solvent" bez wspomnianego rozpuszczlnika jest trwalszy od kiepskiego "twardego". Dlatego uważam, że powinniśmy mówić o jakości a nie zwrać uwagi na historyczne podziały.
Na marginesie - nie podpisuję się pod pośrednio wynikającym z w/w argumentów wnioskom o wyższości atramentu oferowanego przez mojego oponenta w porównaniu z fil i flem -inkiem. Chętnie przeprowadził bym porównanie jakości i trwałości wymienionych produktów. Może uda się na to namówić jakaś redakcja.
Pozdrawiam, max

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 103
w Signs.pl od 17.01.2006
IP: 62.233.197.XXX

| 01.08.2006 09:08

Witam ponownie

Produkty azjatyckie są i będą gorszej jakości, dotyczy to nie tylko atramentów, a faktem jest, że co do tych to mam porównanie, oryginalne atramenty do Spitfire Mutoha są znacznie lepsze od Chińszczyzny, jednak zarazem dosyć droższe, ale ostatnio ukazały się tusze mildsolventowe Lysona, narazie testuje je kilku klientów, ich jakość ponownie przebija Chińszczyznę, a cena jest porównywalna.

Ciekawi mnie natomiast jedno, agencje reklamowe narzekają na te właśnie Chińskie produkty (jakość tych produktów), a jednak masowo je kupują, narażając się na reklamacje końcowego klienta , w ten sposób zaniżają ceny rynkowe wydruków, a później narzekają (nawet na tym forum), że ceny rynkowe są coraz niższe.
Najlepszym przykładem takich produktów są chińskie banery, one way vision oraz właśnie właśnie atramenty. Takie tempo zaniżania cen wytrzymują głównie największe agencje z dużym kapitałem, a małe tak naprawdę przeżywają chyba tylko dzięki najwierniejszym swoim klientom.

Najgorsze jest to, że rynek nie poprzestaje i ceny idą nadal w dół, tylko do jakiego poziomu dojdą???

Więc możemy sobie ponarzekać na jakość chińskich produktów, ale nie zmienia to faktu, że dzięki nim można cenowo powalczyć na rynku, pomimo tego, że są gorszej jakości.

Pozdrawiam
Mariusz Fronia

-----------------
Mariusz Fronia
Zing Sp. z o.o.
LFM Consulting

brak ikonki
+ + + +

Opole
wiadomości: 260
w Signs.pl od 11.04.2005
IP: 80.53.129.XXX
Strona 1/3  1 2 3
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764