Po kilku miesiącach drukowania na esmax drukarką roland vp540 zaczeła się psuć głowica od magenty, servis wymienił ją miejscami z yelow tłumacząc że "nie będzie tak widać". W tej chwili zaczynam znowu mieć problemy z magentą w skutek czego mam dwie głowice które nie są w pełni sprawne. Definitywnie wina tuszy.
Czy ktoś ma jeszcze taki problem z esmax?