Serwis signs nakłania do współpracy. Zachęca do publikacji własnych artykułów czy porad.
Przyszło mi na myśl, że to fajna sprawa, zagłębiłem się więc w szczegóły.
Jaka jest cena publikacji?
- Z chwilą opublikowania nadesłanych materiałów następuje przeniesienie na wydawcę serwisu signs.pl autorskich praw majątkowych bez konieczności składania w tej sprawie dodatkowych oświadczeń woli przez strony.
- Użytkownik udziela wydawcy serwisu signs.pl oraz upoważnionym przez niego osobom i podmiotom na czas nieokreślony nieodpłatnej, nie wyłącznej licencji na korzystanie z nadesłanych materiałów w zakresie utrwalania, trwałego lub czasowego zwielokrotniania w całości lub w części jakimikolwiek środkami i w jakiejkolwiek formie, wprowadzania do pamięci komputera, a także w zakresie tłumaczenia, przystosowania, lub jakichkolwiek innych zmian związanych z ich wykorzystaniem.
1. Przeniesienie praw majątkowych albo licencja niewyłączna.
to dwie rózne sprawy.
2. Czy nie jest zbyt wielką zachłannością ze strony serwisu taki szeroki wachlarz uprawnień.
Serwis, osoby upoważnione, TŁUMACZENIE (sic!), zmiany (jeszcze większy sic!).
Czy da się rozsądnie wyjaśnić tak szerokie potrzeby serwisu, mając na uwadze użyczenie bezpłatne materiału?
Po cóż signs chce upoważniać jakieś osoby do korzystania z autorskich materiałów? Po cóż signs chce je zmieniać lub tłumaczyć?
Nie rozumiem.
-----------------