Osiem ostatnich felietonów poligraficznych poświęciliśmy dwóm podstawowym częściom każdej publikacji książkowej: okładce i wkładowi. Przyszła wreszcie dobra pora na połączenie ich ze sobą, nierozerwalnym węzłem introligatorskim. Od sposobu, w jaki ten mezalians będzie przeprowadzony, zależy kategoria do której oprawa zostanie zakwalifikowana. Dwa ostatnie felietony tego cyklu, będą tej klasyfikacji poświęcone.
Normy górą
Podejmując próbę klasyfikacji opraw, wracamy niejako do problemu wspomnianego w pierwszym odcinku niniejszego cyklu. Rzecz dotyczy rozdźwięku pomiędzy podręcznikową klasyfikacją opraw, a pojęciami potocznymi, używanymi w codziennych rozmowach z drukarnią.
Tym jednak razem, wbrew wcześniejszym opiniom wyrażanym tu i ówdzie, zrobię ukłon w stronę branżowych norm poligraficznych i pójdę ich tropem. To takie chochlikowe rozdwojenie jaźni, a raczej łypnięcie przymrużonym okiem na wszelkie zasady, które – jak by to z pewnością powiedział Robert Bringhurst – należy stosować jedynie w zakresie, w jakim się sprawdzają.
Czytelnik ma teraz dwa wyjścia: zignorować ten felieton, zakładając iż dotychczas nabyta wiedza wystarczy mu w relacjach z drukarniami, bądź też przeczytać go dokładnie, zapamiętać co trzeba i w razie czego, przygwoździć adwersarza po drugiej stronie słuchawki, mocą chochlikowych argumentów.
Kryteria klasyfikacji
Tym, którzy wybrali opcję drugą i na moment oderwali wzrok od fejsowych newsów, serwuję w ramach przystawki, pierwszą definicję:
Głównym kryterium klasyfikacji opraw jest technologia połączenia okładki z wkładem. Z tego punktu widzenia, oprawy czyli publikacje książkowe, dzielimy na: proste, złożone i specjalne
Genialna prostota powyższej definicji, jest wprost proporcjonalna do jej ogólnikowości. Spieszę więc z odpowiednimi dopowiedzeniami:
- Proste połączenie wkładu z okładką ma miejsce wtedy, gdy grzbiet wkładu łączy się na stałe z wewnętrzną stroną grzbietu okładki. Połączenie to może być wykonane przez sklejenie, zszycie drutem, bądź zszycie nićmi.
- Złożone połączenie wkładu z okładką, ma miejsce wtedy, gdy fuzja jednej części z drugą, dokonuje się za pomocą tzw. wyklejek. W tym typie połączenia, grzbiet wkładu nie styka się nawet z wewnętrznym grzbietem okładki. Istotę wyklejek, wyłożymy w dalszej części felietonu.
- Specjalne połączenie wkładu z okładką, to worek na wszystkie inne sposoby połączenia okładki z wkładem, które nie załapały się do powyższych dwóch typów.
Przykłady tych rozwiązań obrazują poniższe fotografie:
Oprawy proste
Jak już wspomnieliśmy wyżej, oprawy proste powstają wskutek trwałego połączenia grzbietu wkładu z wewnętrznym grzbietem okładki.
Do opraw prostych używa się głównie okładek zeszytowych i okładek miękkich (przyjmując chochlikowy podział typów okładek zaproponowany w felietonach pt. Okładki zeszytowe i Okładki miękkie).
W zależności od zastosowanego typu okładki, oprawy proste dzieli się na:
- oprawy zeszytowe
- oprawy przylegające i zakrywające
- oprawy specjalne
Jak widać z powyższego zestawienia, nazwa danego typu oprawy, została wprost odziedziczona po nazwie zastosowanego typu okładki.
Oprawy zeszytowe
Oprawy zeszytowe składają się z okładki zeszytowej oraz jednoskładkowego wkładu. Składka podstawowa wkładu może być uzupełniana nakładkami, ale cały wkład nie powinien przekraczać 8-9 mm grubości. W przeliczeniu na strony, w zależności od użytego papieru, wynosi to od 4 do 64 stron. Są przypadki zszywania systemem zeszytowym nawet większej ilości stron, ale trzeba mieć świadomość, że tak wykonana publikacja jest bardzo nietrwała i mało estetyczna.
Wkład w oprawie zeszytowej jest zazwyczaj połączony z okładką za pomocą metalowych klamer, zwykłych lub oczkowych. Czasami, w celu uzyskania dodatkowych efektów designerskich stosuje się szycie nićmi.
Zarówno szycie drutem jak i nićmi jest wykonane przez grzbiety wkładu i okładki.
Oprawy zeszytowe stosuje się głównie przy produkcji broszur, biuletynów, bookletów, zeszytów i gazetek szytych drutem.
Wszystkie trzy sposoby łączenia opraw zeszytowych ilustrują poniższe fotografie.
Oprawy przylegające i zakrywające
Oprawy przylegające i zakrywające mają okładki odpowiednie do swoich nazw. Natomiast wkłady we wszystkich tych oprawach mogą być zarówno kartkowe jak i wieloskładkowe. Nie stosuje się tutaj wkładów jednoskładkowych.
W oprawach przylegających i zakrywających, okładki z wkładami łączy się, poprzez sklejenie ich z sobą grzbietami, w taki sposób, że powierzchnia grzbietu wkładu, jest na trwale połączona z wewnętrzną powierzchnią grzbietu okładki.
Dla przypomnienia przypominamy schematy okładek do obu typu opraw. Z lewej okładka przylegająca, z prawej zakrywająca.
Minimalna grubość wkładu umożliwiająca wykonanie tego typu opraw wynosi 3 mm, a maksymalną ogranicza jedynie zdrowy rozsądek i możliwości technologiczne introligatorni.
Podobno grzbiet najgrubszej książka wynosi 4000 mm. Wyprodukowano ja w nakładzie jednego egzemplarza. Natomiast pośród książek funkcjonujących w normalnej sprzedaży, rekord grubości grzbietu należy do Zbioru wszystkich historii o Pannie Marple autorstwa Agaty Christie i wynosi 322 mm.
W naszej drukarni rekord ten wynosi prawie 80 mm, a wyposażona w taki grzbiet książka , z pewnością bardziej nadaje się na twardą poduszkę niż na lekturę do poduszki.
Oprawy zakrywające, stosuje się przy produkcji katalogów, książek klejonych w oprawie miękkiej, magazynów, periodyków i broszur klejonych.
Oprawy przylegające odchodzą powoli do lamusa, i niebawem podzielą los opraw łączonych lamówką, których nie uwzględniliśmy już w naszej kwalifikacji, gdyż przestały być praktycznie stosowane. W technologii tej, okładka wykonana była z trzech części: dwóch okładzin i paska materiału zwanego lamówką, za pomocą którego okładziny były ze sobą połączone. Wkład był przyklejany do lamówki.
(1) – oprawa przylegająca, (2) – oprawy zakrywające, (3) oprawa łączona lamówką
Oprawy specjalne
Ponieważ fantazja ludzka nie zna granic, a fantazja projektantów książek nie zna ich tym bardziej, istnieje duże prawdopodobieństwo wymyślenia oprawy, która ze względu na sposób łączenia wkładu z okładką będzie się kwalifikować do opraw prostych, ale użyty w niej typ okładki okaże się tak bardzo specjalny, iż nie „zapasuje” do żadnego z wymienionych wyżej typów opraw.
Co robić w takiej sytuacji? Rozwiązanie jest banalnie proste. Specjał tego rodzaju, umieszczamy w kategorii opraw prostych specjalnych i w ten oto prosty sposób, mamy święty spokój, o który przecież nam najbardziej chodzi…
Oprawy złożone
W oprawach złożonych, łączenie okładki z wkładem odbywa się za pomocą tzw. wyklejek. Tutaj grzbiety wkładu i okładki nie stykają się nawet ze sobą, a podział na poszczególne typy odpowiada użytemu w danej oprawie typowi okładki.
Wyróżniamy pięć typów opraw złożonych:
- Oprawy złożone jednorodne (okładka twarda)
- Oprawy złożone kombinowane (okładka twarda)
- Oprawy złożone przylegające (okładka miękka)
- Oprawy złożone zakrywające (okładka miękka)
- Oprawy złożone specjalne (okładka specjalna)
Wkłady w tych oprawach mogą być zarówno kartkowe, jak i wieloskładkowe. Nie stosuje się tutaj zazwyczaj wkładów jednoskładkowych.
Zainteresowanych bliższym poznaniem cech opraw złożonych i odpowiadających im rodzajów okładek, odsyłamy do lektury chochlikowych felietonów: Okładki twarde iOkładki miękkie.
My skupimy się natomiast na głównej cesze wyróżniającej ten typ opraw, jakim są wyklejki, ale o tym już za tydzień, gdyż jak przystało na dobry serial, odcinek trzeba kończyć w najbardziej intrygującym momencie.
Z chochlikowym przymrużeniem oka
Wasz typographic hobgoblin
Andrzej Gołąb