logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Typografia na co dzień (4): Odmiany krojów

   26.07.2019, przeczytano 8765 razy
ilustracjastrzałka
fot. Kristian Strand/Unsplash

Typo­graf two­rząc dany krój, prze­waż­nie pło­dzi od razu kilka lub kil­ka­na­ście jego odmian, powo­łu­jąc w ten spo­sób do życia rodzinę kro­jów, która (jak to rodzina) pod jed­nym dachem i jedną nazwą, kryje osob­ni­ków prze­róż­nego auto­ra­mentu, postury i cha­rak­teru. Spójrzmy na nich z podob­nego punktu widze­nia, z jakiego oce­niają się nawza­jem człon­ko­wie typo­wej, kocha­ją­cej się oczy­wi­ście, rodziny ludzkiej.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-odmiany-krojow,383381,artykul.html

Gru­bość

Oprócz pod­sta­wo­wej odmiany nor­mal lub regu­lar, obo­wiąz­kowo wręcz wystę­pują kroje z nad­wagą: tłu­ste, grube i pół­grube, nazy­wane też semi boldboldmediumblack lub heavy oraz będące dla nich prze­ciw­wagą, kroje wprost z wybiegu dla mode­lek, zwane lightultra light lub thin.

Aby zostać zakwa­li­fi­ko­wa­nym do jed­nej z grup, należy pod­dać się pomia­rowi. Podob­nie, jak w bajce o Kop­ciuszku, także i tutaj mie­rzy się gru­bość nóżki. Wybrana do tego została literka n w stop­niu 10 pt. Na tej pod­sta­wie, wg Roberta Chwa­łow­skiego [1] wyróż­nia się:

  • pismo bar­dzo cien­kie – wynik poni­żej 0,2 mm
  • pismo cien­kie – wynik od 0,2 do 0,3 mm
  • pismo zwy­kłe – wynik powy­żej 0,3 do 0,4 mm
  • pismo pół­grube – wynik powy­żej 0,4 do 0,6 mm
  • pismo grube – wynik powy­żej 0,6 do 0,85 mm
  • pismo bar­dzo grube – wynik powy­żej 0,85 mm.

Sze­ro­kość

Tutaj także pol­skie normy mają sprawę pod kon­trolą, choć wybrane do testów słowo OHam­bur­ge­fonsz dla mnie brzmi tro­chę z węgier­ska. Oka­zuje się jed­nak, że samo w sobie nic nie zna­czy, w czym przy­po­mina więk­szość słów wypo­wia­da­nych przez poli­ty­ków. Oprócz tego, że trudno je zapa­mię­tać, ma jed­nak tę cudowną wła­ści­wość, iż zawiera wszyst­kie pod­sta­wowe ele­menty budowy liter uży­wane w alfa­be­cie łaciń­skim. Jak ulał nadaje się więc, jako wzo­rzec sze­ro­ko­ści, do pomiaru każ­dego członka, każ­dej rodziny krojów.

Metoda kwa­li­fi­ka­cji jest nastę­pu­jąca: słowo OHam­bur­ge­fonsz składa się inte­re­su­ją­cym nas kro­jem o wiel­ko­ści 10 pt i mie­rzy jego dłu­gość. Na pod­sta­wie tego pomiaru, wyróż­nia się:

  • pismo bar­dzo wąskie (extra com­pres­sed) – wynik poni­żej 25 mm,
  • pismo wąskie (con­den­sed) – wynik od 25 do 30 mm,
  • pismo nor­malne (nor­mal)- wynik od 30 do 35 mm,
  • pismo sze­ro­kie (expan­ded) – wynik od 35 do 40 mm,
  • pismo bar­dzo sze­ro­kie (exten­ded) – wynik powy­żej 40 mm.

Zwy­cza­jowo uznaje się, że  w piśmie  o sze­ro­ko­ści  “nor­mal­nej”,  sze­ro­kość dużej litery H jest o 1/5 mniej­sza od jej wysokości.

ilustracjastrzałka

Przy­kła­dowe odmiany kroju Minion Pro

Pochy­le­nie

Na każdą rodzinę kro­jów można także spoj­rzeć z punktu widze­nia kąta pochy­le­nia liter wzglę­dem pod­sta­wo­wej linii pisma. Tak patrząc, znaj­dziemy w pra­wie każ­dej z nich odmiany pro­ste i pochyłe. To kolejny aspekt, w któ­rym rodzina kro­jów nie różni się spe­cjal­nie od rodziny ludzkiej.

odmia­nach pro­stych, laseczki liter T bądź L usta­wione są pod kątem pro­stym wzglę­dem linii pisma. Zwie się je anty­kwami. W ich nazwach wystę­puje czę­sto okre­śle­nie roman bądź regu­lar. Anty­kwa jest więc nor­malną i pod­sta­wową odmianą, w jakiej wystę­puje pra­wie każde pismo.

Odmiany pochyłe znane są powszech­nie, jako kur­sywy bądź ita­liki. Ogól­nie uważa się, że istotą kur­sywy jest jej pochy­le­nie w prawo w sto­sunku do linii pisma. Ana­li­zu­jąc lite­ra­turę przed­miotu, oka­zuje się jed­nak, że pochy­le­nie w prawo to w sumie dru­go­rzędna cecha kur­sywy, która wywo­dzi się z odręcz­nego pisma kore­spon­den­cyj­nego powsta­łego w XV wieku we Flo­ren­cji. Do dru­ko­wa­nia ksią­żek kur­sywy użyto na początku XVI w, głów­nie w celu zaosz­czę­dze­nia miejsca.

Jak w swo­jej książce Detal w typo­gra­fii pisze Jost Hochuli „owo pismo kore­spon­den­cyjne, póź­niej zwane can­cel­la­re­sca cor­siva […] zawiera mniej poje­dyn­czych pocią­gnięć pióra […] a poszcze­gólne litery wyka­zują ten­den­cję do łącze­nia się mię­dzy sobą; przy tej samej wiel­ko­ści pisma zaj­muje ono mniej miej­sca, gdyż jest pro­por­cjo­nal­nie węż­sze. Ponie­waż pismo to z wymie­nio­nych powo­dów jest «bie­żące», «spieszne» […] czyli można nim pisać sto­sun­kowo szybko, u więk­szo­ści piszą­cych – jed­nak nie zawsze – docho­dzi do mniej lub bar­dziej wyraź­nego pochy­le­nia liter w prawo”.[2]

Tak więc kur­sywa jest oddzielną odmianą pisma, któ­rej jedną z wła­ści­wo­ści jest pochy­le­nie w prawo. Obec­nie jest to głów­nie pismo wyróż­nia­jące i nie jest w zasa­dzie uży­wane, jako krój tek­stu głównego.

Kom­pu­te­rowe pro­gramy DTP umoż­li­wiają zasto­so­wa­nie tzw. elek­tro­nicz­nej kur­sywy czyli sztucz­nego pochy­le­niu liter odmiany pro­stej pod dowol­nym kątem zarówno w prawo, jak i w lewo. Taka sztuczka nie two­rzy jed­nak kur­sywy, lecz raczej jej pokraczny sub­sty­tut. W skła­dzie publi­ka­cji zarówno książ­ko­wych jak i gaze­to­wych, roz­wią­zań tego typu należy zde­cy­do­wa­nie uni­kać, acz­kol­wiek przy pro­jek­to­wa­niu reklam mogą się przy­dać, bo w tej dzie­dzi­nie, każdy chwyt jest dzi­siaj dozwolony.

ilustracjastrzałka

Porów­na­nie kur­sywy “elek­tro­nicz­nej” i “normalnej”

Kry­te­ria podziału krojów

Pomi­ja­jąc róż­nice wyni­ka­jące z przy­na­leż­no­ści do kon­kret­nej rodziny, można doko­nać kla­sy­fi­ka­cji kro­jów, wykra­cza­jąc ponad te ple­mienne podziały. Z grub­sza rzecz bio­rąc ist­nieją trzy takowe kry­te­ria klasyfikacji.

Według pierw­szego z nich kroje dzie­limy na sze­ry­fowe i bez­sze­ry­fowe, a według dru­giego na jed­no­ele­men­towe i dwu­ele­men­towe. Trze­cim kry­te­rium jest zaś kry­te­rium histo­ryczne, gru­pu­jące kroje w zgo­dzie z epoką, w któ­rej zostały zaprojektowane.

Kroje sze­ry­fowe i bezszeryfowe

Sze­ryfy zwane także zacio­sami, to spe­cy­ficzne zakoń­cze­nia liter, dzięki któ­rym tek­sty nimi skła­dane są znacz­nie bar­dziej czy­telne, niż tek­sty skła­dane pismem bez­sze­ry­fo­wym. Powo­dują one łagodne wyga­sa­nie kre­ski znaku i sta­no­wią pod­pórkę dla oka, uła­twia­jąc czy­tel­ni­kowi łatwiej­sze roz­róż­nie­nie zna­ków tek­stu. W efek­cie pro­ces czy­ta­nia prze­biega szyb­ciej i bar­dziej komfortowo.

ilustracjastrzałka

Przy­kła­dowy tekst zło­żony kro­jem sze­ry­fo­wym i bezszeryfowym

Dzięki tej wła­ści­wo­ści, kroje sze­ry­fowe uży­wane są do składu tek­stu głów­nego więk­szo­ści ksią­żek i cza­so­pism. Kroje bez­sze­ry­fowe nato­miast nadają się wspa­niale do tek­stów oddziel­nych, skła­da­nych duża czcionką i nie wyma­ga­ją­cych szyb­kiego czy­ta­nia, takich jak np. tytuły roz­dzia­łów i pod­roz­dzia­łów. Czę­sto sto­so­wane są także w typo­gra­fii pla­ka­to­wej i reklamowej.

W zależ­no­ści od kształtu, roz­miaru i gru­bo­ści sze­ryfy możemy podzie­lić na nastę­pu­jące rodzaje: wyokrą­glonenie­wy­okrą­glonebel­kowekre­skowe i kli­nowe.

Kroje jed­no­ele­men­towe i dwuelementowe

Dru­gim ze wspo­mnia­nych kry­te­riów jest podział kro­jów na dwu­ele­men­towe, czyli kroje zbu­do­wane z kre­sek cie­nio­wa­nych o zróż­ni­co­wa­nej gru­bo­ści i jed­no­ele­men­towe, w któ­rych kre­ski maja jed­na­kową grubość.

Jak to wygląda w prak­tyce , widać na rysunku poniżej.

ilustracjastrzałka

Przy­kła­dowy tekst zło­żony kro­jem dwu­ele­men­to­wym i jednoelementowym

Kry­te­rium historyczne

Naj­bar­dziej oczy­wi­stym kry­te­rium podziału, jest kry­te­rium histo­ryczne. Cha­rak­ter kroju pisma jest prze­cież bar­dzo mocno powią­zany z epoką, w któ­rej został two­rzony. Samo pro­jek­to­wa­nie kro­jów jest dzie­dziną na wskroś arty­styczną i pod­lega dokład­nie takim samym zależ­no­ściom, jak pozo­stałe pro­cesy kul­tu­ro­twór­cze danej epoki. “…walory duchowe i osią­gnię­cia inte­lek­tu­alne każ­dej epoki prze­ja­wiały się w odpo­wied­nim stylu budow­nic­twa, jak rów­nież zna­la­zły swój wyraz w stylu ksią­żek – naj­pierw kali­gra­fo­wa­nych, a póź­niej dru­ko­wa­nych” [4].

Nie widzimy więk­szego sensu, aby w ramach niniej­szego opra­co­wa­nia prze­pro­wa­dzać obszerną ana­lizę histo­ryczną tego zagad­nie­nia. Cho­chli­kowi brak zarówno odpo­wied­nich kom­pe­ten­cji, jak i moty­wa­cji, uza­sad­nia­ją­cej koniecz­ność wyle­wa­nia w tym celu wia­der krwi, potu i łez. Wobec ogromu wie­dzy, jaka na ten temat została już opu­bli­ko­wana w tzw. lite­ra­tu­rze przed­miotu wydaje się to bezzasadne.

W związku z tym, odwo­łamy się (nie po raz pierw­szy zresztą) do mistrza Brin­ghur­sta i na koniec niniej­szego odcinka, przy­to­czymy jego pro­po­zy­cję histo­rycz­nej kla­sy­fi­ka­cji kro­jów pisma. Zain­te­re­so­wa­nych szcze­gó­łami odsy­łamy do lek­tury siód­mego roz­działu Ele­men­ta­rza stylu w Typo­gra­fii gdzie już na wstę­pie czytamy:

„Czcionka ruchoma została wyna­le­ziona nie w Niem­czech w poło­wie XV wieku, jak czę­sto twier­dzą Euro­pej­czycy, lecz w Chi­nach w latach 40. XI wieku. […] Ta tech­no­lo­gia dotarła w począt­kach XIII wieku do Korei i w poło­wie XX wieku do Europy”. […] Naj­star­szymi zacho­wa­nymi for­mami liter euro­pej­skich są wer­sa­liki grec­kie wyryte w kamie­niu. W zesta­wie­niu z ciężką bryłą, w któ­rej zostały wykute, ich cien­kie, deli­katne kre­ski wydają się nie­ma­te­rialne. Prze­wa­żają kre­ski pro­ste […] Z cza­sem kre­ski tych liter sta­wały się grub­sze, aper­tura mniej­sza, poja­wiły się sze­ryfy. Te nowe formy, uży­wane w inskryp­cjach na tere­nie impe­rium grec­kiego, posłu­żyły za wzór ofi­cjal­nemu pismu rzym­skiemu. Z kolei rzym­skie litery {…] od dwóch tysięcy lat służą za wzo­rzec kali­gra­fom i pro­jek­tan­tom krojów”.[5]

Bio­rąc pod uwagę kry­te­rium histo­ryczne Brin­ghurst wyróż­nia nastę­pu­jące rodzaje pisma:

Anty­kwa rene­san­sowa ♦ Kur­sywa rene­san­sowa ♦ Pismo manie­ry­styczne ♦ Pismo baro­kowe ♦ Pismo roko­kowe ♦ Pismo neo­kla­syczne ♦ Pismo roman­tyczne ♦ Pismo reali­styczne ♦ Moder­nizm geo­me­tryczny ♦ Moder­nizm liryczny ♦ Pismo eks­pre­sjo­ni­styczne ♦ Post­mo­der­nizm ele­gijny ♦ Post­mo­der­nizm geo­me­tryczny ♦ Skład maszy­nowi i komputerowy

Podział ten obej­muje tylko jeden alfa­bet – łaciń­ski, a wystar­czy się­gnąć do wspa­nia­łej  książki Adriana Fru­ti­gera [5], aby się prze­ko­nać, iż w całej, zna­nej nam histo­rii ludz­ko­ści, spo­so­bów gra­ficz­nego utrwa­la­nia mowy było i jest do dzi­siaj znacz­nie, znacz­nie więcej.

Koń­cowe memento

W ogro­mie moż­li­wo­ści, jakie daje nam współ­cze­sna tech­no­lo­gia kom­pu­te­rowa nie zapo­mi­najmy jed­nak o tym, iż praw­dziwe piękno tkwi w pro­sto­cie. “W typo­gra­fii książ­ko­wej (dzie­ło­wej) wystar­czy w zasa­dzie swo­ista triada pism: nor­malne pismo pod­sta­wowe dla zasad­ni­czego tek­stu, pismo kur­sy­wowe (pochyłe)  dla wyróż­nień i pod­ty­tu­łów oraz pismo pół­grube dla wszel­kiego rodzaju uwy­pu­kleń tytu­łów. itp.[…] Kom­pu­te­rowe pro­gramy gra­ficzne i edy­tor­skie dają zecer­skie moż­li­wo­ści uży­cia 8, 12, 16…100, a nawet wię­cej odmian i kro­jów pism jed­no­cze­śnie. Przez tę łatwość mie­sza­nia pism nowo­cze­sna typo­gra­fia jest wysta­wiona na ciężką próbę este­tyczną. Ist­nieje stałe zagro­że­nie powsta­wa­nia cha­otycz­nych skła­dów przez nie­fa­chowe uży­cie boga­tych kro­jów. Im bogat­szy jest mate­riał, tym bar­dziej zdy­scy­pli­no­wane i mistrzow­skie musi być jego zasto­so­wa­nie.” [5]

O tym wszyst­kim prze­czy­ta­cie w pro­po­no­wa­nych lek­tu­rach obo­wiąz­ko­wych, a na Cho­chliku już za tydzień, roz­bie­rać będziemy na czyn­niki pierw­sze pod­sta­wowy skład­nik wszel­kiego pisma, jakim jest znak. Obwą­chamy jego budowę, cha­rak­te­ry­styczne ele­menty i sto­so­wane wobec niego typo­gra­ficzne jed­nostki miary. Przy­pa­trzymy się także, jak ten oby­wa­tel zacho­wuje się w towa­rzy­stwie innych zna­ków, two­rzą­cych wyrazy, wier­sze, aka­pity, pod­roz­działy i roz­działy tek­stu publi­ka­cji książkowej.

Z cho­chli­ko­wym przy­mru­że­niem oka
Wasz typo­gra­phic hob­go­blin
Andrzej Gołąb

Dodatkowe informacje:

Przy­pisy:
[1] Robert Chwa­łow­ski, Typo­gra­fia typo­wej książki, Gli­wice: Helion, 2002.
[2] Jost Hochuli, Detal w typo­gra­fii, Kra­ków: D2D, 2009.
[3] Michael Mit­chell, Susan Wight­man, Typo­gra­fia książki, Pod­ręcz­nik pro­jek­tanta, Kra­ków: d2d, 2012.
[4] Robert Brin­ghurst, Ele­men­tarz stylu w typo­gra­fii, Kra­ków: d2d, 2018.
[5] Adrain Fru­ti­ger, Czło­wiek i jego znaki, Kra­ków: d2d, 2010.

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
Rozliczenia abonamentowe królują w branży SEO
Ponad połowa agencji i freelancerów zajmujących się SEO oferuje tylko jeden model rozliczeniowy za wykonaną pracę – tak wynika z międzynarodowej ankiety przeprowadzonej w 2024 roku przez Ahrefs [1] . Największą popularnością cieszy się miesięczny abonament – opcję tę wskazało aż 78 proc....
SparkyB: viralowa autentyczność marek
Marki stały się naszym towarzyszem życia, przyjacielem, wsparciem w propagowaniu różnych idei. Tworzą społeczności, które są najważniejszym kanałem komunikacji z odbiorcą. Z badań wynika, że 91% osób wierzy w siłę społeczności, a 70% konsumentów twierdzi, że lepiej odbiera markę, gdy jej pracownicy są aktywni w mediach...
Google zablokował 5,5 miliarda reklam. Scamem karmi nas AI
Treści o charakterze seksualnym, promocja broni czy nielegalny hazard, prezentowane często przez deepfejki na podobieństwo znanych osób. To m.in. takie reklamy są na celowniku Google, który na swojej platformie zablokował aż 5,5 miliarda reklam. Pod bacznym okiem korporacji z Doliny Krzemowej są też wybory – zarówno w Polsce jak i te uznawane za najważniejsze, czyli w USA.
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764