PozdrawiamA wiesz ile kosztują nowe wałki do SEAL 600
To skoro widzisz co się dzieje po zrobieniu wałów bez sfazowania to po co te wątpliwosci? Jesli pogadasz z porzadną firmą która takie rzeczy robi - ale tak jak zaznaczyłem - do poligrafii(!), to powie Ci dokładnie to samo - nalezy wąłek stoczyć na mniejszą srednicę na krawędziach. I dotyczy to obu wałów. Zwróć uwagę, ze dosciski wałów są na ich końcach, a wiec najwieksze siły przychodzą własnie tam. Owszem - np. przy wałach do flexo czy rotograwiury (czyli też do poligrafii) wały robi sie na cylinder bo tam po prostu nie ma materiału który by się uginał - to raz. A dwa, wały laminatorów są wewnątrz puste, a więc pardziej podatne na odkształcenia pod wpływem nacisku na ich krawędzie. I stąd masz własnie takie akcje, ze jak dociskasz materiał to środkiem się marszczy bo brak mu docisku.
Dobry majster w porządnej firmie i po problemie
Pozdr.
Marcin
ale zobacz na to z drugiej strony, cały czas latasz, gdzieś kombinujesz, kupiłeś SEAL'a który tani nie był, więc robisz pewnie droższe produkty np. wylewane? Które też tanie nie są. Przelicz czas, materiały, straconych klientów i wyjdzie Ci na to samo Nie wiem czy jesteś właścicielem firmy, ale warto rozważyć.Ktoś już może regenerował wałki i ma sprawdzoną firmę? Mam podobny problem z laminatorem z Serona (ten zielony). Puszczając nawet samą folię przez wałki z niskim dociskiem już po niecałym metrze folia zaczyna się marszczyć.
W przypadku serona to chyba taniej będzie kupić całego nowego serona.
Koszty ca 1,5-2,5tys za regenerację jednego walka - więc
czy za 3-5 kupisz nowy ????
To kwestia jak się chińczykowi odlał wykuł i pospawał.
Więcej nowości w tym dziale
