Reklamacja fototapety easy-tex

Raczysz chyba żartować. "Normy" gwarantują dokładnie tyle samo co k.c. - czyli nic. Dane z kontroli w marketach pokazują, że pomimo norm jest to proceder powszechny, a produkt tej samej marki, w tym samym opakowaniu i pod tą samą nazwą w Niemczech i w Polsce ma bardzo często inny skład i właściwości. Jeśli whisky znanej marki nie smakuje jak whisky tej marki, a próba reklamowania produktu w takiej sytuacji jest według Cibie śmieszna i nadaje się do wytykania palcami, to pozostaje chyba tylko życzyć smacznego...

-----------------
Redakcja Signs.pl

Było już to poruszane w wątku z autami. Tak, są różnice jakościowe dla różnych krajów. Są stosowane powszechnie i kraje i producenci mają UE i normy w głębokim poważaniu. Mieliśmy idealny przykład fałszowania norm spalin, którym nikt (dosłownie) się nie przejął oprócz ekologów i UE. USA się wkurzyły nie o ekologię tylko o to, że ktoś na nich zarobił więcej niż powinien.

-----------------

-----------------

-----------------
Redakcja Signs.pl

O tym właśnie mówimy że smakuje inaczej - i nie jest to żadne "robienie pod dany rynek" ale robienie klientów na szaro i oszczędzanie ich kosztem. Jeśli podajesz przykład Coca-Coli to np. kontrole wykazały, że w Bułgarii, Rumunii i na Słowacji Coca-Cola nie jest słodzona prawdziwym cukrem, ale tanim słodzikiem... I wiesz co? Jakoś tak się składa, że te tańsze wersje nie lądują nigdy na półkach w krajach "starej" Europy - ale zawsze w naszej części, gdzie ludzie tak długo byli pod czyimś batem, że nie kwapią się aby takie oszustwa zwalczać, a oszukane produkty - reklamować. Smacznego.

-----------------
Redakcja Signs.pl

Tak samo jak z coca-colą jest z czekoladą robioną po wrocławiem.
Sami pracownicy przyznają, że czekolady robione na rynek niemiecki, polski i do krajów arabskich to zupełnie inne smaki. Tych robionych do krajów arabskich mówią, że polak nie będzie chciał zjeść, są niesmaczne dla nas. Czy to znaczy, że arabów się oszukuje ? Nie wydaje mi się. Oni pewnie naszej by nie chcieli.

Rumunom słodzi się Coca-Colę tanim badziewiem bo lepiej im smakuje? A nam wkłada się tanie białe mięso mielone zamiast dorsza - bo Polakom taki syf "lepiej smakuje"?

Nawet jeśli na jakichś specyficznych rynkach taka czekolada odpowiada lepiej lokalnym gustom, to jeśli wygląda i nazywa się tak samo jak u nas czy w Niemczech to jest to oszustwo podyktowane chęcią czerpania zysków z renomy marki czy produktu i jak najbardziej daje podstawy aby coś takiego jako oszustwo traktować. Dlaczego nie nazwą sprzedawanej Arabom czekolady "Pustynny Poemat"? Ano - bo Arabowie chcą mieć renomowany produkt zachodni, a nie pustynię - i być może nawet chcą być oszukiwani, że jedząc coś, co z zachodnią czekoladą nic wspólnego nie ma, rozkoszują się "prawdziwym smakiem zachodu"... Że uczestniczą na równych prawach w ogólnoświatowej konsumpcji tej konkretnej marki, której reklamę widują w zachodnich telewizjach...

Tyle że jeśli trafi się wśród nich taki co pracował w Niemczech, zna prawdziwy smak produktu i poczuje się oszukany - to będzie miał po prostu rację. Być może w Polsce również jest tak, że łatwiej sprzedać whisky smakującą jak bimber, a nie jak whisky - ale wówczas niech się nazywa "Moonshine Whisky" a nie wykorzystuje znanej marki, co do której każdy ma prawo oczekiwać określonych właściwości.

-----------------
Redakcja Signs.pl