Też miałem przez długi okres bardzo podobny problem. W efekcie wymieniłem dumpery, poprzycinałem przewody na wszystkich możliwych łączeniach i połączyłem ponownie, by wykluczyć rozszczelnienie. Niestety nie pomogło. Sprawdziłem też drugą połowę głowicy zamieniając dumpery z przewodem miejscami i tym samym wykluczyliśmy problem z głowicą - na 100% było to coś z drogą podawania atramentu.
Różnica pomiędzy moim a Twoim problemem polegała na tym, że u mnie występowało to na każdym trybie, pasek był wynikiem problemu z magentą i przy szybkim przesuwie karetki pasek był widocznie jaśniejszy od prawej strony druku (gdzie zaczyna się nakładanie farby) i zmniejszał się ku środkowi materiału. Znacznie pomagało zwolnienie karetki do około 400-500 mm/s. Po dłuższym rozdrukowaniu można było przyspieszyć nawet do zawrotnej prędkości 700 mm/s ale to już maks i po kilku metrach znów pojawiał się pasek.
Przy pwnym duuużym zleceniu, gdzie przez tydzień drukowaliśmy praktycznie non-stop sprawa siępoprawiła na tyle że zostawiliśmy to "na później" zresztą nie było czasu bawić się z kaprysami Rolanda. Tak zostało do dziś, drukujemy maks 700mm/s i przymierzamy się do wymiany całego przewodu od tej połowy magenty która ma problemy, to da nam już pełny obraz czy wszystko jest ok. Dodam jeszcze, że tuż po dolaniu farby do systemu zasilania problem sięnasilał (na testprincie wyłaziły braki w jednej części głowicy), dopiero kilkukrotne czyszczenie załatwiało sprawę. Poza tym testprinty (o dziwo) nie wykazują żadnego problemu, to widać tylko w szybkim druku.
Podejrzewam że niewiele pomogłem swoim postem, ale przynajmniej masz kilka pomocnych wskazówek gdzie szukać problemu, może to coś podobnego, skoro piszesz że i u Ciebie dzieje się to na nowej głowicy. A jeśli jeszcze ktoś miał podobny problem i został definitywnie rozwiązany to chętnie podpinam się pod ten wątek i posłucham jeśli można... Jak nie, to wkrótce biorę się za wymianę przewodu. Napiszę jeśli pomoże.