Roland vs Mimaki - co kupic i za ile

Witam.
Planujemy zakup plotera w najblizszym czasie, moze niech ktos kto juz dluzej drukuje doradzi.

Chcemy kupic nowy ploter (do 18.000E).

Zastanawiamy sie nad ploterem tnaco-drukujacym.

Najlepiej gdyby mial orginalne zasilanie stale na eko solwent.

Zastanawiamy sie nad Roland VP540 z jetmedia.


Teraz kilka pytan-

1. Roland czy mimki - w serwisie powiedzieli mi ze mimaki tez ma ploter tnaco-drukujacy ?

2. Orginalne stale zasilanie czy przerobienie (firmowe przez np jet media).

3. Jaka jest oplacalnosc plotera tnaco-drukujacego ? czy nie mozna podobnych reklam robic (np na samochodach) bez ciecia na takim specjalistycznym ploterze?

4. Cena... warto wydac to 16.500E za ploter na rocznej gwarancji?

Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam

Witam.
Zapraszam do zapoznania się z ofertą ASBRU

www.leadcom.pl

Chętnie odpowiem na zadanie niżej pytania.
pozdrawiam
DŚwiercz

Oczywiście jest to temat rzeka. Moim zdaniem przy dzisiejszych cenach minimalny opłacalny nakład na ploter to >1000 m2 miesięcznie. Jest to moja opinia ale chętnie wysłucham również innych. Natomiast dużą zaletą przy własnej maszynie jest pełna kontrola nad produkcją oraz brak kosztów przesyłek. Małe maszyny mają również ploter do cięcia, niestety nie wiem jak taki mix się sprawdza.

pozdrawiam Mirek

Witam
Na poczatek radze porownac ceny obu maszyn poniewaz roznica jest dosyc duza a raczej powiedzial bym kolosalna, chodzi mi o koszt maszyny jak i eksploatacji.
Pod tym wzgledem Roland wypada duzo lepiej, a jakosciowo nie ma duzej roznicy.

Techniki ciecia po druku raczej nie da sie wykonac w zaden inny sposob bez uzycia plotera, chyba ze masz taka precyzje i predkosc w rekach

Osobiscie pracuje na xc540 ale mialem tez stycznosc z vp540... zdecydowanie polecam Rolanda, maszyny sa doslownie bezawaryjne

Wystarczy policzyć. Koszt operatora, części i kwotę jaką maszyna traci na wartości w przeciągu 2 lat. Bartosz pracujesz w Szkocji? U Was chyba trochę wyższe ceny są.

Witam,
Ja również skłaniam sie ku rolandowi ale nie serii VP tylko RS widziałem te urządzenie na targach w poznaniu jedna z firm zestawiła go z ploterem Graphtec i ja osobiście uważam, że zestaw składający sie z dwóch ploterów - czyli drukującego i tnącego lepiej będzie się sprawdzał Roland jest bezkonkurencyjny w druku a Graphtec w cięciu
Zresztą jak porównamy koszty eksploatacji to Roland bije na głowę Mimaka. Koszt oryginalnych tuszy do Mimaka to jakieś 80Euro za 440ml do Rolanda za tą samą pojemność zapłacimy jakieś 100Euro Ale jak już patrzymy na zamienniki to te same 80Euro (czyli jakieś 360PLN) zapłacimy za litr do mimaka a do Rolanda 177PLN za litr dodatkowo trzeb wziąć pod uwagę, że Mimak jest z 6mc gwarancją na głowice a Roland z 12mc gwarancją

Witam
Czy mozesz kolego napisać która to firma zestawiła Rolanda z Graphtec.
I mam pytanie co myślicie o dużo tańszym rozwiązaniu np. Nutoch VJ 1304 i Graphtec lub SUMMA.
Pozdrawiam

heh chciałem tego uniknąć - bo to chyba nie miejsce na reklamę - ale to był ves ploter oni są generalnym dystrybutorem na Polskę Graphtecków
Co do mutohów to jest podobnie jak z mimakami trzeba zwrócić uwagę na ceny tuszy oryginalnych i zamienników a przy zamiennikach wypytać sie o wszystkie warunki gwarancji z tego co wiem przy zamiennikach gwarancji jest tylko pół roku gwarancji ale nie jestem pewny podpytam kolegę w poniedziałek to napiszę. Z tego co mi się obiło o uszy (zresztą od tego samego kolegi ale też od innych operatorów maszyn) bywały problemy z serwisem maszyn ale jak jest teraz to by trzeba było popytać wśród użytkowników...
Pytasz czy graphtec czy summa Ja powiem tak mam graphteca i jestem z niego bardzo zadowolony summie w niczym nie ustępuje a czasami nawet ją przewyższa a na pewno ma korzystniejszą cenę (miał jak ja kupowałem)

Abstrahując od wszystkich niuansów (ceny,serwisu, ceny tuszy) to moim zdaniem to co zobaczyłem na targach to naprawdę świetne a a zarazem dobre cenowo rozwiązanie

podczas rozmowy ze sprzedającym podano informację że na zamiennikach dostaje pełną gwarancję. A że z Vesploterem mam do czynienia od dłuższego czasu to nie mam podstaw by nie wierzyć w to co mówią..