Witam serdecznie.
Czy ktos moglby mi wyjasnic dlaczego w skladzie tak duzy nacis kladzie sie na to, zeby zdjecia byly przygotowywane w 300dpi dla druku kiedy zrzuty ekranowe robione w rozdzielczosci ekranu np. w 1024x768 wydrukowane w czasopismach zajmuja pol strony A4 i nie widac zadnych ubytkow na jakosci, zarowno w drobnych elementach (czcionki) jak i w zdjeciach? 1024x768 przy 300dpi to przeciez duzo mniej niz polowa A4?? Po co zatem upierac sie przy 300 dpi?