wizytówki: najczęściej komentowane

Temat stawek i rozliczeń w branży projektantów grafiki użytkowej jest tematem gorącym od wielu lat. Od co najmniej dwóch rozmawiamy z Wami o tym na spotkaniach – konferencjach, KSPG, spotkaniach projektowych i prywatnych. Temat budzi wiele emocji i obaw – z jednej strony, wielu z nas doskonale radzi sobie na rynku, ma uporządkowane cenniki, zna stawki i potrafi sobie doskonale radzić w świecie wycen przetargowych. Z drugiej strony, są także projektanci, którzy swoje wyceny opierają na realnych kosztach prowadzenia swojego studia i stąd wyprowadzają stawki za swoje usługi. Wszystko to prowadzi w prostej linii do tego, że na pytanie, ile kosztuje dana usługa, jedyną odpowiedzią stało się: „to zależy”.

Poruszeni kontrowersjami wokół kroju Apolonia postanowiliśmy zamieścić w Signs.pl ciekawy komentarz opublikowany pierwotnie na stronach STGU. Zaskakująca jest łatwość z jaką autor projektu uzyskał wsparcie ze strony autorytetów, w tym części grona naukowego krakowskiej ASP. Jednak najbardziej szokująca wydaje się błyskawiczna kariera medialna dr. Tomasza Wełny, który w relacjach dziennikarskich urósł do roli autora "pierwszej polskiej czcionki"... Zapraszamy do lektury i dyskusji:

Chciałbym podzielić się informacjami na temat przygotowywania wizytówek do druku. Może się przydadzą...

W tak zwanych słusznie minionych czasach życie było proste, wręcz prostackie. Poligrafia też. Uwodzenie klientów feerią barw i wymyślnością kształtów, było zarówno technicznie jak i ideologicznie trudne, a praktycznie niepotrzebne. Teczki (bo o nich dziś mowa) kojarzyły się bardziej z tajnymi archiwami SB, niż z podstawowym gadżetem marketingowym. Siermiężne, wiązane w pętelkę, szaro-bure twory, stanowiły nieodzowny atrybut socjalistycznej biurokracji.

HMD Global Sp.z o.o., Justprint Sp.z o.o. oraz Gatex Sp.z o.o. to nowi Członkowie PIAP, którzy wiosną br. zdecydowali się przystąpić do Polskiej Izby Artykułów Promocyjnych.

Zarzuty o plagiat logotypów to chleb powszechni. Co chwilę wybucha kolejna afera z logiem w roli głównej. Wystarczy wspomnieć chociażby afery plagiatowe dotyczące logotypu ESK – Europejskiej Stolicy Kultury 2016 Wrocław (podobieństwo do znaku graficznego Andy Wang Cinematography – firmy zajmującej się filmowaniem uroczystości ślubnych m.in. Malezji, Singapurze i Hongkongu), loga Białegostoku „Wschodzący Białystok” (duże podobieństwo do znaku nowojorskiej organizacji homoseksualistów) czy nowego znaku graficznego Ministerstwa Zdrowia (szybko zdementowane podobieństwo do logotypu firmy eventowej z Wołomina MK Evant Studio). Nic dziwnego, że fora dla grafików i przedsiębiorców pełne są zapytań o to, czy nowo zaprojektowane logo nie jest przypadkiem plagiatem.

Największe w Europie Środkowej targi branży reklamowej, RemaDays Warsaw 2015, przeszły do historii. 6. lutego po godzinie 16.00 progi Centrum Wystawienniczego EXPO XXI w Warszawie opuścili ostatni goście. Już teraz wiadomo, że była to impreza niezwykle udana. Podczas trzech dni zwiedzający mieli sposobność zapoznać się z ofertą 578 firm, reprezentujących cztery sektory aktywności w branży reklamowej (Out&InDoor, GiftsWorld, TechnologyPark, PrintShow).

Doceniając wysiłek STGU w celu ujednolicenia a przynajmniej porównania stawek nie mogę się oprzeć refleksji, że jest to nie pierwsza i nie ostatnia próba uporządkowania rynku. 

Potrzeba posiadania systemu identyfikacji wizualnej wśród zarządzających polskimi firmami często sprowadza się do zlecenia zaprojektowania lub odświeżenia logo. Tymczasem różnica między prostym projektem logo, a kompleksowo opracowaną linią wizerunkową jest ogromna.

Wizerunek (brand image) marki to inaczej jej osobowość. Produkty, podobnie jak ludzie, mają swoją osobowość, która może poprzez jej upublicznienie ją spopularyzować lub wyeliminować z rynku. Na osobowość produktu składa się kilka elementów: nazwa, opakowanie, cena, styl reklamy a przede wszystkim jej charakter. Reklama, jako narzędzie komunikacji z otoczeniem, powinna służyć wzmocnieniu wizerunku marki. Reklama, poprzez swój jednorodny komunikat, musi rok po roku stanowić konsekwentną projekcję tego samego wizerunku.