Szukam opinii o prasie. Czy jest niezawodna i powtarzalna (to pytanie odnośnie grzałek). Jaką wydajność mogę przyjąć na godzinę przy sprawnym operatorze? Często robię zlecenia po 10 kubków więc nie sposób tego zamawiać z zyskiem a nie raz wpadają po 200 kubków. Kubki liczę od 10 zł w górę więc myślę, że rozsądnie. Chciałbym używać JS lub Orca a firmy z gadżetami to zazwyczaj najtańszy shit pchają bo ma być tanio, Efekty widać po używaniu...
Wydajności przy sublimacji to Ci akurat prasa nie da 
nie przeskoczysz czasu choćbyś miał prasę ze złota 
operator oczywiście jak wszędzie musi być dobry ale tu czas jest niestety naszym największym wrogiem bo nie do przeskoczenia.
Nie mam opinii na temat schulze do kubków bo nigdy na niej nie pracowałem i nie będę, a dlatego, że jak w prehistorii zakupiłem schulze do koszulek to po paru latach, niezbyt intensywnego użytkowania, siadłem twardo na dupę jak usłyszałem ile mam zapłacić za nową grzałkę.
Tym sposobem stałem się wielbicielem ryżu
No tak, ale jeśli poleci na 1 grzałce 200szt, a na 4 grzałkach..
My przeważnie mamy tak, że dla 1 grzałki czeka już przygotowanych 50 kubków w kolejce..
Ja za chińską grzałkę, której druciki przepalały czy wyrywały się średnio 4x do roku (a sporo tych kubków nie robimy), płaciłem coś ponad 200zł.. ale wymyśliłem patent na te druciki i od dłuższego czasu jest spokój
Z drucikami - od zasilania czy od grzania?
U mnie mój jeden pracownik to na jednej grzałce i ostatnio 950 zrobił, ale to jest bardzo dobry pracownik i ma rękę, podobno nie szalał z dociskiem.
Ale mam i magika co miał zrobić 500 a skończył na 360.
Teraz grzałki staniały ostatnio, przynajmniej tam gdzie ja kupuję, ale po 200 to chyba nigdy nie kupowałem.
Do grzałki dochodzi przewód, potem w samej grzałce już tylko są takie druciki.
Przy otwieraniu/zamykaniu prasy, grzałka w pewnym sensie wyrywa te druciki z grzałki i po czasie prasa dostaje sygnał że temperatura jest już osiągnięta i świruje/włącza się alarm.
Przyblokowałem możliwość ruchu tego przewodu na stałe, przez co udało się zapobiec temu problemowi. Wcześniej rozklejaliśmy grzałki, jakieś tam lutowania itp - wszystko zapobiegało tylko na jakiś czas.
A to to mi się nigdy nie uszkodziło 
Ale rzeczywiście podstawa w naszej branży to umieć sobie radzić 
Więcej nowości w tym dziale
