signs - co dalej?

W czasie kiedy wykluwać się będzie Główny Zarzut zabiorę na chwilę głos odpowiadając tym, którzy mieliby ochotę coś opublikować, ale nie mają gdzie. Przecież miejsca na serwerze jest dość, jeśli ktoś ma ochotę cokolwiek opublikować, jest dział warsztatowy, w którym można umieszczać zarówno tutoriale, analizy przypadków jak i bardziej teoretyczne rozważania w rodzaju felietonów czy artykułów.

Prawda jest jednak taka, że poza bardzo nielicznymi wyjątkami, nikt nie kwapi się aby podzielić się choćby krótkimi uwagami w dziale "kruczki i sztuczki".

Każdy tekst można komentować, jeśli chcemy brać coś "na warsztat" - to proszę bardzo! Moim zdaniem sporo narzędzi jest i czeka tylko na chętnych, jeśli są one niewystarczające to zobaczmy co można poprawić, natomiast nie jest tak, że tych narzędzi w ogóle nie ma.

No w sumie fakt warszat jest. Lecz ja myślę, że przy przebudowie serwisu można by troszkę wyraxniej poselekcjonować tę stronę. Na technicza informacyjna, graficzną itd. Będzie czytelniej, będzie łąd i porządek (oprócz forum hehe), bo teraz to tak nasrane trochę jest.

-----------------

Zaczynanie od porządku w banku zdjęć to według mnie łatanie dziury (czyt. działanie od **** strony). Moim zdaniem (nie wiem co na ten temat mówią statystyki) głównym motorem portalu jest forum jako miejsce wymiany poglądów oraz myśli technicznej.

Domyślam się, że niezły ruch generuje także giełda - darmowa, więc bezproblemowa i oblegana.

Moja propozycja jest taka - uczynić forum bardziej czytelnym to po pierwsze. Aby zobaczyć czy nikt nie odpisał w moim temacie muszę w niego wejść. No i brak skrótu do "ostatniego posta" też daje się we znaki. Ucywilizować to w cholerę, bo siermiężne, niewdzięczne i wkurzające.

Moderatora na forum nam dajcie! Już niejednokrotnie sami próbowaliśmy uporać się z niektórymi szajbami, ale do dyspozycji mieliśmy jedynie prośby i groźby. W tym czasie Redakcja urlopowała sobie, a bieg niektórych wydarzeń zamiast zakończyć żywot na skasowanym wątku, być może będzie miał swój koniec w sądzie. Moim zdaniem forum bez moderatora to kulawe forum.

A giełdę należy uwolnić od codziennych spamerów. Pozwolić na jedno ogłoszenie na 2 tyg. i skończy się to codzienne W-Y-L-E-P-I-A-N-I-E...

ja bym sie podzielił wiedzą odnośnie wykrojników introligatorskich, ale raczej nie ma tu takich tematów. Czytuje forum dość regularnie, ale tu sami wyklejacze, solventowcy i malkontenci
Ale jeśli kogoś to interesuje to chętnie

A mnie się tam podoba. A jak się pozmienia, to też będzie mi się podobało.

Mówimy o forum czy o całym serwisie?

Mówimy o signs.pl...

...i wszystkim co się z tym wiąże. Zostawcie ten bank zdjęć, dużo lepszy i darmowy jest na sxc.hu... Szkoda czasu i energii. Weźcie się ludzie za dostosowanie forum do ówczesnych standardów...

Wytypujcie moda albo konkursa ogłoście na to stanowisko i tak naprawdę 1/3 roboty będzie za wami...

A może boicie się zmian i oddawania części władzy w obce ręce?

Skoro nie mówimy wyłącznie o forum, gdzie mamy na szczęście grono ludzi chętnych aby poświęcić chwilę na pomoc innym czy dyskusję, to powiem tak: bardzo się cieszę dowiadując się, że istnieje grupa ochotników czekających na okazję współtworzenia serwisu. Cieszę się tym bardziej, że taki właśnie był zawsze pomysł na serwis – tworzony z udziałem użytkowników, dla nich samych.

Tyle tylko, że – jeśli nie liczyć forum – tak się nigdy nie stało. Na palcach jednej ręki mogę policzyć materiały, które w ostatnich latach spłynęły od ludzi. Nie mam o to pretensji - ale nie opowiadajmy sobie z drugiej strony farmazonów, że jest jakieś wyraźne ciśnienie na tworzenie serwisu, tylko on jest do tego nieprzystosowany. Możliwości są - lepsze, gorsze, ale są. Tylko że niemal *nikt* z nich nigdy nie zechciał skorzystać. Podnoszę tę sprawę tylko po to aby pokazać, w jakich okolicznościach przyrody dyskutujemy o hamowaniu inwencji naszych bywalców.

Gdyby ktoś zechciał przeprowadzić tu jeden czy drugi pomysł, napotkał ograniczenia techniczne czy inne - to mielibyśmy taki komfort, że rozmawiamy o konkretach, wiemy co poprawić aby osiągnąć konkretny cel. A tak – rozmawiamy o takich abstrakcjach jak opłaty za dostęp do serwisu. Innym razem podyskutujemy czy robić bank zdjęć – i jak widać wychodzi na to, że raz tak, a raz nie...

Na koniec sprawa poruszona przez Leszka, a pojawiająca się do czasu do czasu – czyli podejrzenia, że prowadzimy tu jakiś niesamowity biznes i olewamy w związku z tym ludzi, zajmując się sprzedażą reklam. Leszek sam sobie odpowiedział na te zarzuty zwracając uwagą na dziwny fenomen, że nikt jakoś nie kwapi się aby przejmować nasz teren. Powiedzmy od razu – nikt, kto nastawiałby się na niesamowity biznes i sprzedaż reklam. Bo jeśli ktoś faktycznie chciałby zrobić serwis tylko dlatego, że chce i lubi – to wówczas stałby się dla nas rzeczywiście groźną konkurencją. Takich, co chcą sprzedawać reklamy jakoś się nie boję.