Panowie, wszyscy wiemy że na forum się nie spamuje, nie trolluje, nie obraża, nie oczernia i nie robi się paru innych rzeczy. Ale jeśli to zapiszemy w regulaminie, to stąd jeszcze daleka droga aby w danym momencie jednoznacznie stwierdzić, że mamy już do czynienia z obrazą, oczernianiem czy spamowaniem. Każda strona sporu będzie na to miała inne spojrzenie, a my reagujemy zazwyczaj wówczas, gdy mamy *pewność*, a nie jedynie podejrzenie - co z kolei bywa traktowane jako zbytnia pobłażliwość.
O tym, że same przepisy niczego jeszcze nie rozstrzygają niech świadczy przykład odpowiedzialności karnej za publiczne pomówienie. O tym, czy mamy do czynienia z przestępstwem, czy też z uzasadnionym społecznym interesem ujawnieniem faktów nie przesądzają przepisy, ale sąd - i to często w toku bardzo żmudnego i długotrwałego postępowania.
Jak się mają nasze instrumenty i kompetencje w porównaniu z sądem??
Aby mieć pewność, że wykluczamy pojawienie się czegoś, co mogłoby zostać zakwalifikowane jako pomówienie, powinniśmy ciąć prewencyjnie wszystko, co tylko pachnie pomówieniem - w praktyce każda skarga na dostawcę, serwis itp. powinna być natychmiast wycinana, bo przecież nie sposób zbadać tutaj czy jest zasadna.
To samo ze wszystkim co pachnie kryptoreklamą, wydaje się niegrzeczne czy choćby nie wnosi nic do dyskusji...
Tak na prawdę powinniśmy się umówić nie co do zasad, bo te są jasne, ale co do praktyki ich egzekwowania (czyli mamy za zadanie stworzyć Kodeks Postępowania Karnego, a nie Kodeks Karny).
Jeśli jest parcie na to by ciąć wszystko prewencyjnie bardzo proszę - tylko czy na pewno o to chodzi?
A póki co - kochani, wesołych Świąt!