dereakcja, 2020-07-16 18:42
mza99, 2020-07-16 17:28
Jeśli bierzesz pierwszy lepszy link z Google to znaczy, że nie szukasz tylko klikasz w to co ci daje wyszukiwarka. Wpisz sobie w Google np ubezpieczenie domu lub ubezpieczenie samochodu I zobacz co Ci wyskoczy na górze.
Przyjmujesz bardzo infantylne założenie, że każdy liczy na klienta z gugla.
Nie każdy.
Co więcej, mylisz nakłady na budowanie świadomości marki, z nakładami na 'zdarzenia reklamowe' wykonywane w konkretnym ekosystemie jednej, prywatnej firmy.
Te pierwsze przynoszą długofalowe korzyści, niezależne od mechanizmów, algorytmów i wyszukiwarek, te drugie są topieniem kasy pod dyktando konkretnej korporacji.
Zrozumienie różnicy jest kluczem do wartościowej rozmowy. W każdym innym przypadku, szkoda czasu i atłasu.
Doskonale rozumiem, że nie każdy potrzebuje klienta z Google bo w przeciwnym wypadku naszą branża nie miała by racji bytu bo wszyscy reklamowali by się tylko w internecie, a doskonale wiemy, że tak nie jest. Nie zmienia to jednak faktu, że reklama internetowa jest już w zasadzie największą gałęzią branży reklamowej. Wydatki na seo, sem czy prowizje do marketplace idące w dziesiątki lub wręcz setki tysięcy złotych miesięcznie nie są domeną tylko korporacji lub dużych firm, ale co raz częściej małych i średnich firm. Szeroka rozumiana poligrafia czy reklama wizualna nie rośnie tak dynamicznie jak reklama w Internecie. Wiadomo, że jest sporo firm, która zarabiają miliony A nie mają nawet strony www, jednak w większości są to biznesy, które startowały w innych czasach. Teraz bez aktywności w Internecie co raz trudniej rozkręcić biznes.