logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Słuchaj i odpowiadaj – walka o klienta w social media trwa

  PR 11.12.2011, przeczytano 3713 razy
ilustracjastrzałka

W dobie spowolnienia gospodarczego coraz trudniej jest utrzymać klientów. Wzrost zaufania do opinii umieszczanych w internecie dodatkowo komplikuje sprawę – wystarczy jedno nieporozumienie, by firma straciła prestiż i spore pieniądze. Jak więc nadążyć za zamieniająca się rzeczywistością?


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/sluchaj-i-odpowiadaj---walka-o-klienta-w-social-media-trwa,14138,artykul.html

Ewolucja, której każdego dnia podlega internet, daje konsumentom nowe narzędzia do wyrażania opinii. Warto o nią dbać, gdyż w czasach kryzysu gospodarczego przywiązanie klientów do marek znacznie się obniżyło. Największy wpływ na reputację firm i produktów w sieci mają fora dyskusyjne. Tak duże zaufanie internautów powoduje, że zamieszczane tam recenzje i uwagi są często czynnikiem decydującym o wyborze produktu. Według najnowszych badań Digital Young 2011 aż 47% internautów polega właśnie na nich. Duży wpływ na postrzeganie marek mają też internetowi znajomi – 43% oraz sieci społecznościowe. Zaufaniem darzy je 31% internautów.

– Strony firmowe w social media skupiają osoby, które chcą się identyfikować z produktem i są z nim mocno związane, ale jeśli to konieczne, nie zawahają się go skrytykować. Monolog, który przez wiele lat prowadziły firmy, przekształcił się w dialog, w którym każda ze stron ma takie same prawa. Siła oddziaływania użytkowników na marki, a także szybkość z jaką mogą przekazywać informacje, wzrosła niewyobrażalnie. Swój udział mają w tym też mikroblogi oraz portale dziennikarstwa obywatelskiego. Twitter i Blip, a także serwisy takie, jak: Kontakt24 i Alert24 odgrywają tu znaczącą rolę. Z pozoru nieistotny błąd firmy, może dzięki nim przerodzić się w poważny kryzys wizerunkowy – wyjaśnia Piotr Krawiec, ekspert w zakresie marketingu internetowego, dyrektor zarządzający agencji Praktycy.com.

Być na bieżąco

Według najnowszego badania Twittera przygotowanego przez evolve24, aż 39% jego użytkowników w wieku 18 – 24 lata oczekuje, że firma przeczyta opinię na swój temat, którą tam zamieścili. To pragnienie zwiększa się znacznie wraz z wiekiem badanych. Nie ulega więc wątpliwości, że konsumenci coraz chętniej korzystają z internetu by wyrazić swoje niezadowolenie z usług i produktów. Szefowie działów marketingu w firmach zdają sobie z tego sprawę i intensyfikują swoje działania w mediach społecznościowych. Już ponad połowa z nich chce, aby social media przejęły rolę kluczowych kanałów komunikacji z klientami.

Sprawna komunikacja to podstawa

Co zrobić, by nie zrazić do siebie klienta? Okazuje się, że wystarczy niewiele. – Czasem zwykła odpowiedź „przyjmujemy to do wiadomości, zajmujemy się sprawą” jest satysfakcjonująca. Jeśli problem jest większy i wymaga dodatkowych informacji ze strony klienta, warto dopytać o jego przyczynę i uzyskać jak najwięcej szczegółów. Pomogą one w jego rozwiązaniu – tłumaczy szef Praktycy.com. Dobrym przykładem sprawnej komunikacji z klientami, z wykorzystaniem mediów społecznościowym są linie lotnicze Virgin Atlantic. Ich kono na Twitterze - @VirginAtlantic służy przede wszystkim do komunikacji z klientami. Oprócz pojawiających się tam informacji o promocjach, zamieszczane są również odpowiedzi na pytania podróżnych. Takie rozwiązanie daje klientom poczucie, że jest ktoś, kto się o nich troszczy.

Wykorzystanie mediów społecznościowych, w tym także for internetowych, staje się obowiązkiem przedsiębiorstw, które poważnie myślą o komunikacji z klientami. Firmy są też coraz bardziej świadome tego, że mogą na tym dużo zyskać. Użytkownicy internetu chętnie dzielą się pozytywnymi doświadczeniami w kontaktach z przedsiębiorstwami i jest niemal pewne, że jeśli uzyskają pomoc w sieci, to powiedzą o tym swoim znajomym. Takie referencje są niezwykle cenne i pomagają umacniać pozytywny wizerunek firmy. W komunikacji z wykorzystaniem mediów społecznościowych najważniejsze jest więc, by być tam, gdzie są nasi klienci i na bieżąco odpowiadać na ich pytania. Takie zabiegi pomagają zacieśnić więzi i zyskać lojalność konsumentów. Jest to niezwykle istotne w czasach, gdy tak łatwo stracić klienta. Pamiętajmy o tym, że koszt naprawy błędu firmy jest dużo mniejszy, niż koszt pozyskania nowego.

Źródło: Praktycy.com

PR - Tekst opublikowany bezpłatnie na podstawie promocyjnych materiałów prasowych. Redakcja nie odpowiada za jego treść.

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
Rozliczenia abonamentowe królują w branży SEO
Ponad połowa agencji i freelancerów zajmujących się SEO oferuje tylko jeden model rozliczeniowy za wykonaną pracę – tak wynika z międzynarodowej ankiety przeprowadzonej w 2024 roku przez Ahrefs [1] . Największą popularnością cieszy się miesięczny abonament – opcję tę wskazało aż 78 proc....
SparkyB: viralowa autentyczność marek
Marki stały się naszym towarzyszem życia, przyjacielem, wsparciem w propagowaniu różnych idei. Tworzą społeczności, które są najważniejszym kanałem komunikacji z odbiorcą. Z badań wynika, że 91% osób wierzy w siłę społeczności, a 70% konsumentów twierdzi, że lepiej odbiera markę, gdy jej pracownicy są aktywni w mediach...
Google zablokował 5,5 miliarda reklam. Scamem karmi nas AI
Treści o charakterze seksualnym, promocja broni czy nielegalny hazard, prezentowane często przez deepfejki na podobieństwo znanych osób. To m.in. takie reklamy są na celowniku Google, który na swojej platformie zablokował aż 5,5 miliarda reklam. Pod bacznym okiem korporacji z Doliny Krzemowej są też wybory – zarówno w Polsce jak i te uznawane za najważniejsze, czyli w USA.
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764