Dampery są nowe, mają takie same parametry. Pomiar nacisku sprężynki. Chyba że różnice parametrów są niezauważalne. Stacje serwisowe nowe.
Po cholerę mierzysz jakieś naciski sprężynki ? Wszystkie głowice piezo Epsona jakie znam pracują na podciśnieniu, podciśnienie uzyskiwane jest po prostu położeniem subtanka lub zbiornika atramentu względem czoła głowicy. To płyn w naczyniach połączonych, on się nie zna na sprężynkach, nawet nie wie że one istnieją. Problem znają użytkownicy rolków z systemem zasilania "słoik za maszyną", gdzie to podciśnienie reguluje się położeniem słoika. Jedyna zmiana w tej kosmicznej technologii jaka powstała w ostatnich latach to dampery. Starego typu z membraną działają na zasadzie lewara hydraulicznego blokując cofanie się atramentu, nowsze z mikrozaworem robią to zaworkiem. W obu przypadkach nadal o panującym podciśnieniu w układzie decyduje ... grawitacja. Jak zawór się zamknie to nadal za nim i przednim utrzymuje się podciśnienie,
Odmiennie jest to ogarnięte w dużych maszynach gdzie za podciśnienie odpowiada pompa z czujnikiem i reduktorem. Ale nie słyszałem aby takie rozwiązanie było użyte w jakiejkolwiek maszynie z małymi głowicami. A odnośnie samych głowic to dx 5 6 7 10 i 50 to bełkot marketingowy, te niby bardziej prawidłowe oznaczenia też nie zawsze są spójne bo poszczególni producenci oznaczają je po swojemu a Epson nie chwali się które głowice są dla kogo robione i czym się różnią.
Ja po prostu nie bardzo wyobrażam sobie atrament do którego musiał bym coś dolewać aby działał. Płucząc układ atramentowy w 1624 mogę dolewać płyn czyszczący do atramentu i drukować, oczywiście zderzę się z rozjaśniającym się kolorem, cyrkiem na materiale itd ale technicznie głowica będzie cały czas sprawnie drukowała generując normalny tyle że znacznie jaśniejszy nozzle check. I nie gdybam, robiłem tak. DX6 drukowała do czystego płynu włącznie, test dysz był widoczny pod światło a na czole głowicy nic nie wisiało.