logo
KURIER
Polska reklama i poligrafiaKURIER

Szef TV Trwam i kryptoreklama: Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje

   24.10.2014, przeczytano 4146 razy
ilustracjastrzałka
fot. Piotr Drabik

W sejmie odbyło się spotkanie poświęcone m.in. karom nakładanym przez KRRiT na Telewizję Trwam. Pomiędzy Janem Dworakiem a o. Tadeuszem Rydzykiem doszło do ostrej wymiany zdań. - Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje - stwierdził wg informacji Gazety Wyborczej redemptorysta.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/szef-tv-trwam-i-kryptoreklama%3A-mnie%2C-jako-katolika%2C-prawo-nie-obowiazuje,23004,artykul.html

Kary nakładane na TV Trwam dotyczyły głównie powtarzającej się wielokrotnie kryptoreklamy przedsięwzięć o. Rydzyka, takich jak Nasz Dziennik czy jego toruńska uczelnia. Ostatnio karą w wysokości 50 tys. ukarano TV Trwam za materiał sugerujący aprobatę dla - jak to ujęto w komunikacie KRRiT "niszczenia cudzej własności w celu wyrażania własnych przekonań". Chodziło o relację z Marszu Niepodległości w Warszawie 11 listopada 2013 roku, w trakcie której pokazano płonącą Tęczę na Placu Zbawiciela w Warszawie z komentarzami sugerującymi aprobatę dla zniszczenia instalacji.

Według gazety, podczas dyskusji w Sejmie, o. Rydzyk sugerował, że w takich sytuacjach należy ograniczyć się do "zwracania uwagi". - Ale nie co chwila. Jak nie 13 tys., to 50 tys. Jak nie 50, to milion płać za coś, czego nie masz. A że takie prawo to głupie prawo i niesprawiedliwe prawo. Takiego prawa nie wolno respektować - stwierdził redemptorysta apelując o to, by "się dogadać".

Na uwagę Jana Dworaka, aby "dogadywać się" szanując przepisy prawa szef TV Trwam zareagował ostro: - Prawo? Hitler też prawo ustanawiał - stwierdził o. Rydzyk, doprowadzając do wybuchu awantury w trakcie której stwierdził bez ogródek: - Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje, przekonując, że jeżeli katolikowi polskie prawo się nie podoba, to ma obowiązek go nie przestrzegać. W tym miejscu przywołał przykład ginekologa prof. Bogdana Chazana, nazywając go "współczesnym męczennikiem ukaranym zgodnie z prawem".

Podczas sejmowego spotkania siedmiu katolickich zespołów parlamentarnych poruszano także kwestię emitowanego w TVP spotu dotyczącego związków partnerskich.


Przykład kryptoreklamy na antenie TV Trwam

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz
,

Mnie jako islamisty też, wkrótce przyjdziemy po was niewierni.

,

Po prostu mistrz.

avatar użytkownika
,

Tak, walczcie dalej z księżmi, katolikami i starszymi babciami. Furda tam "państwo islamskie", Putin czy pakiet klimatyczny, furda tam zadłużenie i najniższe płace (popyt wewnętrzny). Grunt to słabego pałką zdzielić, takie to bohaterstwo pod przewodem "GW".

avatar użytkownika
,

Czy zacytowanie o. Rydzyka uważasz za przejaw "walki z księżmi"? Piszemy o tej sprawie ponieważ szef dużego koncernu medialnego obejmującego prasę, radio i telewizję domaga się publicznie wyjęcia go spod obostrzeń prawnych dotyczących kryptoreklamy. Gdyby z takim żądaniem wystąpił szef "GW" również o tym byśmy napisali.  

,

A jak słaby pałką wali wszystkich do okoła to jest wg Ciebie dobrze?

Poza tym to jaki on słaby, chyba tylko na umyśle, największym złem na tym świecie są oszołomy opętane jakąś bzdurną ideologią.

A z gospodarką walczymy na codzień po kilkanaście godzin dziennie...
  

avatar użytkownika
,

Panowie, nie rozpoczynajmy tutaj dyskusji politycznej czy światopoglądowej - odnotowaliśmy fakt mający istotne znaczenie dla sytuacji na rynku reklamowym i medialnym - i taka tylko była intencja. Jasne że każdy ma swoją ocenę polityczną tego co się stało, jako że bohater tych wydarzeń jest osobą silnie angażującą się politycznie. Ale prosimy ograniczyć komentarze do sfery związanej z rynkiem reklamowo-medialnym. Nie rozpoczynajmy tu jatki politycznej bo jest aż nadto lepszych miejsc w necie na takie przepychanki.  

avatar użytkownika
,

Tyle, że to jest tylko proste jak cep tzw. "pochwycenie na słowie" w celu przyłożenia komuś kogo się uznaje za przeciwnika, stara metoda, dziwie się, że się jeszcze ktoś na to nabiera. Taka w tym prawda, jak z tym, że ksiądz jeździ maybachem. Te metody (stosowane przez "GW") dawno zostały zdemontowane. Jeśli ktoś się jeszcze do tego odwołuje to widoczne, że chce. Tak postawionej sprawy nie da się oddzielić od przekonań polityczno-światopoglądowych nie róbmy pozorów.  

avatar użytkownika
,

Obiecujemy śledzić tę sprawę i jeśli tylko o. Rydzyk zdecyduje się zaprzeczyć relacji GW poinformujemy o tym - również mamy nadzieję że to być może jakaś nieścisłość lub przekłamanie w relacji dziennikarskiej.  

,

Faktem jest, że pisząc cokolwiek o tym człeku robi się mu nie krypto a reklamę.

Gdzie jak gdzie ale tutaj nie spodziewałem się typa zobaczyć,
a tu masz na pierwszej stronie Ojciec Tadeusz w całej okazałości.

  

avatar użytkownika
,

O. Rydzyk jest prominentną postacią polskiego rynku medialnego - rynku mającego bezpośrednie przełożenie na branżę reklamową, Udowodnił wielokrotnie, że jest w stanie skutecznie wpływać na kształt tego rynku, również w zakresie tworzonych przez nasze państwo norm prawnych. Gdyby miało się okazać, że część mediów powołująca się na podobne inspiracje światopoglądowe zechce pójść śladem o. Rydzyka i w podobny sposób potraktować kwestie norm etycznych dotyczących reklamy oraz kwestie norm prawnych regulujących rynek mediów, to mielibyśmy do czynienia z prawdziwą rewolucją. Naszym zdaniem wydarzenia w sejmie i ich możliwe konsekwencje zasługują na najwyższą uwagę ze strony wszystkich zainteresowanych naszą branżą.  

avatar użytkownika
,

Zostało już wręcz udowodnione naukowo, jak bardzo czarny PR upowszechniono nt. środowiska RM (głównie rękami "GW"). Dla przykładu – jakie jest jedno z najbardziej utrwalonych skojarzeń z nim związanych? Pewnie antysemityzm, tak?
Jeśliby ktoś chciał pozyskać pogląd oparty na badaniach a nie plotkach polecam książkę socjologa Ireneusza Krzemińskiego (człowiek związany z liberałami, bynajmniej nie z RM), który sporządził taką analizę:

http://tnij.org/vknp59g

Na zachętę:
>
  

avatar użytkownika
,

"Kolejny stereotyp, a mianowicie, że stacja o. Rydzyka przekazuje treści endeckie – także nie znajduje potwierdzenia w analizowanych programach – ocenia socjolog. Wręcz odwrotnie – aczkolwiek nie można negować pewnych inspiracji myślą Narodowej Demokracji, twórcy radia wyraźnie aktualizują myślenie endeckie, usuwają nonsensy i ahistoryczne uogólnienia i stereotypy oraz dostosowują je do współczesnych realiów. W przekazie rozgłośni widoczny jest pozytywny stosunek do mniejszości narodowych, pluralizmu demokratycznego i wyraźny antysowietyzm.

W analizowanym okresie nie było ze strony autorów i gości audycji jakichkolwiek antysemickich wystąpień. Wypowiedzi, nacechowane niechęcią do Żydów padają czasem ze strony słuchaczy – twierdzi socjolog. „Na ogół prowadzący audycje raczej nie robią z nich użytku, wręcz odwrotnie: dążą jakby do wyciszenia tego typu wypowiedzi, albo omijają je, starając się zmienić temat, a nawet nadać antysemickim wypowiedziom trochę inny sens” – podkreśla Krzemiński."
  

avatar użytkownika
,

Ale my się tu nie zajmujemy profilem ideologicznym mediów o. Rydzyka tylko tym co powiedział na spotkaniu w sejmie - niezależnie od tego ile i co powiedziano na temat tych mediów, w tej chwili nie mamy żadnych wiarygodnych przesłanek każących podejrzewać, że relacja gazety z tego spotkania jest zmanipulowana. Nie świadczą o tym w żaden sposób jakieś wcześniejsze opinie czy wypowiedzi.

Jeżeli o. Rydzyk uzna, że zmanipulowano jego wypowiedź to zapewne zechce się do tego odnieść. Nie ma sensu abyś go wyręczał zwłaszcza, że nie wiesz czy przypadkiem nie będzie odwrotnie i czy o. dyrektor nie zechce podtrzymać wygłoszonych w sejmie tez. O tym, że przekonania religijne i światopoglądowe miałyby być ważniejsze niż prawo stanowione i że usprawiedliwiają one nieprzestrzeganie prawa słyszymy ostatnio bardzo często, choćby w dyskusji o sprawie prof. Chazana, na którą to sprawę o. Rydzyk powołał się w sejmie zapewne nieprzypadkowo. Przytoczona przez gazetę wypowiedź nie jest zatem merytorycznie niczym nowym, może jedynie forma jest pewnym novum jako że o. Rydzyk wyłożył jak to mówią "kawę na ławę", bez "owijania w bawełnę".
  

avatar użytkownika
,

No i sprawdziłem. Tak, jak się spodziewałem, ksiądz nie mówił, że katolika nie obowiązuje prawo jako takie en bloc. Tylko, że istnieją przypadki przepisów stanowionych celowo przeciwko komuś, czy przeciwko dobru. Takie przypadki oczywiście istnieją i nie ma co do tego sporu. Żyjemy w świecie ułomnych doktryn i gier interesów, mających niestety wpływ na przepisy, instrumenty prawne. Człowiek sumienia (nie tylko katolik) ma obowiązek się takim przypadkom przeciwstawiać. W polskim prawie występuje wręcz plaga tego typu zjawisk, np. horrendalne kary za wycinanie drzew na własnej posesji. Stąd w takich przypadkach następują konflikty, często procesowe. W takim konflikcie trwają właśnie KRRiTV oraz fundacja Lux Veritatis. To przecież ma długą historię, od problemów z przyznaniem miejsca na multipleksie poczynając. Zresztą już po przyznaniu miejsca w połowie roku 2013 KRRiTV zażądała opłaty koncesyjnej w wysokości 1,3 mln zł nie zwalniając miejsca na multipleksie, uniemożliwiając w ten sposób nadawanie pomimo wniesionej opłaty, co najmniej do końca roku! Ciekawe czy wówczas o tym pisaliście. Jeśli tak, deklarowany obiektywizm zostałby poparty czynem i mógłbym uwierzyć w szczere intencje. Lecz jeśli nie, to widzę tylko punkt widzenia jednej strony sporu. I to zafałszowany: nikt przytomny, ksiądz także nie, nie twierdzi, że katolika nie obwiązuje prawo! Jak się to wciąż powiela, kopiuj wklej, to później są takie komentarze jak widzimy. Pytanie czy chcemy mieć media weryfikujące obiektywnie istotę spraw czy mające inne cele...  

avatar użytkownika
,

To powiedz jeszcze gdzie to sprawdziłeś i prosimy - zakończ tą litanię obalającą zarzuty których nikt tutaj o. Rydzykowi nie stawiał oraz dyskutowanie spraw, których nikt tu nie poruszał. Przywoływanie opracowania pana Krzemińskiego, przywoływanie sprawy multipleksu itp. to obowiązkowe punkty debaty na temat działalności o. Rydzyka - tylko że my się tu nie zajmujemy taką oceną i nie ma powodu abyś wytaczał te armaty. Zajęliśmy się jedną konkretną sprawą dotyczącą naszego ogródka - nie wikłaj nas w spory ideologiczne. Jeśli masz jakieś informacje poszerzające lub kwestionujące to co udało nam się zebrać - słuchamy.

Co do zarzutu że nie pisaliśmy o terminach zwolnienia multipleksu - dlaczego mielibyśmy o tym pisać, jakie to ma przełożenie na nasz ogródek reklamowy? Natomiast jeśli media "głównego nurtu" nadużywały kryptoreklamy lub usiłowały ją w jakiś sposób sankcjonować - tak jak to było np. z red. Lisem i jego portalem Natemat.pl - to oczywiście że o tym pisaliśmy.

Przeczytaj spokojnie to co sam napisałeś a zobaczysz, że napisałeś dokładnie to: człowieka chcącego kierować się sumieniem nie obowiązuje prawo. Jeśli przyznajesz takiemu komuś prawo do oceny czy przepis jest dobry, zły ("przeciwko dobru") - to przyznajesz mu prawo do zakwestionowania dowolnego przepisu tylko dlatego, że tak mu się w danym momencie widzi, wydaje. Cóż to jest innego jak nie stwierdzenie, że kogoś takiego prawo nie obowiązuje? Weź przykład z o. Rydzyka i przestań owijać w bawełnę tylko powiedz wprost co myślisz - a zobaczysz co Ci wyjdzie.
  

avatar użytkownika
,

Zobacz: https://www.youtube.com/watch?v=puJpO_r721s#t=89 - uważasz że przepisy ograniczające takie nadużycia są skierowane przeciwko "dobru"? Jakie "dobro" - oprócz dobra materialnego kolesi korzystających na takim procederze - tłumaczy i usprawiedliwia coś takiego? Czy powoływanie się w przypadku tak ordynarnego nadużycia na wiarę i sumienie jest według Ciebie na miejscu?   

avatar użytkownika
,

To nie wiem, mam odpowiadać (a mógłbym) czy mam zakończyć?
Powiem tyle, wszystkie te sprawy są bardziej złożone. A media zwykle pokazują je w sposób jednostronny a zwłaszcza "GW", co zostało niejednokrotnie udowodnione. Opieranie relacji tylko na jednym źródle nie sprawdza się, a zwłaszcza przy tak napiętych i nawarstwionych tematach, a jest wręcz optowaniem po jednej stronie sporu a tego nie lubię, dlatego reaguję.
Na resztę odpowiem, jeśli odpowiesz ze swojej strony czy uważasz, że nigdy nie było i być nie może takich sytuacji, że ktoś zostaje skrzywdzony zgodnie z funkcjonującymi przepisami. Wliczając w to wszystkie uznaniowe, urzędnicze rozporządzenia.
A jeśli nie chcesz toczenia tej dyskusji (zgadzam się, że można tak "w nieskończoność") to proszę nie odpowiadaj.
  

avatar użytkownika
,

Drogi allegrtto. Trafiłeś na niewłaściwy grunt - my tu proste drukarze a nie polit-pieniacze.
Po mojemu jak się Ojcu Dyrektoru polskie prawo nie podoba, to niech z łaski swojej oddali się w podskokach do swojego szefa w Watykanie i niech stamtąd głosi swoje złote myśli.
A jak chce tu być to niestety prawu podlega - choć jak widać nie do końca.
Zastanawia mnie tylko czy OjDyr jest ************* i przy okazji trzepie kapuchę, czy tylko udaje pierdolniętego, żeby tą kapuchę trzepać?
  

avatar użytkownika
,

Allegretto - to jasne że prawo często jest krzywdzące, oczywiste jest także, że jego przestrzeganie wymaga pewnych kompromisów od wszystkich uczestników umowy społecznej jaką stanowi owo prawo - inaczej ludzie nie byliby w stanie żyć wspólnie w jednym kraju. Prawo jest kompromisem między różnymi poglądami, światopoglądami i spojrzeniami na sprawy społeczne - i nie jest doskonałe. Choćby przepisy ruchu drogowego - ile razy widzimy, że w konkretnej sytuacji przepisy utrudniają życie zamiast pomagać... Tylko co z tego miałoby wynikać? Że uprawnia to do nieprzestrzegania tej umowy? Każdy ma zacząć jeździć jak chce, bo ktoś kiedyś ustawił ograniczenie prędkości nie tam gdzie trzeba?  

avatar użytkownika
,

Przepisy podlegają interpretacjom oraz zamianom. Nieraz dzieje się to na skutek obserwacji skutków jakie rodzą w praktyce. I to jest normalne. W idealnej sytuacji ma to na celu ciągłe ulepszanie przepisów i stosowanie ich zgodnie ze specyfiką konkretnych zdarzeń. Jest także możliwość mediacji, także z urzędem czy wreszcie odwołania się do werdyktu sądowego. Przecież to się dzieje na co dzień. Zwykle nie chodzi tu o jakieś fundamentalne przepisy prawa tylko o decyzje urzędnicze. Bałbym się takiego państwa, w którym decyzje urzędnika są dla obywatela niepodważalne, nie może ich kwestionować ani się odwoływać. Tak źle na szczęście jeszcze nie jest.

Całe nieporozumienie polega tutaj na boldowaniu w nagłówkach medialnych, że ksiądz stwierdził jakoby, że: "jego prawo nie obowiązuje". To nie tak. Tak chcieliby to widzieć przeciwnicy księdza. Zasadniczo to spotkanie w sejmie dotyczyło kary nałożonej za relacje z Marszu Niepodległości, wątek kryptoreklamy był drugoplanowy, i co do tego zarzutu, z relacji którą czytałem wynikają takie słowa księdza:

"My nie chcemy występować wbrew prawu. Jednak proszę zrozumieć, że chodzi tutaj o program emitowany na żywo. Biorą w nim udział różni ludzie. Powstrzymujemy ich przed wypowiadaniem niewłaściwych stwierdzeń. Nasi goście o tym wiedzą, ale nie da się przewidzieć niektórych zachowań. Nie zamkniemy ust człowiekowi.
Jeżeli popełniamy błędy, proszę nam o tym powiedzieć..."

W dalszym ciągu także nie padło zdanie w brzmieniu: "mnie prawo nie obowiązuje" lecz z zastrzeżeniem "mnie takie prawo nie obowiązuje" w sensie – niesprawiedliwe wymierzanie kar. Kwestia interpretacji, kto co chce w tym widzieć. Jeśli ktoś zakłada z góry, że ksiądz to "mega przekręciarz" i nic więcej to będzie w tym widział kpinę z prawa jako takiego. Jeśli ktoś zastanowi się, to zobaczy w tym obronę przed decyzjami urzędników, którzy sięgają do instrumentów prawnych "po uważaniu". Jeśli zostaniesz skrzywdzony decyzją urzędniczą lub niewspółmiernie wysoką karą nie będziesz walczył? Będziesz oczywiście. I wtedy też Ciebie poprę. Właśnie tego nam paląco trzeba w kraju, w którym urzędnicy zniszczyli tyle biznesów i przedsięwzięć "po uważaniu", jest tego tyle, że nawet nie wstawiam przykładów, żeby nie przedłużać.

Clou jest takie: ani ksiądz ani katolicy nie twierdzą, że ich nie obowiązuje prawo. Albo rozmawiamy poważnie albo chwytamy za słowa kogoś kogo nie lubimy, bo go nie lubimy?
  

avatar użytkownika
,

Jeżeli ksiądz rezerwuje sobie prawo do oceniania czy prawo jest wg jego kryteriów sprawiedliwe i wyrokowania czy takie prawo go dotyczy, to mówi ni mniej nie więcej dokładnie tyle, że prawo go nie obowiązuje. Rozumiesz słowa "obowiązywać", "obowiązek? Tam gdzie każdy ma prawo zwolnić się z obowiązku, tam obowiązku nie ma. To przecież wynika wprost z logiki - nie ma powodu gmatwać słów o. Rydzyka w pokrętne elaboraty i zawiłe interpretacje.  

avatar użytkownika
,

To nie "pokrętne elaboraty i zawiłe interpretacje" tylko kontekst. A tytuł jest nieścisły i wyrwany z kontekstu.  

avatar użytkownika
,

No ale pomimo że powiedziałeś już bardzo dużo to nie pokazałeś dlaczego tytuł miałby być tendencyjny lub wyrywać coś z kontekstu. To o czym Ty wspominasz, czyli powody dla których o. Rydzyk pozwolił sobie na takie wystąpienie w sejmie, są wszystkim znane i niczego nie zmieniają w ocenie tego co zrobił - uważał że przepisy są dla niego krzywdzące lub niesprawiedliwe i stwierdził że jako takie go nie obowiązują. To chyba jest oczywiste i wynika zarówno z tego co napisaliśmy my jak i z tego co stale powtarzasz Ty - czyli gdzie jest między nami różnica i w jaki spo0sób świadczy to o tendencyjności lub przekłamaniu?  

avatar użytkownika
,

Rzeczywiście napisałem już wystarczająco dużo. Akurat tyle żeby każdy czytający miał szansę wyrobić sobie opinię. Jestem przekonany, że dla nas obu jest to priorytetem.  

avatar użytkownika
,

To nie pierwszy raz, kiedy imć Rydzyk prawo łamie. Kiedyś jak w Niemczech jeszcze przebywał sprowadzał auta bez akcyzy na zakonnice wykorzystując jakieś myki prawne i dziwne szemrane umowy. Tak to przedstawiono w dokumencie na jego temat. Nie ma chłop szacunku dla prawa państwowego, ważniejsze dla niego jest prawo katolickie. Zupełnie jak u muzułmanów. Jak dla mnie może zostać męczennikiem finansowym - nie mam nic przeciwko :)

,

Nie ma szacunku dla prawa państwowego, katolickiego, nie ma szacunku dla nikogo nawet dla swojego Boga.

Chłopu się wydaje, że sam jest Bogiem wszystkich Bogów.
Jak dla mnie klasyczny przykład anty-chrześcijanina.

Gdyby się urodził w państwie islamskim to by dopiero zrobił zawrotną karierę, tam takich potrzebują.
  

avatar użytkownika
,

Zanim zamieścicie informacje warto poszukać informacji "z drugiej strony". Najłatwiej jest się powołać na GW i jak coś nie tak, to przecież nie my a oni tak napisali.

Co w rzeczywistości powiedział o. Tadeusz Rydzyk:
- „Prawo? Prawo ustanawiał i Hitler. Również nie wszystkie prawa w Polsce są dobre. Prof. Chazan został wyrzucony w imię prawa! To wbrew prawu Bożemu. Prawo ludzkie wbrew prawu naturalnemu i Bożemu nie jest prawem – to bezprawie. Mnie katolika takie prawo nie obowiązuje. Mam obowiązek nie słuchać, to dlatego są męczennicy. Prof. Chazan jest męczennikiem, a pani prezydent Warszawy postąpiła niegodnie”
- TO CHYBA TROCHĘ INACZEJ NIŻ BYŁO W RZECZYWISTOŚCI.

Dlatego nie czytam GW i nie oglądam Tusk Vision Network Bo taka ich rzetelność. Dopasowywanie do tego, co chcieliby usłyszeć, żeby tylko móc kamień rzucić. A bez weryfikacji z Waszej strony - stajecie się instrumentem GW i innych "rzetelnych inaczej".

avatar użytkownika
,

TO CHYBA TROCHĘ INACZEJ NIŻ NAPISALI - przepraszam za pomyłkę  

avatar użytkownika
,

Co było inaczej - gdzie jest ta różnica?  

,

Dane z wikipedii:

W 2012 roku 59% ludzi uważa się za osoby religijne, 23% nie, a 13% deklaruje się jako ateiści.

Według różnych szacunków istnieje od 4200 do 10 000 religii .
Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41 tysięcy.

Nie bardzo potrafię zrozumieć na jakiej podstawie ktoś śmie twierdzić,
że prawo które rzekomo ustalił jego Bóg, jest ważniejsze niż prawa ludzkie
i rzekome prawa innych Bogów?

Z mojego punktu widzenia w te wszystkie religie bawią się ludzie którzy nie potrafią
znaleźć dla siebie żadnego pozytywnego, pożytecznego, konstruktywnego, dającego satysfakcję zajęcia.


  

avatar użytkownika
,

Prosimy nie wszczynać tu sporów światopoglądowych. Nie zajmujemy się religijnością ale tym jak jeden z prominentnych graczy usiłuje wpływać na unormowania rynku medialno-reklamowego.  

,

No właśnie usiłuje wpływać na ten rynek używając jako narzędzia religii i Boga.
Wykorzystując w/w narzędzia, daje sobie przywilej stania ponad prawem i resztą społeczeństwa.

Nic nowego, praktyki i techniki manipulacyjne tak stare jak ludzkość.
  

avatar użytkownika
,

Sprawa w istocie dotyczyła kary nałożonej za relację z Marszu Niepodległości (też absurdalnie). W kwestii kryptoreklamy ksiądz jedynie usiłował negocjować wysokość kar nakładanych w sposób uznaniowy decyzjami urzędniczymi (być może jednoosobowo) a szumnie tutaj określanych mianem "prawo". Nigdzie nie spotkałem się z tym, żeby z tego zdarzenia wyciągano wniosek usiłowania wpływu na kształt rynku medialnego (sic!). Przebiliście wszystkich! :)   

avatar użytkownika
,

Forsowanie tezy, że decyzje KRRiT nie obowiązują mediów w takich czy innych okolicznościach nie jest próbą wpływania na kształt uregulowań rynku medialnego? Wytłumacz dokładniej - nie jest próbą wpływania na kształt uregulowań, czy rynek się nie zgadza - może chodziło o rynek "rolno-spożywczy" albo "międzybankowy"...?  

avatar użytkownika
,

Wysokości kar to nie są uregulowania. Takim wymierzaniem kar to niejedna firma została już niestety uregulowana do zera. To są po prostu intencje KRRiTV, jak również takich artykułów. Fundacja Lux Veritatis trwa w sporze aktualnie na temat wysokości nakładanych kar. Uregulowania rynku medialnego a tym bardziej reklamowego są tu nawet nie draśnięte. Ale, jak już mówiłem, to popadanie w przesadę jest symptomatyczne :)  

avatar użytkownika
,

Czy o. Rydzyk mówił o prawie? Może z powodu złych intencji, które tak celnie przejrzałeś zapewne z nadprzyrodzoną pomocą, mylnie zrozumieliśmy sens tej wypowiedzi - a o. Rydzyk nie mówił o prawie, lecz o lewie?  

avatar użytkownika
,

Ależ po cóż te złośliwości? Źródło sprawozdania przecież zostało uczciwie podane i stąd całe odium pretensji dopada redakcję pierwodruku (jak się to dawniej mawiało), ma się rozumieć, gdzież to ja bym śmiał o coś tam podejrzewać kogo tutaj, nie mam żadnych podstaw przecież, ma się rozumieć. Przecież tu tylko o najczystsze zasady prawa chodzi, o nic więcej.   

avatar użytkownika
,

Jeśli masz coś do zarzucenia to wyłóż to wreszcie prosto na stół zamiast kręcić. Długi czas dyskutowałeś o tym czy o. Rydzyk miał podstawy aby podnosić kwestię prawa obowiązującego jego media pokazując że miał, bo miał za sobą taki a taki argument - co de facto nie stoi w żadnej sprzeczności z tym o czym napisała GW. Teraz zaczynasz twierdzić że nie chodziło mu o prawo, ale o... wysokość kar. Wysokość kar nie jest elementem prawa? No to pytamy czego jest, skoro prawa nie jest?  

avatar użytkownika
,

Żadnej sprzeczności nie ma w moich wypowiedziach. Ja po prostu staram się zrozumieć i dostrzegać to, co wydarza się naprawdę, w całej złożoności zdarzeń, jakie są podstawy ich przebiegu oraz cel. Pochwycenie jednego zdania czy słowa i budowanie z niego uogólniających wniosków typu: "stawia się ponad prawem", "chce zmienić zasady rynku" jest dla mnie – chciałbym być delikatny – mało poważne.  

avatar użytkownika
,

Bardzo dużo powiedziałeś ale nie pokazałeś jak dotąd dlaczego sposób przedstawienia sprawy przez GW miałby nosić cechy manipulacji polegającej na wyrwaniu zdania z kontekstu. Czy ktoś sugerował, że o. Rydzyk kwestionuje prawo, które uznaje za właściwe? Kto i kiedy?  

avatar użytkownika
,

Zdanie, które tu jest wyłożone w tytule: "Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje" nie padło ani w takim kształcie ani w takiej intencji jaką tu ze sobą niesie. W ogóle była to pewna retoryka w ferworze sporu. I to już powiedziałem nie raz.
Tak dla przykładu. Ten co został skazany za zapłacenie drobnej kaucji za schizofrenika posadzonego za kradzież batona powiedział, że gdyby było trzeba zrobiłby to jeszcze raz. A zgodnie z prawem został osądzony. Jakoś nie było wtedy tytułów: "ten człowiek stawia się ponad prawem". I słusznie. Więc jednak intencje liczą się w opiniach? Trzeba widzieć las a nie tylko drzewo.
  

avatar użytkownika
,

Zacytujmy kolegę kutnowianina, który cytuje o. Rydzyka: "Prawo ludzkie wbrew prawu naturalnemu i Bożemu nie jest prawem – to bezprawie. Mnie katolika takie prawo nie obowiązuje. Mam obowiązek nie słuchać, to dlatego są męczennicy. Prof. Chazan jest męczennikiem, a pani prezydent Warszawy postąpiła niegodnie”

Konkretnie - co się tu nie zgadza, co wynika Twoim zdaniem z naszej relacji, a co z tego cytatu?
  

,

Wpisujecie się w retorykę GW. A to jest tytuł, który do swoich celów może udowodnić wszystko. Jest to czysta manipulacja fragmentami wypowiedzi. Przypomina to scenkę z Muzeum Ateizmy w Moskwie, gdzie nad wejściem jest napis:

Nie ma Boga.
Psalm 53 werset 2.

I jeśli na tym poprzestaniemy, to możemy powiedzieć, że nawet biblia zaprzecza istnieniu Boga. Cały werset natomiast brzmi tak:
Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga.

Czyż nie zmienia to jego sensu.
Podobnie jest z wypowiedzią o. Rydzyka. Proszę zacytować całość, a nie jej fragment i wtedy będziecie bezstronni. Wtedy czytelnik będzie mógł sam mieć swoje zdanie, a tak stajecie się manipulantami, a od tego portalu spodziewam się czegoś więcej. Przede wszystkim merytoryki.

Pozdrawiam
AS
  

,

* chodzi oczywiście o Muzeum Ateizmu w Moskwie  

avatar użytkownika
,

Padł tutaj cytat w całości, więc pozostaje tylko wyjaśnić co konkretnie zmienia - może Tobie się uda, bo koledzy chyba już się poddali. Śmiało - na czym polega przekłamanie GW, w której retorykę się wpisujemy...?  

,

Tutaj padł cytat w całości, czy padł w GW?  

avatar użytkownika
,

Tutaj, w trakcie dyskusji. Odszukaj go sobie, sprawdź czy się zgadza, a potem wyjaśnij co on zmienia w stosunku do tego co wynika z relacji GW.  

avatar użytkownika
,

Kto się poddał?? Przecież ani ja ani nikt inny nie zmusi Cię do zmiany optyki. O co Ty mnie jeszcze pytasz? Napisałem wystarczająco obszernie. Masz mimo to inne zdanie to sobie przy nim trwaj. Na podstawie działalności i wypowiedzi o. Rydzyka oraz wybranych źródeł wyciągasz swoje wnioski, inni swoje. A komentarze pod tekstem są po to żeby każdy mógł wyrazić opinię. Nie umiesz tego zaakceptować to wyłącz tę funkcję.   

avatar użytkownika
,

Nasz tekst nie zawierał żadnych "wniosków" - wnioski każdy wyciąga sam na podstawie faktów które przedstawiliśmy i zdaje się że to jest to co Cię tak niepokoi. Kwestionujesz rzetelność tego przekazu - to pokaż na czym ta nierzetelność polega.

Przyszedłeś tu z gotową tezą wg której każda publikacja ujawniająca niewygodną prawdę o o. Rydzyku musi być elementem jakiegoś spisku i manipulacji i stajesz na głowie żeby znaleźć na to potwierdzenie, na zasadzie "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Sięgasz po najbardziej absurdalne i demagogiczne argumenty - takie jak ten o dyrektorze więzienia.

Ten człowiek nie powiedział nigdy, że prawo mu się nie podoba, więc go nie obowiązuje. Nie poszedł do sejmu domagać się, aby obniżyć mu zasądzoną przez sąd karę albo odstąpić od osądzania. Złamał prawo bo tak mu nakazywało sumienie, ale poddał się mu, stawił się w sądzie, nie kwestionował prawa sądu do wyrokowania w jego sprawie. Podjął indywidualną decyzję i ponosi indywidualnie jej konsekwencje - nie zaczął występować - jak o. Rydzyk - w imieniu "katolików", "dyrektorów więzień" czy jeszcze jakieś innej grupy zawodowej bądź społecznej, za która można by się schować. Sam podjął decyzję i sam za nią odpowiada, nie ucieka przed tą odpowiedzialnością. Widzisz różnicę? Rozumiesz dlaczego media nie miały żadnego powodu żeby na niego wsiadać, wprost przeciwnie? Postawa tego człowieka budzi szacunek.
  

,

Wypisuję się z tego durnego zafiksowanego bloga.  

avatar użytkownika
,

Absurdalne to jest Twoje zacietrzewienie. Wielokrotnie pokazałem, że nierzetelność polega na sugestii zamieszczonej w tytule, w którym to właśnie tkwi gotowa, założona teza oraz na wyborze wypowiedzi przykrywających fakt, że w sprawie kryptoreklamy ksiądz CHCIAŁ PRZYJĄĆ KONSEKWENCJE tyle, że w adekwatnym wymiarze. I na to powtarzasz się już kolejny raz, że tego "nie pokazałem". Słuchaj, możesz sobie tak uważać, to jest Twoja opinia. Ja swoją podałem w komentarzach. Czy na tym portalu można zamieszczać tylko komentarze, które podobają się redakcji i ją chwalą? Jeszcze nie widziałem żeby redakcja tak wykłócała się o komentarz! Możesz nawet uważać, że o. Rydzyk chce zmienić zasady funkcjonowania rynku medialno-reklamowego (jak rozumiem: nieuczciwie i na gorsze). A ja się z tego śmieję. Dobrze, że chociaż dzięki mojemu bardzo dobremu przykładowi w ogólnym planie, zrozumiałeś to, że mogą istnieć sytuacje, w których odstępstwo od ustanowionych przepisów jest słuszne.

Na koniec podaję przykład innej relacji z tego wydarzenia:
http://wpolityce.pl/media/219317-o-rydzyk-do-dworaka-karzecie-nas-za-oczywistosc-sadze-ze-chodzi-tu-o-jakies-rozgrywki

Pozdrawiam
  

avatar użytkownika
,

Jeżeli ktoś przyznaje sobie prawo do oceny adekwatności wyroku to znaczy że przyznaje sobie prawo do oceny prawa w ogóle - a to jest równoznaczne ze stwierdzeniem że prawo go nie obowiązuje - to prosta logika i nie ma tu miejsca na jakieś interpretacje czy oceny wartościujące. Na pytanie czy rozumiesz znaczenie słowa "obowiązywać" nie odpowiedziałeś, ale należy założyć że raczej rozumiesz - a zatem z całą premedytacją usiłujesz zaprzeczać oczywistej logice, gmatwając dyskusję w pozorne zawiłości i wyolbrzymiając nieistotne niuanse, które rzekomo mają zmieniać obraz sytuacji.

Odpowiadamy na Twoje komentarze bo staramy się traktować Cię poważnie, chociaż nie ułatwiasz tego, pozwalając sobie na rzucanie bardzo poważnych oskarżeń bez uczciwego uzasadnienia.

Jeżeli nie odpowiadają Ci zasady prowadzenia u nas dyskusji i masz zastrzeżenia co do naszych standardów gwarantujących swobodę wypowiedzi, to mamy dla Ciebie propozycję, która okaże się miejmy nadzieję pouczająca - spróbuj przedyskutować ten problem w którymś z serwisów zarządzanych przez o. Rydzyka...
  

avatar użytkownika
,

Nie odważyłbym się osobiście - już nawet na bok odstawiając emocje - forsować własnych przekonań z zakresu doktryn prawnych i mechanizmów jego stosowania. Przyznaję, że w tym zakresie brak mi właściwych kompetencji. Myślę jednak, że warto, jeśli jest na to miejsce, przytoczyć stanowisko jednego z autorytetów w tej dziedzinie – na które akurat natknąłem się ostatnio – Gustawa Radbrucha. Na temat tego niemieckiego prawnika oraz jego dorobku można znaleźć odpowiednie informacje oczywiście w dostępnych zasobach. Przytoczę więc tylko – znów na zachętę ˜– konkluzję tzw. formuły Radbrucha:
„[…] jeśli norma prawna w drastyczny sposób łamie podstawowe normy moralne, to nie obowiązuje (łac. lex iniusta non est lex). Taka norma nie dostępuje godności bycia prawem, może być odrzucona i tym samym obywatele nie mają obowiązku jej przestrzegania, a administracja państwowa i sądownictwo jej stosowania. Jest ona jedną z czołowych współczesnych koncepcji zbliżających do siebie pozytywizm prawniczy i prawnonaturalizm”.
  

avatar użytkownika
,

No to zdecyduje się - poświęciłeś sporo czasu aby dowieść, że o. Rydzyk nie powiedział tego co powiedział, a na koniec zmieniasz front i próbujesz udowodnić że miał rację mówiąc to, co przytoczyła Gazeta?  

avatar użytkownika
,

Wszystko jest jak najbardziej spójne. Cyt: „taka norma nie dostępuje godności bycia prawem”. Stąd słowa księdza: „Mnie katolika takie prawo nie obowiązuje”. Ja oczywiście wiem, że wyrzucenie słowa: takie (przydawka w zdaniu) to w złożeniu autorów rozpowszechnionej wersji nic nie znaczący drobiazg, który niczego nie zmienia. Ja jednak uważam, że zmienia zasadniczo. Zmienia intencję.   

avatar użytkownika
,

No to jak to jest - o. Rydzyk przyznał sobie prawo oceny które przepisy go obowiązują jako katolika, czy nie? Jak byś proponował zatytułować artykuł aby Twoim zdaniem oddawał sens jego słów?  

avatar użytkownika
,

Nie przyznał sobie tylko wyraził tę prawdę, że każdy ma obowiązek rozważyć co jest moralnie słuszne a co nie, nie zaś polegać ślepo na prawie. Opłakane skutki takiej optyki uginają pułki z książkami o historii czy filozofii.
Czy akurat słusznie w tym momencie się do tego odwołał to jest być może pewna dyskusja. Akurat w ferworze wymiany argumentów przywołał tę zasadę. Padło tam wiele słów. A te wcale nie były reprezentatywne dla problemu a przede wszystkim nie oznaczały, że: „katolika prawo nie obowiązuje”. Wytłuszczanie tylko tego fragmentu nosi wszelkie znamiona intencjonalności.

Między innymi padły też takie słowa:
„O. Rydzyk: «Kulturę człowieka mierzy się podejściem do ludzi biednych, słabych, bezbronnych i także starszych».”
Dobre na tytuł :)
  

avatar użytkownika
,

Nie ściemniaj tylko zaproponuj właściwy Twoim zdaniem tytuł. Twój pokrętny wywód można sparafrazować mniej więcej tak - "Wcale nie powiedział, że jest czarne. Stwierdził tylko, że pochłania promieniowanie elektromagnetyczne w widzialnym zakresie widma"...

To mają być podstawy, które pozwalają Ci mieszać ludzi z błotem stawiając takie zarzuty jakie pozwoliłeś sobie tutaj wytoczyć? I Ty pouczasz innych w kwestiach rzetelności i uczciwości? Kpisz sobie z nas, z siebie, z naszych czytelników, czy z o. Rydzyka?
  

avatar użytkownika
,

No widzisz, jednego krytycznego komentarza nie potrafisz ścierpieć i to podanego z głębokim i cierpliwym uzasadnieniem. A o. Rydzyk znosi zmasowaną nagonkę, pod wszelkim pretekstem mającą zrobić z niego kanciarza, aferała i wroga publicznego każdego dnia.   

avatar użytkownika
,

Chyba wszyscy powiedzieli już wystarczająco dużo aby było jasne co kto ma do powiedzenia - najlepiej będzie jak ocenę pozostawimy czytelnikom, o ile oczywiście komuś starczy sił aby przebić się przez te tyrady.  

avatar użytkownika
,

Tak, zgadzam się z tym oczywiście. Dziękuję za dyskusję.  

avatar użytkownika
,

Cała przyjemność po naszej stronie :-)  

Najnowsze w tym dziale

Google: Ads Safety Report 2023
Miliardy ludzi na całym świecie, szukając istotnych dla nich informacji, polegają na naszych produktach i usługach. Dotyczy to także reklam. Dlatego zatrudniamy tysiące osób, które każdego dnia dbają o nasz system reklamowy i jego wiarygodność. Dziś publikujemy nasz coroczny Raport na temat bezpieczeństwa reklam (Ads Safety Report), aby podzielić się postępami, jakie...
Facebook przegrywa w sądzie: nie może cenzurować, jak chce i kogo chce
Blokując konta i grupy Społecznej Inicjatywy Narkopolityki (SIN), Meta naruszyła dobra osobiste organizacji. Sąd wydał właśnie przełomowy wyrok w sprawie prowadzonej przez Fundację Panoptykon, potwierdzając tym samym, że platformy internetowe nie mogą blokować, jak chcą i kogo chcą. A osoby zablokowane mają prawo do sądu we własnym kraju.
Gremi Media jedynym polskim wydawcą 5. edycji Subscriptions Academy
Gremi Media bierze udział w pięciomiesięcznym prestiżowym programie Subscriptions Academy EMEA 2024, realizowanym przez FT Strategies, pod patronatem Googleʼa. Program ma na celu wspieranie zaawansowanych cyfrowo wydawców w przyspieszaniu wzrostu przychodów ze sprzedaży subskrypcji.
Telewizja Polska integruje działania marketingowe
Telewizja Polska rozszerza Biuro Reklamy o departament marketingu. Dotychczasowe działania marketingowe zostaną połączone w ramach jednego Biura Reklamy i Marketingu pod kierownictwem Marcina Gudowicza. Nowa inicjatywa organizacyjna, która obejmie zarówno działalność marketingową, sprzedażową, jak i reklamową, ma na celu stworzenie efektywnej i spójnej struktury, która...
Radosław Kotarski prowadzącym teleturnieju „Va Banque”
We wtorek, 2 kwietnia o godz. 18:10 TVP2 zaprasza widzów na pierwszy odcinek ,,Va Banque" w całkowicie nowej odsłonie, którego gospodarzem będzie Radosław Kotarski - znany popularyzator wiedzy, pisarz i dziennikarz.
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764