Używam tabletu UltraSlate firmy Calcomp.
Zalety: sterownik pozwala na konfigurowanie:
1. zakresu nacisku (osiągalne 512 stopni nacisku) i czułości końcówki pisaka (oczywiście bezprzewodowego);
2. funkcjonowania dwóch przycisków znajdujących się w pisaku (można np. ustawić pierwszy przycisk jako prawy klawisz myszy, drugi jako podwójne kliknięcie);
3. ustawienia sposobu działania tabletu: działa jak mysz lub w trybie WYPIWYG (położenie kursora odpowiada ściśle pozycji pióra na powierzchni obszaru roboczego);
4. menu skrótów: możliwe jest ustawienie jednego z przycisków pióra w ten sposób, że wyświetla on po naciśnięciu menu z komendami do wybrania; można też dodać własne komendy;
5. mappingu - możliwe jest określenie, jaki obszar tabletu ma odpowiadać jakiemu obszarowi ekranu; oba te obszary można samemu zmniejszać/powiększać;
6. orientacji tabletu: może on pracować w każdej pozycji, tj. możliwe jest ustawienie go np. w pionie (co może mieć znaczenie, jesli nasza praca ma format portrait).
WADY:
1. Dość wysoka cena (UltraSlate 4 na 5 cali kosztował mnie ponad 500 zł w łódzkiej firmie
Agraf - cena sprzed półtora roku);
2. Gdy tablet znajduje się zbyt blisko monitora może dojść do zablokowania działania tabletu (powodem jest interferencja - wada ta jest opisana przez producenta). Wada jest na szczęscie prosta do usunięcia - wystarczy odsunąć tablet od monitora i zrestartować system.
W porównaniu z analogicznym tabletem firmy WACOM kosztował co prawda nieznacznie więcej, jednak ma opcje, o których użytkownicy najprostszych WACOM-ów mogą jedynie pomarzyć.