Podczas tegorocznych targów drupa firma JUST Normlicht zaprezentowała swoją najnowszą technologię - LED Proofcontrol. Był to tym samym czytelny sygnał, że dotąd stosowane żarówki fluorescencyjne, jako źródła światła w szafach oświetleniowych tego producenta, mogą stracić w przyszłości swoje znaczenie.
Zaprenumeruj newsletterObecnie firma prowadzi intensywne prace nad udoskonaleniem wersji beta urządzeń, w których zostanie zastosowana nowa technologia.
Diody typu LED są od pewnego czasu używane w branży poligraficznej jako źródła światła do produkcji płyt w systemach CtP. Są z pewnością elementem najnowocześniejszej technologii, lecz do tej pory nie było możliwości spełnienia bardzo rygorystycznych wymagań standardu ISO3664, jaki definiuje kryteria formatowania w ramach całej branży poligraficznej – od fotografii do hali maszyn - by móc je zastosować w naszych urządzeniach – mówi Michael Gall, dyrektor zarządzający w firmie JUST Normlicht. - Problemy z właściwościami reprodukcji koloru i produkcją pełnego spektrum świetlnego sprawiały, że wydawało się to niemal niemożliwe.
Firma JUST Normlicht przyglądała się technologii halogenowej od dawna, ale w wyniku szeregu badań, jakie przeprowadziła, okazywało się, że ma ona szereg wad. Jak twierdzi Michael Gall wydziela za dużo ciepła, jest bardzo nieefektywna oraz daje oświetlenie punktowe, przez co bardzo trudno wykorzystać ją do oświetlenia jakiegoś obszaru. Lampy halogenowe mają ponadto - dodaje Gall - bardzo krótki żywot i przez to muszą być często wymieniane, co generuje duże koszty. A w przypadku tworzenia spektrum D50 stają się one jeszcze wyższe. Istniejące kabiny halogenowe dają dobre spektrum, ale są za drogie i wymagają intensywnego serwisowania.
Nowa kabina LED Proofcontrol firmy JUST Normlicht to innowacyjne rozwiązanie. Firma prowadzi aktualnie intensywne badania nad jej wersją beta. Uzyskanie niezbędnego zestandaryzowanego spektrum świetlnego wewnątrz niej nie było łatwe. Dokonaliśmy wyboru siedmiu różnokolorowych diod ułożonych tak, aby mogły odtworzyć spektrum tak dokładnie i jednolicie, jak to tylko możliwe, aż do 360 nm w regionie UV – mówi Michael Gall - Jednak selekcja właściwych diod to jeszcze nie było wszystko, co musieliśmy zrobić.
Tak jak monitor, każdy pojedynczy kanał koloru musi być kontrolowany, aby spektralna proporcja pojedynczego koloru była właściwa. Trzeba także zwrócić uwagę na różne temperatury i zużywanie się diod LED. Jeśli chce się uzyskać bardzo długi okres ich żywotności, co jest oczywiście główną zaletą LED, trzeba mocno pracować nad zarządzaniem temperaturą. Tu właśnie leży sekret sukcesu technologii LED Proofcontrol - firmie JUST Normlicht udało się uzyskać jednolity poziom oświetlenia i temperatury dzięki zastosowaniu wielu diod.
Aby mieć możliwość przetworzenia dowolnego typu światła konieczne jest wykonanie kalibracji systemu. Jest to możliwe do uzyskania za pomocą miernika i oprogramowania Adjust. Obecnie odżywa dyskusja na temat tego, czy powinno się używać kilku typów światła do oceny proofów czy raczej, kiedy wziąć pod uwagę na przykład softproofing, nie powinno się spojrzeć ponownie na światło D65, ponieważ monitor po prostu lepiej pracuje na D65 niż na D50 - mówi Gall. - Przy diodach LED nie ma to znaczenia i nie zależy od wymaganego, specyficznego spektrum, ponieważ obejmuje wszystkie jego obszary. Przy użyciu tych diod można nawet przetworzyć pojedynczy rodzaj światła. Użytkownik może więc mierzyć warunki świetlne swojego klienta za pomocą spektrofotometru i robić symulacje tego oświetlenia w pomieszczeniu na zestandaryzowanych urządzeniach świetlnych. Jest to nieoceniona zaleta, ponieważ proofing czy nawet cały cykl produkcji ma spowodować, by użytkownik podczas procesu produkcji widział to samo, co jego klient.
Urządzenie testowe beta składa się z tysiąca diod. Są w niej cztery panele, z których każdy zawiera ponad 250 diod LED – dwa na górze i dwa na dole. To ma zapewnić wysoką wydajność i efektywność. Diody przetwarzają znacznie więcej energii w światło, a przez to są bardziej atrakcyjne pod względem ekonomicznym. Są również znacznie bardziej przyjazne dla środowiska, gdyż nie muszą być często wymieniane, co przekłada się na generowanie mniejszej ilości odpadów. To z kolei w mniejszym stopniu obciąża środowisko i pozwala łatwiej sobie radzić z odpadami, ponieważ w porównaniu z żarówkami fluorescencyjnymi nie zawierają one rtęci i niewielkie ilości fosforu.
Diody LED są jednocześnie bardzo wydajne. Żywot panela LED określa się poprzez utratę jasności. Po upływie około 25 000 godzin otrzymujemy zaledwie 50 procent jasności i kabina nie spełnia dłużej kryteriów normy ISO3664. Z tego powodu panele LED muszą być wymieniane w całości, tj. 1000 diod na raz. Jeżeli jednak porówna się tę liczbę diod z liczbą żarówek fluorescencyjnych, które zużywają się po 2500 godzin, nadal widać ekonomiczną korzyść.
Pierwsze urządzenie LED Proofcontrol w wersji rynkowej firma JUST Normlicht zamierza zaprezentować pod koniec bieżącego roku; wówczas planuje także zrealizować pierwsze instalacje testowe.
Wprowadzenie nowych diod nie oznacza jednak, jak twierdzi Michael Gall, końca żarówek fluorescencyjnych w procesach dostosowywania zestandaryzowanego oświetlenia. Nie stanie się to na pewno w ciągu najbliższej przyszłości tzn. pięciu czy dziesięciu lat. Trzeba pamiętać, że używanie diod LED w kabinach o skromnych rozmiarach to coś zupełnie innego niż wykorzystywanie ich w dużych stacjach proofingowych – mówi Gall - Obecnie ciągle nie jesteśmy w stanie zaoferować rozwiązania LED dla bardzo dużych obszarów oświetleniowych i nie jest to do przyjęcia również z przyczyn ekonomicznych. Żaden poligraf ani użytkownik nie wydałby obecnie tak dużej sumy pieniędzy potrzebnych na przejście na technologię LED. Oznacza to, że korzystanie z oferowanych przez nas żarówek Prographic do oświetlania dużych obszarów nadal ma sens. Jednak nic nie jest wykluczone i musimy nadal sprawdzać możliwości rozwoju. Mówimy dziś o sile technologii LED i OLED (organiczne diody LED) – o czymś, co jest nowe i wymaga dalszych badań. Jeśli jednak któregoś dnia uzyskamy wystarczającą wydajność przy tej samej liczbie diod do oświetlenia dużych obszarów, wtedy będziemy je w ten sposób oświetlać.
Tego rodzaju badania generują zmiany w firmie JUST Normlicht. Już od pewnego czasu buduje ona oddział elektroniczny w Weilheim. Korzysta z dostawców dla pewnych obszarów, takich jak produkcja szerokopasmowa. Jednak stały rozwój, wyposażanie i instalacja kabin oświetleniowych będą nadal głównym aspektem jej działania. W ten sposób będziemy w stanie zachować elastyczność w przyszłych badaniach i zachowamy kontrolę jakości oraz naszą przyszłość w swoich rękach. To daje nam większą niezależność i stabilność – mówi Michael Gall.
Źródło: Zakłady Artystyczne Art
