Witam serdecznie.
Poszukuję taniego plotera do okazjonalnego wycinania folii (monomer) oraz flexu i flocku. Coraz częściej zamawiam bardzo małe nakłady i znudziło mnie już jeżdżenie po odbiór każdego, najmniejszego elementu.
Wobec tego postanowiłem przymierzyć się do własnego, taniego i prostego plotera tnącego. Wśród aktualnie dostępnego sprzętu przykuło moją uwagę kilka ofert na używane plotery TECHPLOT z Bielska-Białej, które spokojnie zmieściłyby się w budżecie (1000-2000 brutto), jednak nie znalazłem praktycznie żadnych opinii użytkowników.
To mój pierwszy wpis na forum, więc z góry uprzedzam tych, których razi że od razu zakładam nowy wątek: przeszukałem całe forum i zgooglowałem co się da, jednak nie znalazłem żadnych pożytecznych informacji na temat tego plotera.
Moje oczekiwania w stosunku do tej maszyny są następujące:
- wycinanie w foliach monomerycznych, flex i flock, możliwie szczegółowe, głównie na potrzeby oznakowania nowego produktu
- dokładność i rozdzielczość pozwalająca wycinać małe litery wysokości ok. 8-10mm, zarówno w folii jak i flex/flock przy bardzo niewielkich nakładach
- możliwość pracy spod windows 10
- obsługa co najmniej jednego z formatów plików: svg, pdf, dwg, dxf
- możliwie duża max szerokość nośnika na potrzeby okazjonalnego wycinania dużych oznaczeń
Czy jest na forum ktoś, kto wykorzystuje/wykorzystywał w pracy urządzenia TECHPLOT?
Jakie mam alternatywy?
Plotery z allegrosza w rodzaju SEIKITECH SK1350T (trochę ponad przeznaczony budżet) lub węższe (w budżecie)?
Poszukiwanie używanego, wyeksploatowanego plotera summy, może jeszcze czegoś innego?
(rolanda czy mutocha, nawet mocno wyeksploatowanego, nawet przy porządnym naciągnięciu budżetu raczej w tej cenie nie kupię i zapewne nie potrzebuję)
Jak jest z cięciem innych materiałów? tkaniny? materiały bannerowe? Czy takimi sprzętami da się OKAZJONALNIE robić coś takiego czy więcej z tym będzie roboty niż z trzaśnięciem drzwiami samochodu i odbiorem gotowych formatek kosztem 50km jazdy?
Żeby nie było wątpliwości: pisząc o małych nakładach mam na myśli raczej kilka-kilkanaście m2 miesięcznie niż 100, czyli mówimy tu o zastosowaniu na granicy amatorszczyzny. (pewnie dla bywalców to amatorszczyzna totana )
Będę wdzięczny za odpowiedzi na temat
PS: na codzień pracuję z ploterami drukującymi więc temat nie jest mi jakoś zupełnie obcy, jednak chcę w ten sposób przede wszystkim oszczędzić czas i zapewnić sobie możliwość przygotowania potrzebnych materiałów od ręki, we własnym biurze, bez czekania, jeżdżenia i najczęściej w dziwnych godzinach. Jeśli spodziewany efekt miałby być zdecydowanie bardziej czaso i pracochłonny niż wydruk na ploterze pracującym pod sterownikiem HPGL czy POSTSCRIPT to być może dam sobie spokój
-----------------
Pozdrawiam,
Michał Pałasz