Liternictwo i zamek błyskawiczny - ten nieco zaskakujący duet to bohaterowie nowego teledysku zawierającego akustyczną wersję utworu "Wild Horses" zespołu The Rolling Stones.
Teledysk został udostępniony z okazji reedycji słynnej płyty "Sticky Fingers" z 1971 roku. Obecna edycja poszerzona zostanie o alternatywne wersje kilku utworów i ma się ukazać pod koniec maja.
Typografia bywała już wielokrotnie wykorzystywana jako motyw przewodni w grafice użytkowej, zwłaszcza w awangardowych aranżacjach. Pismo rzadko jednak gościło na honorowym miejscu w realizacjach filmowych, zwłaszcza tych z obszarów pop-kultury.
Liternictwo zostało wykorzystane w filmie w sposób zgrabny, pomysłowy i ciekawy. Z przyjemnością obserwujemy kolejne ewolucje odsłaniające fragmenty tekstu utworu w coraz to nowych układach i kontekstach, przy jednoczesnym utrzymaniu całości w bardzo rygorystycznych ramach stylistycznych.
I właśnie o stylistykę pytanie... Reedycja "Sticky Fingers" adresowana jest do fanów zespołu i ma się odwoływać do sentymentów związanych z wydaniem z lat 70-tych. Pytanie czy stylistyka teledysku trafia w te sentymenty pozostawiamy Wam do oceny.
Tak czy inaczej Dzikie Konie warto zobaczyć, robiąc sobie krótką przerwę w codziennej gonitwie. Feria ciekawych kompozycji typograficznych jest nie tyle ilustracją utworu muzycznego, co równoległym, autonomicznym utworem graficzno-filmowym.
Może z okazji nadchodzących Świąt?
Źródło: Signs.pl, rollingstones.com