Skoro znamy już ilość znaków naszej publikacji i podjęliśmy także decyzję co do wyboru krojów pisma, którymi składać będziemy poszczególne części tekstu, zgodnie z zasadą od ogółu do szczegółu, przyszła teraz pora na dobór wielkości czyli stopnia pisma i odległości pomiędzy poszczególnymi wierszami tekstu, zwanej interlinią. Parę słów poświęcimy także, tajemniczo brzmiącej „wysokości x”.
Jednostki miary
Aby móc sprostać temu zadaniu musimy zacząć od sprecyzowania jednostek miary, którymi będziemy się posługiwać. Nie wystarczą nam tu bowiem poznane wcześniej jednostki makro: arkusz wydawniczy, arkusz autorski czy też arkusz drukarski. Teraz z lotu ptaka przechodzimy do świata pełzających robaczków, a tu panuje pewien chaos nomenklaturowy, charakterystyczny zresztą dla wszystkich okresów przejściowych.
Otóż, wskutek rewolucji komputerowej, panujący w Europie od IX wieku system miar Didota dogorywa na naszych oczach, ustępując miejsca angloamerykańskiemu systemowi Pica. Umarł król, niech żyje król, a my możemy odpuścić sobie próby zapamiętania sensu i logiki takich pojęć, jak cycero, kwadrat, czy też punkt didota.
De facto w praktycznym użyciu pozostają jedynie dwie stricte typograficzne jednostki miary: bezwzględna zwana punktem postscriptowym lub po prostu punktem oraz względna, zwana firetem. W ten sposób, wraz z wyssanym z mlekiem matki systemem dziesiętnym, szkiełko i oko projektanta, grafika DTP czy też redaktora technicznego, jest wystarczająco dobrze wyposażone.
Za takie zubożenie typograficznej tradycji pomiarowej, ortodoksyjne środowiska będą prawdopodobnie wieszać na mnie psy, ale chochlikowy punkt widzenia, umieszczony jest w realiach dnia codziennego, a nie w sentymentalnych odlotach do czasów, słusznie czy nie słusznie, ale bezpowrotnie minionych.
Oto więc definicje przywołanych wyżej pojęć:
PUNKT POSTCRIPTOWY, lub po prostu PUNKT (w skrócie: pt) to typograficzna jednostka miary wynosząca 0,3528 mm (1/72 cala). Jednostką tą mierzy się stopień czyli wysokość pisma oraz interlinię czyli odległość pomiędzy poszczególnymi wierszami tekstu.
FIRET lub EM to względna jednostka miary typograficznej, równa stopniowi pisma. Opisuje się ja też, jako kwadrat o boku równym stopniowi pisma. Zazwyczaj dzieli się go na 1000 jednostek, choć teoretycznie maksymalna dopuszczalna ilość jednostek fireta wynosi ponad szesnaście tysięcy. Ułamki fireta używa się do pomiaru szerokości i wysokości znaków oraz odstępów międzyznakowych i międzywyrazowych.
Z kronikarskiego obowiązku podaję też, iż 12 pt tworzy jednostkę zwaną pica, którą być może na kursach typografii zaleca się używać do pomiaru szerokości wiersza lub wyrazu. Jednak w barbarzyńskiej codzienności, także w tych sytuacjach wystarczają nam, swojsko brzmiące milimetry.
Pomijam natomiast temat archaicznego nazewnictwa poszczególnych stopni pisma. Pojęcia takie jak: nonparel, kolonel, petit, itp. ładnie brzmią, ale dzisiaj już prawie nic nie znaczą. Zainteresowanych historią, odsyłam do literatury przedmiotu.
Pole znaku i linie pisma
We współczesnym projektowaniu typograficznym, obowiązują dwie święte zasady, których przestrzeganie jest niezbędnym warunkiem, aby krój pisma miał wartość użytkową, czyli mógł być opisany, jako font w komputerowych programach do składu tekstu.
ZASADA #1
• Każdy ze znaków danego kroju winien być zaprojektowany na polu znaku, czyli na prostokątnej powierzchni, której wysokość dla wszystkich znaków danego stopnia pisma jest jednakowa. Pole znaku jest potrzebne w fontach podobnie jak w metalowych czcionkach przekrój słupka, gdyż w oparciu o jego wymiary następuje zliczanie liter, wierszy i kolumn.
Szerokość pola znaku jest zmienna, co oznacza, że każdy znak tej samej wysokości, ma własną szerokość, która jednak zazwyczaj nie przekracza wielkości jednego fireta.
W stosunku do wymiarów samego znaku, wymiar jego pola jest dodatkowo powiększony o tzw. odsadki (abzace) czyli światła własne znaku. Wyróżnia się odsatki boczne czyli światła przylegające do znaku, odsadkę górną i odsatkę dolną (sygnaturową). Odsatki boczne odpowiadają za ogólne ustawienie świateł pomiędzy literami, natomiast dla konkretnej pary znaków światło pomiędzy nimi reguluje się dodatkowo odpowiednim kerningiem. Będzie o tym mowa w kolejnym felietonie.
Istnieją glify, w których pole znaku jest mniejsze od samego znaku, a niektóre elementy znaku wystają tworząc tzw. przewieszki. Typowym przykładem znaku z przewieszką jest kreska ułamkowa.
Poniżej przykłady ułożenia pola znaku względem samego znaku (glifu). Pierwszy i trzeci znak posiada przewieszki wystające poza pole znaku.
Pole znaku (ramka w kolorze magentowym)
ZASADA #2
Budowa wszystkich znaków w danym kroju pisma winna być oparta na czterolinijności pisma łacińskiego, co oznacza, iż każdy znak wpisuje się w cztery podstawowe linie pisma, których położenie jest identyczne dla danego stopnia pisma.
Nazwy i umiejscowienie wspomnianych linii pisma, prezentujemy poniżej:
• linia podstawowa lub linia pisma – przebiegająca wzdłuż dolnych krawędzi liter, które nie mają wydłużeń dolnych;
• linia średnia lub linia wysokości x – przebiegająca wzdłuż górnej krawędzi małych liter, które nie mają wydłużeń górnych;
• linia górna lub linia wydłużenia górnego – przebiegająca wzdłuż górnej krawędzi liter z wydłużeniem górnym (takich jak b, f, h, k);
• linia dolna lub linia wydłużenia dolnego – przebiegająca wzdłuż dolnej krawędzi liter z wydłużeniem dolnym (takich, jak g, p).
Podstawowe linie pisma
Stopień pisma i interlinia
Widzimy więc, że w projektowaniu krojów pisma, obok artystycznego nieładu, obowiązują ścisłe reguły, niezbędne dla zachowania harmonii pomiędzy niepowtarzalnym charakterem pojedynczej jednostki a interesem wspólnotowym grupy czy też całej rodziny.
Dla przeciętnego składacza literek, najistotniejsze są natomiast dwie wartości, które z owej „liniatury” możemy odczytać. To one decydują w największym chyba stopniu o ostatecznej objętości projektowanej przez nas publikacji. Są to: stopień pisma oraz interlinia.
Stopień pisma czyli jego wielkość lub też wysokość, to odległość pomiędzy górną i dolną krawędzią pola znaku. Innymi słowy stopień pisma równa się wysokości pola znaku.
Tak więc stopień pisma to nie jest wysokość samego znaku (nawet tego największego w alfabecie), ani odległość pomiędzy liniami wydłużenia górnego i dolnego (tę błędną definicję, znajdziecie czasami w literaturze przedmiotu).
Stopień pisma podajemy w punktach typograficznych, maksymalnie z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Tekst główny publikacji książkowych składa się w zależności od sytuacji stopniem pisma od 8 do 12 pt. Do przypisów, bibliografii i innych tekstów dodatkowych stosuje się pismo o 1-2 punkty mniejsze od pisma tekstu głównego i analogicznie, dla tytułów i śródtytułów, w zależności od hierarchii i upodobań projektanta, stosuje się pismo odpowiednio większe.
Aby zmierzyć na ekranie naszego komputera czy krój pisma, którym składamy tekst, ma dokładnie ten stopień, jaki zadaliśmy mu w okienku do ustawiania wysokości pisma, nie wystarczy więc pomiar jakiegokolwiek znaku. Jeśli chcecie się o tym przekonać, proszę w waszym programie DTP ustawić obok siebie dwie literki, np. ki j, nałożyć na nie linię górną i dolną. Następnie proszę zmierzyć odległość pomiędzy tymi liniami. Z pewnością będzie ona mniejsza od zadanej wysokości pisma (trzeba oczywiście punkty przeliczyć na milimetry wg wzoru 1 pt = 0,3528 mm). Samego pola znaku natomiast w programie DTP nie widzimy.
Stąd bardzo przydatną będzie nam pomocnicza definicja, zgodnie z którą:
Stopień pisma to odległość pomiędzy liniami podstawowymi pisma, dwóch następujących po sobie wierszy tekstu złożonego bez interlinii, czyli na interlinii zerowej.
Na rysunku poniżej, prezentuję przykład pomiaru tekstu złożonego pismem 32 pt na 32 pt (czyli zerowej) interlinii.
Pojawiło się nam pojęcie interlinii, więc spieszę z jej definicją.
Interlinia jest to dodatkowe światło pomiędzy poszczególnymi wierszami tekstu, którego zadaniem jest przede wszystkim uczynienie tekstu bardziej przyjaznym do czytania.
Interlinia zapobiega kolizji wydłużeń górnych i dolnych oraz akcentów górnych w wersalikach, w sąsiadujących ze sobą wierszach. W tekście bez interlinii dochodzić może do takiej na przykład sytuacji:
Wydłużenia dolne literek >p< oraz >j< nakładają się na akcenty górne literek >Ź< i >Ś<
Ponadto stwierdzono, iż teksty złożone bez interlinii czyta się wolniej, a kolumna takiego składu jest po prostu brzydka i nie ma odpowiedniej szarości, niezbędnej by wprowadzić czytelnika w stan błogości i zapewnić mu maksimum komfortu w obcowaniu z mową pisaną.
Dla typowych stopni pisma, którymi składane są książki (a więc 9,10,11 i 12 pt) stosuje się interlinię od 1 do 3 pt, a zapis adiustacyjny takowej sytuacji wygląda następująco: 9/10 pt, 9/11 pt, 10/12 pt, 11/13 pt.
Mamy tu do czynienia z kolejną nomenklaturową niespójnością. Mówi się na przykład, że zapis 10/12 pt, oznacza tekst złożony 10 punktami na 12-punktowej interlinii. Tymczasem, w tym wypadku interlinia wynosi dwa a nie dwanaście punktów. Podobnie zapis 10/10 pt dotyczy tekstu 10- punktowego złożonego bez interlinii lub na interlinii zerowej, a nie jak się powszechnie mówi na interlinii 10- punktowej. Ponieważ jednak z grubsza każdy wie o co chodzi, nie róbmy z tego specjalnego problemu.
Nota bene współczesne techniki komputerowe umożliwiają składanie tekstów z interlinią ujemną, np. 64/48 pt. Takie zabiegi są stosowane przeważnie przy dużych stopniach pisma lub dla osiągnięcia specjalnych efektów (typo)graficznych.
Tekst złożony z zerową i ujemną interlinią
Tajemnicza wysokość x
Na koniec zostawiliśmy sobie omówienie, kto wie czy nie najistotniejszego parametru kroju pisma, jakim jest wysokość x.
Otóż okazuje się, że to nie stopień pisma decyduje o wizualnym odbiorze wielkości i czytelności pisma, ale wysokość małych liter (właśnie takich jak literka x), bez wydłużeń górnych i dolnych, czyli odległość pomiędzy linią pisma a linią średnią.
Różne kroje pisma o tym samym stopniu, posiadają różną wysokość x co powoduje, że tekst złożony w jednym kroju, wydaje się znacznie mniejszy od złożonego identyczną punktacją w kroju innym. Wynika to z faktu, iż wydłużenia górne i dolne liter mają w postrzeganiu znaków przez ludzkie oko drugorzędne znaczenie, a udział wersalików w typowym tekście składanym alfabetem łacińskim stanowi nikły ułamek ogólnej ilości użytych znaków.
W przykładowym tekście złożonym tym samym stopniem pisma (36pt), ale różnymi krojami, wysokość x waha się od 4,4 do 7,3 mm
O postrzeganiu wielkości tekstu decyduje przede wszystkim „oczko” małych liter czyli właśnie wysokość x. Miejmy to na uwadze dokonując wyboru kroju pisma dla naszej publikacji.
Wysokość x nie wpływa bezpośrednio na szerokość znaku, a więc na ostateczną ilość znaków w wierszu, tak więc patrząc na rzecz pod tym kątem, możemy w zależności od potrzeby, zmniejszyć lub zwiększyć końcową ilość stron projektowanej publikacji, nie zmieniając nominalnej wysokości samego tekstu i interlinii.
Na dziś to już wszystko, a za tydzień, omówimy znaczenie świateł międzyliterowych i międzywyrazowych.
Z chochlikowym przymrużeniem oka
Wasz typographic hobgoblin
Andrzej Gołąb
Stare czasy się przypomniały...
Dziewiętnaście lat temu pisałem pracę dyplomową z liternictwa ozdobnego :)
Pozdrawiam
Paweł
Dziewiętnaście lat temu wszystko było inaczej. Ciszę nocnego miasta przeszywał odgłos taksówek sunących z twardymi dyskami pełnymi plików postscriptowych do naświetlarek - tak żeby klisze były do odebrania na rano :-)
Dokładnie :)
Było... minęło ;)