spokokoles - informacje

On 2007-04-13 10:28, studio_etap wrote: spokokoles - Daj jakiś namiar na siebie, mam parę pytań - użytkownik na pewno powie mi więcej niż sprzedawcy. pisz na priva

ale to bylo do przewidzenia! kto kupuje maszyne z firmy, ktora ma szczątkowy serwis??

ja zmienilem na Aldurę z Fleminków. Zalezalo mi na jakosci, wiec teraz ja mam! Rożnica kolorystyczna jest kosmiczna, tez czekam na profile bo w JM mi obiecali za pare dni, ale juz teraz wiem, ze Agfoskie atramenty, to jest to czego szukalem. (mam 2 rolandy 745, jeden jeszcze na fleminkach).

On 2007-02-06 09:46, tomekx wrote: wiem ze Rolandami handluje Alma Trend zadzwoń i pogadaj!!! pozdrawiam z tego co wiem, to ploterami Roland handluje w Polsce wylacznie JetMedia i ma dodatkowo kilku dystrybutorów. Alma więc albo kupuje z JM, albo ściąga je gdzieś zza granicy - co nie gwarantuje kupującemu jakości i serwisu. ja mam Rolanda właśnie od nich i...

w ogolnym rozrachunku cena wyjdzie i tak okolo 1800zl. mozna spotkac jakąś regenerowaną albo wziętą z ploterów wodnych, ale to juz ryzyko przy podobnych cenach

moze chodzi o podklejenie siatki papierem podkladowym? teraz siatki z podkladem są tak tanie, ze nie zawracalbym sobie glowy trikami.....

przyczyn moze byc sporo.........chyba trzeba bedzie jednak wezwac pierwszy raz serwis.

350g siatka, to bedzie prawdopodobnie Obeikan. W ofercoie mialo ją Jet Media (skonczyla sie) oraz Tuplex (jednak oni sprowadzają chyba lżejsza...)

skoro jestesmy w UE, to atesty niepalnosci niemiecki B1 czy francuskie M1, M2 musza byc takze i u nas respektowane. wlasciwie u kazdego dostawcy mediow są jakies materialy z atestami.

metodą cieplną lub ultradżwiękową. ta druga lepsza, ale niewiele firm ma mozliwosc stosowania.

to dosyc trudna sytuacja bo jest kilka skladowych, ktore determinuja trwalosc aplikacji. gwarancja na folie i gwarancja na atramenty to nie to samo co gwarancja na caly wyklejony system. mozna przyjac ze trwalosc folii to od 3 mcy do kilku lat (nawet 10). trwalosc atramentu flemink to okolo 3 lata. dostawca nie moze dac gwarancji na caly system aplikacji (nie wie jakie folie beda uzywane, jakie atramenty, w jaki sposob zadrukowane, w jakim miejscu ekspozycja, zalaminowane czy nie..etc). Jedynie drukarz moze wziac pod uwage wszystkie czynniki i dac gwarancje na wykonaną przez siebie...

laminat ktory podales jest stosunkowo drogi. mozna uzyc laminatu Drytac Interlam za 2xmniejsza kase z tym samym efektem. Przydalby sie laminator, bo przy tak duzym wydruku i recznym laminowaniu moze byc niespodzianka.....

Mimaki a szczegolnie JV3 to bardzo chimeryczna maszyna. Kalibracja jej to mordęga! Fakt, że potrafi fajnie drukowac, ale wahania temp., wilgotnosci powoduja, ze wydruki nie sa powtarzalne a w najgorszym wypadku, praca idzie na przemial. Co do Rolanda, jest o tyle lepiej, ze maja szybki serwis, wiec w razie trudnosci mozna liczyc na pomoc. SP540v to poza tym jedyna maszyna drukujaco-tnaca na rynku. ja osobiscie wiekszym zaufaniem darze Rolanda.

to jast ciecie zwyklym ploterem tnącym, wiec chyba w 90% firemek reklamowych dysponujacych takowym urzadzeniem?

nie biore go w obrone. nie czytalem jego poprzednich postow i nie wiem jak sie zachowal. nie patrze przez pryzmat tego co napisal kiedys tam w innym temacie. nie wertuje kazdego forumowicza w poszukiwaniu tego, co byc moze kiedys zrobil i czy powinien za to odpokutowac przed pozostalymi. mimo wszystko, klasa dla siebie jest bulba, ktory bez zbednych oskarzen odpowiedzial potrzebujacemu. i takich ludzi wyjatkowo cenie