redakcja, 2015-04-14 20:31... Była już o tym dyskusja.
W ogóle dyskusja zatacza kolejne kółko.
Tymczasem, podobno ustawa została przyjęta w jakiejś okrojonej wersji. Czy wiadomo o sssoo chozzziii?
A jeśli o Cześka chodzi, to są możliwe różne scenariusze. Bo np. jeśli dostanie bilecik na 160 zł podatku za baner na płocie, to albo zamówi tablicę (np. o pow. 1m kw), która będzie zwolniona z podatku i zapłaci za nią tyle samo co za baner (a reklamiarz sprzeda metr kwadratowy roboty za cenę pięć razy większą), albo weźmie nożyczki i wytnie ten metr ze starego banera i przy pomocy drutu powiesi na krzaku porzeczki. Trzeba wziąć poprawkę na kraj, w którym żyjemy - biedny i bez tradycji dbania o otoczenie.
Uważam, że nie ma sensu się podniecać, bo nie mamy na to wpływu - szkoda zdrowia. Lepiej się chyba zastanowić co zrobić, by nowe przepisy zadziałały na naszą korzyść. Ze wszystkich stron nadchodzi "nowe" (niechęć do agresywnej reklamy) i tego nie unikniemy. Albo się dostosujemy, albo podzielimy los dinozaurów.
To mówiłem ja...
-----------------
Dziwadła...