Dzisiaj natomiast ciekawi mnie inna kwestia: narzekamy na outdoor, a co z wizją i fonią? Jak długo obrażać będą inteligencję i poczucie estetyki normalnego człowieka kretyńskie reklamy radiowe, prasowe i tv?
W jednej przestrzeni można śmiecić, a w drugiej już nie?
No przecież to jest regulowane, są obostrzenia dotyczące ilości reklam, ich treści itd. Czy wystarczające to zupełnie inna sprawa. Ale przykład bardzo dobry - może są zwolennicy zniesienia tych ograniczeń, na zasadzie "wolność Tomku w swoim studiu" albo "redaktor na wizji równy wojewodzie"?
-----------------
Redakcja Signs.pl
(Wiadomość zmodyfikowana przez: redakcja dnia 23.02.2015 15:04)