Niektórzy mogą odnieść wrażenie ze zalała nas fala webinarów. Nic w tym dziwnego, kiedy w obecnych czasach mamy do czynienia z coraz silniejszym procesem digitalizacji i mnóstwo konferencji czy szkoleń, które jeszcze niedawno odbywały się w realu, dziś siłą rzeczy są przenoszone do internetu.
Zaprenumeruj newsletterMożliwości i trendy
Jest klika software’ów pomocnych w realizacji webinarium: AdobeConnect, Zoom Webinars, Webex Events, GoToWebinar, ClickMeeting, Google Hangouts, Google Meet lub XSplit który pozwala przeprowadzić live stream na platformach społecznościowych tj. Facebook, YouTube czy Twitch. Pojawiają się już takie opcje jak automatyczne Webinaria, które startują na autopilocie. Oczywiście to się może zadziać jeśli organizatorzy mają odpowiednio ustawiony harmonogram, ale trzeba przyznać, że jest to istotne ułatwienie.
Ponadto wg. danych Google Trends można zauważyć, że zainteresowanie samym hasłem znacząco wzrosło w ostatnich miesiącach. Statystyki dla całego świata jak i dla Polski wyglądają podobnie. To oznacza, że wszyscy szukają drogi, aby poszerzać swoją wiedzę w ten sposób, a webinaria stają się coraz bardziej popularne.
Marketing B2B
W tym obszarze webinaria odnotowują największy potencjał na realizacje i dobrze sprawdzają się, jako element strategii inbound marketingu. Dodatkowo mają istotny wpływ na zwiększanie wiarygodności marki, jako eksperta w danej dziedzinie oraz są skutecznym narzędziem do generowania leadów. Wg. najświeższych statystyk, aż 40 % ankietowanych marketerów w USA stwierdziło, że zamiast inwestować w wydarzenia na żywo, wolą swoje budżety przeznaczyć na webinary. Ta pozycja wyprzedziła nawet Search i kampanie prowadzone w social mediach.
Google Meet
Bez wątpienia Google jest prekursorem w prowadzeniu seminariów internetowych. Wypuścili również niedawno nową wersję aplikacji Google Meet, która ma docelowo zastąpić Google Hangouts. Sama apka jest dostępna na rynku od 2017 roku, ale po wielu udoskonaleniach, jakie narzuciły potrzeby związane z pandemią, weszła w marcu 2020 z nową odsłoną. Na spotkanie biznesowe można zaprosić max. 250 osób, natomiast w wydarzeniu online w wersji live można zgromadzić do 100 tys. (!) widzów. Napisów na żywo możemy użyć dzięki opracowanej technologii rozpoznawania mowy. Opcja umożliwia udział w spotkaniu różnym grupom użytkowników, ale na razie dostępny jest tylko język angielski. Od kwietnia br. dzięki zastosowaniu AI aplikacja jest wyposażona w system redukcji szumów pojawiających się w tle, co jest dość przydatne kiedy inni domownicy hałasują, a my właśnie jesteśmy w trakcie wirtualnego spotkania.
Popularność webinariów może być sugestią dla tych wszystkich marketerów, którzy zastanawiają się nad dalszym losem live streamów. Które to mocno zyskały podczas lockdownu, ale pytanie brzmi czy nadal będą tak atrakcyjne dla widzów w sytuacji, gdy życie wraca do „nowej normalności”. Wydaje się, że alternatywą mogą być właśnie webinaria – szczególnie dla tych marek, które „mają coś do powiedzenia”, a w DNA mają wpisane niesienie kaganka oświaty.
Źródło: Newsletter Specjalny Publicis Groupe
