|
Właśnie z tego powodu Twój pomysł byłby źródłem zamieszania i nadużyć. Jeśli facet przechodzi do konkurencji jest nie do pomyślenia aby z tego samego konta padały nadal opinie reprezentujące odmienny punkt widzenia. Układ musi być taki, że jest dla wszystkich zrozumiałe w czyim imieniu wypowiadane są opinie - temu służy weryfikacja. Jeśli ktoś zmienia sytuację zawodowę - zakłada nowe konto, nie ma innej możliwości aby utrzymać jasność co do tożsamości w archiwalnych wypowiedziach i publikacjach.
|
A co z firmami, które poddadzą się weryfikacji wyłącznie po to by tożsamość konta była klarowna dla wszystkich?
A co z podstawową funkcją weryfikacji jaką powinno być zwiększenie odpowiedzialności ludzi za to co piszą i idąca w ślad za tym poprawa jakości dyskusji? Jeśli grupka zweryfikowanych będzie musiała się przyznać do swojej tożsamości tylko w swoim wąskim (a przez długi czas pozostanie ono wąskie) gronie, a wobec większości pozostałych użytkowników będą nadal anonimowi, to gdzie jest nacisk na odpowiedzialność za słowo? Taka weryfikacja służyłaby wyłącznie tej grupce, an nie całemu serwisowi.
|
Wizytówka nie jest żadnym dokumentem. Każdy może sobie wydrukować dowolną wizytówkę, np. że jest z kancelarii premiera. Jeśli jednak prześle kopię sfałszowanego dokumentu - to już gorsza sprawa, posługiwanie się czymś takim może rodzić odpowiedzialność karną, dlatego jedynie dokumenty które mogą stać się przedmiotem fałszerstwa mogą stanowić utrudnienie dla oszustów i naciągaczy.
Podpisaną zgoda na weryfikację oraz przechowywanie i udostępnienie danych osobowych wraz z oświadczeniem o prawdziwości przedstawionych dokumentów (skanów) możemy potraktować jako dodatkowe "zabezpieczenie" i np. wstrzymać się z "zaklepaniem" weryfkacji do momentu dostarczenia do nas takiej listownej przesyłki. Czas potrzebny na dotarcie takiego listu stanowiłby pewną barierę przed "doraźnym" weryfikowaniem się tylko po to zrobić jakieś szybkie wystąpienie na forum czy wrzucić jednorazowo ogłoszenie na giełdę.
-----------------
Redakcja Signs.pl