Sam niedawno przechodziłem podobne dylematy a że w necie ciężko znaleźć jakieś info, to opiszę swoje wrażenia przed i pozakupowe.
Zgodzę się z kolegą powyżej, że wybór odpowiedniego programu do projektowania jest bardzo ważny. Dla własnego komfortu i żeby mieć lepszy podgląd tego co się potem będzie działo w praktyce. Trochę poklikałem przed zakupem i Wilcom wypada zdecydowanie najlepiej.
Nie dziwię się, że na jednoigłówce robienie 6 haftów wielokolorowych to była masakra. Szczególnie że jak sam badałem sytuację to Brother jest co najmniej 30% wolniejszy od Happy na które się zdecydowałem. Mam u siebie HCS2 i szczerze polecam te markę, żadnych problemów, żadnych 'losowych rzeczy', generalnie zarabia na siebie.
Za te 30k na start kupisz z tego co pamiętam niższy model HCH siedmioigłowy, które jest dostępny w dwóch wersjach. Ta tańsza kosztowała gdzieś poniżej 25k nawet.
A z wielogłowicówką to się zastanów czy wpadną zlecenia, żeby się nie rzucić od razu na głęboką wodę. Szczególnie, że jak jesteś zielony jeszcze i wybierzesz maszynę, która się zepsuje, albo nie zostaniesz odpowiednio przeszkolony jak jej używać, to się obudzisz z ręką w nocniku.