pewnie nie pomoge zbytnio ale....
Ja mialem stycznosc (nadal mam w sumie prawie 30mb z ktorymi nie mam co zrobic) subliflock'a ... to cos ala flock, tyle ze na papierowym podkladzie od strony kleju...
Ja robilem to tak ogolnie, jak testowalem subliflock, ze najpierw go naklejalem na oracala 641 od steony meszku, nastepnie ciolem go tak jak "normalny" flock , bo od strony "meszku" ploter nie dawal rady, po wycieciu ksztaltu, "przymocowywalem" flock wyciety w zadany ksztalt na kartke na ktorej wczesniej byl nadrukowany obrys grafiki, po tym wpychalem to wszystko w dokladnie takiego samego epsona, i zadrukowywalem to sublimacja... niestety rolki prowadzace "kartke" po zadruku, zapackiwaly mi wydruk (sublimacja slabo schnie), wiec wywalilem najpierw rolki wyprowadzajce medium, a pozniej jeszcze wycialem dziure z tylu i po kilku dziwnych operacjach, zrobilem kartonowy "blacik" do zadruku tegoz flocka... dzialalo to tak sobie a nie mialem checi, nerwow i ogol nie wizji nameczenie tematu, wiec teraz rzeczona drukarka, z systemem zasilania i jakimis tam pojemniczkami lezy gdzies, i pewnie juz nie dziala...
Tak czy inaczej, osobiscie uwazam, ze ploterem z nozem wleczonym, a takim jest wymieniony przez Ciebie, nie da sie ciac flocka od strony "wloskow"...
Zeby nie bylo, posiadam graphteca ce3000-60, wiec prawie to samo...