To po co się pchasz w branżę reklamową skoro masz tak dobrze proposperującą firmę? Myślisz, że wejdziesz na forum internetowe, ktoś Ci napisze jakie kupić maszyny. Kupisz te maszyny i wtedy będziesz trzepał miliony?
Branża poligraficzna nie polega na włączeniu przysiku "drukuj" na maszynie i po kilku godzinach zdjęcie z maszyny i przekazanie klientowi oraz skasowanie. Wszystko zależy jaki kupisz sprzęt, ale nawet najlepszy sprzęt wymaga wiedzy i doświadczenia. Jak będziesz już kupował dajmy na to, kolejny ploter solwentowy będzie już to łatwiejsze, ale jako pierwsza maszyna, musisz się liczyć z tym, że zajmie to około kilku miesięcy, zanim opanujesz podstawy obsługi sprzętu, tak żeby zachować powtarzalność i mieścić się w ramach czasowych. Reklama/ poligrafia przy takiej skali jaką chcesz zacząć to są usługi a nie produkcja. Przy produkcji np sprężynek ustawiasz maszynę i robisz miliony sztuk tego samego, w branży reklamowej robisz co chwila coś innego. Masz dziesiątki lub setki zleceń miesięcznie i każde zlecenie jest inne. Myślisz, że zatrudnisz ludzi, którzy ogarną całą robotę za Ciebie a Ty na koniec miesiaca tylko dasz im wypłaty a zyski przeznaczysz na nowego Mercedesa? Jeśli masz łeb do interesów i zdolności to tylko przez kilka pierwszych miesięcy będziesz chodził cały uwalony od farby lub atramentu i przeklinał w niebogłosy dlaczego coś co wczoraj działo dzisiaj za nic nie wychodzi. Po tym czasie może uda się to jakoś juz ustawić (pod warunkiem, że od razu zainwestujesz w markowy sprzęt), pytanie tylko czy masz tyle czasu i chęci żeby to zrobić.
Jak i tak jesteś kompletnie zielony i chcesz otwierać nowy biznes to otwórz może stolarnie i zacznij robić kuchnie i schody. Terminy na 3 miesiące do przodu, zlecenia na minimum kilkanaście tysiecy złotych . Tak prędzej zarobisz na nowego Mercedesa a nakłady finasowe wydaje mi się, że mniejsze niż na otwarcie drukarni
Dziękuje za normalną odpowiedź zgadza się jestem zielony chciałem to otworzyć jako dodatek oraz uzupełnienie swojej firmy nie liczę na potężne zyski byleby na siebie zarabiało . Widzę że jest to zaawansowany biznes i nie jest to na tyle proste jak myślałem . Poszukam dobrego grafika oraz osoby z doświadczeniem w tej branży i sam będę się dokształcać w miarę możliwości . Nie chciałem nikogo zbulwersować tym tematem . Pozdrawiam .
To jest trochę tak jak byś napisał, że chcesz otworzyć stacje radiową albo fabrykę czekolady. Całkowity koszt wyposażenia agencji może być różny... może to być mała działalność oparta o wydruku solwentowe + cyfrowe i zmieścisz się w 300 tyś zł za wszystko, a może to być agencja z prawdziwego zdarzenia jakich w Polsce jest kilka i wtedy koszty liczone w milionach polskich złotych.
Poza tym nie oczekuj, że ktoś kto 20 lat kompletował sprzęt i doświadczenie teraz tak za free wyłoży CI kawę na ławę (a bynajmniej nie tu na forum).
Rozumiem , Chodzi mi o lokalną agencję reklamową nie taką z 'prawdziwego zdarzenia' . Byłem przygotowany na koszta ok 450 . 000 . 000 zł
450 milionów złotych??? wpłać na konto i żyj z odsetek bezstresowo
Chcesz obsługiwac rynek lokalny czy może szerzej ? 450.000 jak domniemam wystarczy na wyposażenie bez problemu moim zdaniem, nawet do takiego wachlarza usług jaki podałeś.
Nie muszą to byc przecież sprzęty nowe, lepiej używane, ale markowe i sprawdzone.
-----------------
-----------------
-----------------
-----------------
Więcej nowości w tym dziale
