Jeden pyta o atrament dla DX7, drugi mu odpowiada atramentem do KM512 i porównuje jeszcze do oryginału z HP. No tak, to Panowie nigdy nie dojdziecie ładu. Pewne rzeczy trzeba sobie usystematyzować:
1. Atramenty do głowic nazwijmy to "małych" (o małej kropli, np. DX) nie będą porównywalne z atramentami do głowic "dużych" (o dużej kropli np. KM). Porównywać należy atramenty tej samej klasy, ba nawet w tych samych maszynach i warunkach druku (dlaczego - pkt 2). Samo ujmowanie atramentów w klasy "eco", "mild", "hard" nic nie daje.
Przykład? Proszę: Drukowałem na dwóch maszynach atramentami TEGO SAMEGO PRODUCENTA, ale inna formuła dla innych głowic. Obydwa atramenty klasy "Mild". Zachowanie skrajnie inne. Jedna maszyna z głowicami SPT,35pl, druga DX4. Muszę podpowiadać, z której maszyny wydruki były odporniejsze na ścieranie? różnica była ogromna!
2. Nawet ten sam atrament na dwóch maszynach - różnie sprofilowanych, z różnymi inklimitami, temperaturami i czasami wygrzewania, prędkościami druku będzie zachowywał się zupełnie inaczej. Znaczenie ma to czy zdążył zareagować z podłożem i w nim się utrwalić (czas, temperatura) i ile go jest na powierzchni (profil, inklimit).
Dopiero jak te warunki zostaną spełnione na obu porównywanych atramentach, będzie to porównanie właściwe.
Wystarczy że tym samym atramentem nawet na tej samej maszynie wydrukujesz szybko i z mniejszą temperaturą, lub wolno i z wysoką temperaturą, dodatkowym dużym stołem grzewczym - różnica będzie kolosalna w odporności.
A co dopiero porównanie różnych atramentów z różnych maszyn, w różnych maszynach...
Dopiero wtedy można mówić, że ten jest super, tamten kiepski itd...
Miałem w jednej i tej samej maszynie trzy różne atramenty w przeciągu wielu lat.
Pierwszy - ścierał się, ale głównie zapamiętałem że fatalny był dla głowic. problemy, wymiany...
Drugi był super pod każdym względem, ale pojawił się trzeci.
Trzeci okazał się... gorszy na ścieranie właśnie. Gdyby nie to, że zauważyłem niepoprawnie przygotowany profil, który leje jak z wiadra. Po zrobieniu nowych profili i ustawieniu właściwych inklimitów to ten trzeci okazał się najtrwalszym mechanicznie. Celowo nie podaję marek czy nazw atramentów, bo nie chcę robić tu zamieszania, tylko zwrócić uwagę jak ważne jest to, co do czego i w jaki sposób porównujemy.
Aby nie odbiegać od pytania - dla autora mam radę:
Zrób dobre profile, ustaw właściwe inklimity, drukuj wolniej, grzej mocniej. Jeśli to nie pomoże, to zmień atramenty. Ale dopiero wtedy, kiedy będziesz pewien tych w/w rzeczy. Inaczej to nie ma sensu. Na rynku jest obecnie sporo dobrych atramentów, w zasadzie żaden nie powinien się rysować tak łatwo, ten którego używasz, rownież.
-----------------
Marcin