logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Z pamiętnika Chochlika (34): Dam pracę

   19.05.2012, przeczytano 4689 razy
ilustracjastrzałka
Ilustracja Bronisław Józefiok

Z powyższego tytułu można wnioskować, iż Chochlik zmienił profesję i z drukarza przekształcił się w biuro pośrednictwa pracy. Rzecz nie wydaje się pozbawiona logiki, zważywszy obecne tendencje do cięcia kosztów w firmach poligraficznych i postępujące rozprzestrzenianie się freelanserki, jako sposobu na przetrwanie w obszarze projektowania i składu publikacji. Trzymajmy się więc przez chwilę tego scenariusza.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-dam-prace,15595,artykul.html

Wyobraźcie sobie, że któregoś dnia oczekując na swoją życiową szansę, niczym roztropne panny na oblubieńca, zaopatrzeni w oliwę talentu i lampę wykształcenia, znajdujecie gdzieś na portalu, w zakładce „Dam pracę”, takie oto ogłoszenie:

Poszukuję osoby, do pracy opartej na zasadach plemiennych, panujących w magicznym lesie, w którym zewsząd słychać głosy, a jednocześnie to, co nowe toruje sobie drogę przybierając oryginalne kształty. […] Tutaj, każdy powinien gdy nadejdzie go ochota, zejść z wytyczonej drogi. gdyż takie jest właśnie przeznaczenie dróg: są środkiem służącym do osiągnięcia indywidualnie wybranych celów, punktów z których można wyruszyć dalej. […] Będę zachęcać do łamania zasad – i łamania ich pięknie, rozważnie i umiejętnie. W końcu, to jeden z celów dla których istnieją*.


Co to za praca? Jaki to zawód? O co właściwie chodzi? Przewijasz z zaciekawieniem stronę poszukując szczegółów. Poniżej tekstu głównego, podano zakres obowiązków i zadań, jakie staną przed osobą, która przejdzie przez gęste sito rozmów kwalifikacyjnych i testów praktycznych.

Rzemiosło, które będziesz u mnie wykonywał nadaje ludzkiemu językowi trwałą, wizualną formę, a co za tym idzie niezależną egzystencję. Jej pniem jest kaligrafia – taniec żywej dłoni przekazującej treść na maleńkiej scenie.


Może pracujesz na stanowisku grafika czy detepowca w jakimś studiu graficznym. Może masz własną firmę świadcząca usługi dtp, projektowania, obróbki graficznej. Wykonujesz strony www, składasz gazety i książki, projektujesz loga i banery. Jak trzeba dmuchniesz wizytówkę, listownik, ulotkę reklamową.

Obowiązkiem Twoim będzie:
- zapraszać czytelnika do tekstu
- ujawniać wymowę i znaczeniu tekstu
- wyjaśniać strukturę i porządek tekstu
- łączyć tekst z innymi elementami
- wprowadzać czytelnika w błogi stan relaksu, który idealnie sprzyja czynności czytania.


Może jesteś freelanserem. Masz wolny zawód i cenisz sobie tę wolność. Nie obowiązują cię listy obecności, godziny urzędowania, zasady podległości i służbowej hierarchii. Sam sobie jesteś szefem i – jak to bywa z szefami – masz już siebie czasami po dziurki nosie.

Podpisano: Robert Bringhurst

Dzięki uprzejmości wydawnictwa d2d.pl trafił do moich rąk „Elementarz stylu w typografii” Roberta Bringhursta. Jest to książka niezwykła. Wchodzę powoli w jej przestrzeń, delektuję się samą materią oraz niezwykłym kunsztem słowa, jaką prezentuje autor.

Każde zdanie, każdy akapit jest przesycony fachową treścią, a jednocześnie napisany czarownym, literackim stylem. Książka swoim typograficznym kształtem i edytorską elegancją uwiarygadnia sama siebie.

Biblia typografii – mówią o niej. Obowiązkowa lektura dla grafików, detepowców, projektantów, ale także dla redaktorów, edytorów, pisarzy i "zwyczajnych" czytelników.

Biorę ją na swój chochlikowy warsztat i jeśli zechcecie mi towarzyszyć – zapraszam do wspólnego czytactwa. W najbliższych odcinkach przysłuchamy się bliżej głosom, jakie dochodzą z tego magicznego lasu Roberta Bringhursta.


Wracamy do naszego ogłoszenia. Otwarci na nowe wyzwania, wysyłamy CV i list motywacyjny, by któregoś poranka stawić się punktualnie na rozmowę kwalifikacyjną. Autoprezentację przechodzimy gładko (któraż to z kolei). Jako zadanie praktyczne otrzymujemy z rąk samego mistrza sześć zasad, które, jak przystało na przyszłego typografa, mamy wprowadzać w nasze designerskie życie:

  1. Przeczytaj tekst przed zaprojektowaniem. Typograf jest dla tekstu tym, kim reżyser dla scenariusza, czy też muzyk dla partytury.
  2. Odkryj zewnętrzną logikę typografii w wewnętrznej logice tekstu. Opracowanie typograficzne ma ujawniać, a nie zastępować wewnętrzną strukturę tekstu. Typografowie – jak inni artyści i rzemieślnicy – są od tego, by zrobić swoje i zniknąć.
  3. Spraw aby widoczne relacje między tekstem a innymi elementami publikacji (fotografie, legendy, tabele, wykresy, przypisy) odzwierciedlały ich prawdziwe powiązania.
  4. Dobierz taki krój pisma lub zestaw krojów aby uszanować i podkreślić charakter tekstu.
  5. Projektuj stronicę i zapełniaj ją tekstem tak, by wydobyć i podkreślić każdy element, każde powiązanie między elementami i wszystkie niuanse znaczeniowe tekstu.
  6. Zwracaj uwagę nawet na najdrobniejsze szczegóły.


Palców u stóp stonogi zabrakło by na policzenie sytuacji z mego zawodowego życia, kiedy w ramach zlecenia otrzymywałem skrypt, parę ogólnych uwag na temat tego, co jest w nim ważne oraz zestaw dogmatów dotyczących objętości, terminu realizacji i konieczności umieszczenia zdjęcia prezesa na pierwszej stronie, tuż pod winietą.

Redakcja techniczna, projekt, typografia, skład, grafika – ujęte w jednym zgrabnym słówku: „DTP”. Koszt według cennika, który najlepiej jakby wisiał na ścianie. U fryzjera wisi, a przecież DTP to usługa, jak każda inna.

W tym kontekście zasady mistrza Bringhusta wydają się niewykonalne. Absurd, głupota i bezsens wielu tekstów, który przychodzi nam na co dzień łamać powodują, iż po pewnym czasie opanowujemy tę chwalebną umiejętność traktowania tekstu, jak stada czarnych robaczków, które należy sprawnie upchać na zadanej powierzchni, kierując się ogólnie znanymi zasadami prawidłowego składu i poprawnej kompozycji.

Czy to oznacza, że w kąt przyjdzie nam rzucić Elementarz Bringhursta lub zadowolić się jedynie bezpłodnym smakowaniem stylu i formy, w jakiej jego opowieść jest snuta?...

Ufam, że lektura kolejnych rozdziałów, pomoże nam wyjść z tego typowego typodylematu.


Z chochlikowym pozdrowieniem
Andrzej Gołąb
fot. (c) Robert Oleś / d2d.pl

Dodatkowe informacje:

* Wszystkie fragmenty tekstu złożone kursywą, są cytatami z przedmowy i pierwszego rozdziału książki:
Robert Bringhurst,
Elementarz stylu w typografii
Przekład: Dorota Dziewońska
Wydawca: d2d.pl
Kraków, 2008

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

fot. (c) Robert Oleś / d2d.pl

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Programy lojalnościowe są powszechnie stosowane w handlu detalicznym. Sprawdzone, znane i oswojone. Czy jednak narzędzia wykorzystujące nagrody oparte na zebranych punktach są nadal skuteczne? Ja tradycyjne podejście do budowania lojalności konsumentów sprawdza się w trzeciej dekadzie XXI wieku?  
Meta zapłaci miliardy? Pozwy reklamodawców i organizacji konsumenckich
W USA nawet siedem miliardów, a w UE do 4% rocznych przychodów. Tyle będzie na stole, gdy sądy zgodzą się z roszczeniami reklamodawców i organizacji konsumenckich. W USA skarżą się firmy, które przekonują, że zastosowany przez Metę wskaźnik zawyżał liczbę potencjalnych widzów ich materiałów aż o 400%.
Firmowa flota samochodowa jako dynamiczny nośnik reklamy
Współczesny rynek reklamowy wymaga od firm nie tylko kreatywności, ale również elastyczności i innowacyjności w docieraniu do potencjalnych klientów. Jednym z coraz bardziej popularnych rozwiązań w tej dziedzinie jest wykorzystanie firmowej floty samochodowej jako ruchomych nośników reklamowych. Pojazdy służące niegdyś głównie celom transportowym, obecnie przekształcają...
Historia car wrappingu wg Antalis
Większość profesjonalistów z branży i entuzjastów motoryzacji myśli, że car wrapping (czyli oklejanie samochodów) jest zjawiskiem stosunkowo współczesnym. Nic bardziej mylnego! Historia car wrappingu zaczyna się bowiem znacznie wcześniej…
Lechar z nową strategią komunikacji i tożsamością wizualną
Agencja kreatywna i brandingowa Lotna stworzyła nowy, kompleksowy system tożsamości wizualnej oraz strategię komunikacji dla firmy Lechar.
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764