logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Z pamiętnika Chochlika (18): Jak złamać żeby się nie załamać

   11.12.2011, przeczytano 7013 razy
ilustracjastrzałka
Ilustracja Bronisław Józefiok

Falcowanie to podstawowy proces introligatorski. Jego zadaniem jest doprowadzenie wymiaru arkusza drukarskiego do wymiaru końcowego. W wielu przypadkach zaplanowanie odpowiednich miejsc złamywania musi się odbyć już na etapie projektowania publikacji. Mając wiedzę o tajnikach papieru, nabytą z lektury poprzedniego odcinka, przyjrzymy się dzisiaj pułapkom czyhającym na grafika przy projektowaniu ulotek falcowanych.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-jak-zlamac-zeby-sie-nie-zalamac,14155,artykul.html

Rosyjskie matrioszki

Dawniej za granicę jeździło się wyłącznie do demoludów. Na top liście królowały niepodzielnie Węgry ze swoim Balatonem i Bułgaria ze Złotymi Piaskami. Kto zaś załapywał się na Leningrad, oprócz złotych pierścionków przemycanych w butach albo i wyżej, elektrycznych samowarów i paru flaszek "Stolicznej" wracał z obowiązkową matrioszką, czyli kompletem drewnianych bab wkładanych jedna w drugą.

Każda baba (oprócz ostatniej) była przecięta i nagwintowana mniej więcej na wysokości pępka, a wielokrotny efekt baby w babie możliwy był dlatego, iż kolejna baba była ciut mniejsza od poprzedniej.

Liczba bab w jednej matrioszce to pochodna wielkości baby głównej oraz precyzji w zmniejszaniu bab składowych. Osobiście widziałem pięć bab w babie, ale podobno rekordziści przywozili baby dwunastokrotne. Być może to ściema, jak większość ówczesnych relacji, ale tak czy owak sytuacja jak żywo przypomina falcowanie ulotek.

Bezradne ISO

Najprostszym przykładem publikacji falcowanej jest folder, czyli arkusz papieru złożony na pół. W efekcie otrzymujemy czterostronicową publikację. Falc występuje dokładnie w środku. O efekcie matrioszki trudno tu mówić.

Tak w tym, jak i we wszystkich omawianych dalej przypadkach, od projektanta będzie zależeć czy pośle do druku osobne strony, czy też dostarczy rozkładówki. Ta dowolność wprowadza pewien chaos, gdyż tę samą publikację można opisać na dwa sposoby, np. jako dwustronną ulotkę A4 łamaną na pół lub jako folder czterostronicowy formatu A5.

Jako strażnika normy ISO w naszej drukarni, kusi mnie znormalizowanie tej sytuacji, ale szczerze mówiąc każde z rozwiązań ma tyle samo wad jak i zalet i pozostaje przywołać tu popularną u nas maksymę, wg której: norma to jedna rzecz a elastycznym być trzeba i nie da się ludzkich działań sprowadzić do algorytmu. Co prawda to prawda...

Falcowanie równoległe

W temat matrioszek wprowadza nas publikacja zwana w zależności od zwyczajów ulotką falcowaną na trzy lub tryptykiem. Jest to arkusz z dwoma falcami równoległymi, łamiącymi go na trzy nierówne części. Nierówność ta, wynikająca z właściwości papieru omówionych w poprzednim odcinku, jest najczęściej pomijanym przez grafików faktem i główną przyczyną wykazywanych w tym obszarze niezgodności.

Jeżeli falcowanie odbywa się po tej samej stronie arkusza, poszczególne skrzydełka ulotki wchodzą w siebie, a część aktualnie złamywana obejmuje części już złamane i musi być od poprzedniej większa, aby tamta mogła schować się w niej, jak matrioszkowa baba w babie.

Innymi słowy, przy tak łamanym tryptyku jedno ze skrzydełek (to, które wchodzi do środka) musi być mniejsze od dwóch pozostałych (zewnętrznych).

W naszej drukarni takich skrzydełek, na które falcuje się arkusz może być maksymalnie sześć, i nie mogą być one mniejsze od 30 mm, ale skoro ktoś skonstruował matrioszkę z dwunastoma babami, to z pewnością są urządzenia (np. w Rosji) potrafiące falcować większą ilość łamów niż my. Bez względu jednak na to, zasada jest zawsze taka sama, z tą tylko różnicą, iż w matrioszce zewnętrzna jest jedna baba, a w arkuszu falcowanym zewnętrzne są łamy, i to dwa. Zapamiętajmy więc: przy wielokrotnym falcowaniu obejmującym, każde kolejne skrzydełko wewnętrzne (łam) winno być mniejsze od poprzedniego o 2 mm, a ostatnie o 1 mm. Skrzydełka zewnętrzne winny mieć natomiast wymiar równy wymiarowi końcowemu publikacji.

Pozostając w tym rustykalnym klimacie słyszymy już skoczne dźwięki kazaczoka wygrywanego na harmoszce. Tak więc dwa słowa o falcowaniu harmonijkowym. Mówi się o nim wtedy, kiedy każdy kolejny falc wykonywany jest naprzemiennie po przeciwnych stronach arkusza. Ponieważ w takim układzie żadne ze skrzydełek nie wchodzi w inne, wszystkie mają jednakową szerokość.

Na koniec skierujmy nasze kroki ku cerkwi i przyjrzyjmy się konstrukcji ołtarza z ikonostatem. Trafiliśmy właśnie na moment, kiedy brodaty diak pogasił już lampady i za pomocą złotego drąga zamyka boczne skrzydła ołtarza.

Tak wygląda publikacja falcowana dwa razy i składana w ołtarzyk. Dwa boczne skrzydełka są na pierwszy rzut oka mniejsze o równą połowę od środkowego. Biedny diak, któremu by przyszło zamykać i otwierać codziennie ołtarz, z bocznymi skrzydłami o takich wymiarach. W świątyni rozglądać się nie wypada, przyjrzyjcie się więc dokładnie drzwiczkom w szafce kuchennej, aby zrozumieć problem diaka , mocującego się z zakleszczonymi skrzydłami ołtarza. Złoty kij mu nie pomoże, ale nas wspomoże Daria, znana już Wam szefowa naszego intro.

Zgodnie z jej zaleceniem , w ulotkach złamywanych w ołtarzyk suma szerokości skrzydełek bocznych winna być mniejsza od szerokości złamu głównego o 2 mm, a jeżeli życzymy sobie aby taki ołtarzyk złożyć jeszcze na pół, celem łatwiejszego transportu odejmijmy jeszcze po 1 mm z każdego skrzydełka.

Diak zamknął ołtarz, a więc na dziś chwatit*.

Z chochlikowym pozdrowieniem
Andrzej Gołąb

Dodatkowe informacje:

* chwatit (ros. хватит) - wystarczy

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz
avatar użytkownika
,


wiadmość zablokowana ze względów regulaminowych

avatar użytkownika
,

Nie wiemy jak felietonista - my natomiast dbamy o przestrzeganie panujących tu zasad. Jest wśród nich i taka, że stawiając komuś publicznie zarzuty podpisujesz się pod nimi imieniem, nazwiskiem i nazwą firmy, jeśli taką reprezentujesz.   

avatar użytkownika
,

Ponieważ nasza prośba o podpisanie się pod postawionymi tu zarzutami pozostaje bez echa, treść komentarza zostaje zablokowana. Przywrócimy go z chwilą gdy autor zechce ujawnić swą tożsamość.  

Najnowsze w tym dziale

Prawna ochrona marki osobistej. Prawo do firmy a znak towarowy
Gdyby istniał skuteczny sposób prawny na zatrzymanie raz zbudowanego zaufania to byłaby to z pewnością najchętniej realizowana usługa prawna. Niestety, w tym zakresie prawo nie jest idealne. Co nie oznacza, że nie oferuje ono żadnych sposobów ochrony marki osobistej. Dzisiaj przedstawię Ci dwa sposoby ochrony marki osobistej, które warto znać: prawo do firmy oraz znak...
Plan marketingowy miasta i zrównoważone planowanie rozwoju
Strategiczny plan marketingowy, uważany za ważne narzędzie zarządzania w organizacji, wykorzystywany jest także przez miasta w Polsce jako jeden z głównych aspektów wsparcia w podejmowaniu decyzji i osiąganiu wyznaczonych celów. Zrównoważony rozwój to jeden z wiodących trendów w obecnych czasach. Właściwy do wprowadzania zmian i podążania za innowacjami. Określa wiele...
Biuro Bayer zainspirowane Oliwą spod kreski Design Anatomy
Biuro jednego z najstarszych rezydentów Olivia Centre przeszło metamorfozę. Dostosowane do najnowszych trendów biuro grupy Bayer powstało w duchu less waste, a opiera się na nowej strategii przestrzeni pracy, obowiązującej w całej grupie. Za projekt odpowiada pracownia Design Anatomy, której portfolio obejmuje ponad 200 tys. m.kw. zaprojektowanych i wykończonych...
Anglicy na wojnie z fast foodami. Zakaz reklamowania na billboardach?
Otyłość jest problemem dla coraz większej liczby nastolatków. To głównie przez wzgląd na nich lokalni politycy w Anglii zakazują reklamowania produktów wysokoprzetworzonych na billboardach. Ogólnokrajowych czy ogólnoeuropejskich zasad regulujących tę kwestię nie należy się spodziewać, ale eksperci podkreślają, że ten sam nośnik można wykorzystać do kampanii...
5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764