Dość zabawna sytuacja. Dająca do myślenia.
Dwa dni temu biegałem po allegro z chęcią zakupu kilku ręcznych narzędzi do ogródka. Interesowały mnie produkty konkretne więc wylistowałem sobie i znalazłem nożyce długie w cenie 11zł. (nie podaję konkretnych danych)
Po krótkim zastanowieniu kupiłem 3 sztuki z 20 wystawionych i zadzwoniłem do sprzedawcy. Poinformowałem że chyba o jedną jedynkę za mało klepnęli. Automatycznie zamknęli aukcje i rozpoczęły się negocjacje.
Napisałem co potrzebuję (kilka narzędzi) i że bardzo proszę o taką ofertę cenową, dzięki której odczuję wdzięczność za przeprowadzony audyt. Zaproponowano zadośćuczynienie w postaci niezłego upustu, giftu (bardzo fajny sekatorek) oraz darmowej przesyłki. Napisałem ładnie oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Gwoli ścisłości dla niezorientowanych - i tak do transakcji by nie doszło bo to ja ich poinformowałem na starcie o błędzie więc Art. 84. KC.
Teraz czekam na ich reakcję i ...
... taka sytuacja rodzi pytanie - na ile etyka i uczciwość jest jeszcze obecna ?
Wielu z nas uprawia e-commerce. Spotkaliście się z tego typu sytuacjami ?
(Wiadomość zmodyfikowana przez: w3m dnia 07.03.2014 23:24)