Zakup pierwszej hafciarki

Czy mamy tu na forum osoby, które posiadają w parku hafciarkę/i?

Rozwijamy aktualnie nasz dział znakowania odzieży, postanowiliśmy dostawić kilka pras no i wpadł pomysł na postawienie hafciarki.

95% odzieży to produkcja niskonakładowa 5-15 sztuk na klienta. A hafty to najlepiej od 2-3 sztuk. Staramy się brać te 10 sztuk bo to głównie polary, na których flex wychodzi na 4 z minusem.

Nasza hafciarnia postawiła ostatnio minimalke 20 sztuk i termin 3 tygodnie. Nikt nie chce tyle czekać.

Mam pieniądze, urządzenie nie musi pracować codziennie tu nie ma problemu.

Zastanawiam się czy na początek kupić jednogłowicową czy od razu czwórkę. Zlecamy haft zazwyczaj logo na plecach takiego samego dla całego zlecenia.

Podpowie ktoś ile ściegów wychodzi średnio dla napisu na plecach? Ile taki napis ORGANIZATOR może się haftować?

Może trochę z motyką na słońce ale w sumie czemu nie spróbować- czas realizacji się skróci i można przyjąć od 2 sztuk a klient zapłaci.

Oczywiście kwestią dobrego oprogramowania to osobny temat.

No właśnie, kwestia oprogramowania.

Masz kogoś kto napisze Ci program? Ile teraz płacisz za program? Posadzisz do tego pracownika który zarobi gdzie indziej hajs, a tu się będzie uczył? Klient zapłaci za program na 2-3 polary?

Bo u nas jedni kręcą nosem i mówią, że kogoś poje*ało, a drudzy biorą te kila sztuk bo wiedzą, że za rok lub dwa wrócą po kolejne polary czy inne hafty i dobry program będzie czekał.

Jeśli masz już hafty na 4-5 sztuk to jedno głowicowa styknie. Weź pod uwagę, że dwie jednogłowicowe to nie to samo co jedna dwugłowicowa.

Średnio logo na plecach ma 20-30 tyś. Napis może mieć 10-20 tyś. Zależy od wielu czynników. Podziel to przez prędkość hafciarki którą chcesz kupić, odejmij 100-200 ściegów bo prędkoś zawsze jest podana "do XXXX" i nie haftuje się na max prędkości.

Jeśli chcesz to robić w miarę przyzwoitym tempie to zainwestuj min. w dwugłowicówkę. Acha i podstawa to dobre oprogramowanie do tworzenia haftów - no i oczywiście doświadczenie w tworzeniu wzorów - niby proste ale np. niekiedy w zależności na czym haftujesz żeby wyhaftować koło musisz we wzorze zrobić np. jajko i takie tam różne inne typowo krawiecko-szwalnicze sprawy... różne igły do różnych materiałów, inne do dzianin inne do tkanin i takie tam...
Napis ORGANIZTOR wymiarów ok 5 cm x 25 cm to ok. 22 000 ściegów tatami- przy 900 wkłuć wychodzi ok. 24 min.

(Wiadomość zmodyfikowana przez: brzeskoo dnia 14.04.2021 23:05)

Małą hafciarką nie złapiesz dużych zleceń zapomnij, nie będziesz w stanie konkurować ceną z wielogłowicowymi. Mam chińską i tak se dłubiemy na niej szału nie ma, drugi raz bym jej nie kupił, poszedłbym bardziej w janome 4 kolorówkę która faktycznie osiągnie 800-1000 wkłuć i nie będzie rwałą nitki. O progrmach już ci pisali, podobno do janome jest w miarę ok teraz sami nie robimy programów zlecamy je, ale też nie traktujemy haftu jako priorytetu, jest żeby ogarnąć hafty klientom którym robimy inne rzeczy.

Z używkami różnie bywa, jeśli nie masz wiedzy to raczej nie pchaj się w używkę tylko zakup nową przynajmniej będziesz miał wsparcie serwisu. Ja osobiście polecałbym Ci coś z haftexa lub mexy. Pozdrawiam!

Janome mb4 to zabawka, miałem cieszę się że sprzedałem, jak myślisz o hafcie poważnie to najlepiej zacznij od 4 glowic lub przynajmniej od happy lub brothera min 8 kolorów

Ja polecam sprzed od Melco, mamy amayeXTS i do detalu nadaje się super. Jest szybka, prosta i można je rozbudować w razie potrzeby, poza tym posiada "amerykańską" instrukcje -obrazki, filmiki eleganckie opisy co i kiedy zrobić.

Przy tych ilościach na początek spokojnie wystarczy jednogłowicowa. Jak będziesz widział że z czasem to mało to wtedy kupisz drugą lub wielogłowicową. Pomyśl nad Brother z serii PR lub jakaś Happy. Nie zapomnij o jakimś programie do robienia haftów bo bez tego to lipa. Przy kilku sztukach zlecanie robienia programu sterującego do hafciarki to pomyłka. Nikt nie zrobi dobrego za 20 zł.

ja mam brother pr, jednogłowicowa, 6 kolorowa. Jeszcze mi się nie zdarzyło robić haft dla klienta 6 naraz, zawsze jakoś tak mi się trafia 4-3 kolory max. Brother to dobry sprzęt, ale nauka obsługi, jakie igły, nici, flizeliny no i program to nie jest taka prosta sprawa. ja jestem z wykształcenia grafikiem, więc mi było odrobinę łatwiej ogarnąć program - mam ten, który firma dołożyła do hafciarki, ale mocno zastanawiam się nad zmianą - jeśli ilość zamówień wzrośnie, na pewno będę musiała zmienić.
Co do samej hafciarki - raczej sprzęt nie do zajechania, mam znajomych co mają w firmie od 8 lat i chodzą jak złoto.
Wybierz sprzedawcę blisko siebie, żebyś miał serwis koło siebie. Mnie Gość z warszawy nie skierował do lokalnego sprzedawcy i teraz na nasmarowanie każą mi wysyłać paletą do siebie .
Na szczęście hafciarka to nic innego jak stebnówka i większość napraw ogarniam już bez problemu sama.
Co do haftex - bezczelna obsługa skutecznie zniechęciła mnie do zakupu w tej firmie.