[quote]
On 2009-05-24 09:33, kinga1 wrote:
zrobiles reklamę, której głównym atutem jest to, że świeci.
[quote]
pewnie świeci, tylko nie ma do niej prądu.
[quote]
Zrobiłeś ją bardzo dobrze i profesjonalnie;
Jedynym, małym problemem jest to, że NIE świeci !
i dopiero teraz zastanawiasz się co z tym fantem zrobić?
no.... to gratuluje !!
niektórym przedmówcom też gratuluje- tym, którzy twierdzą, że reklama świetlna wcale nie musi świecić i niech klient wołą sobie elektryka;
opisany wcześniej przykład z samochodem jest niezły ale trochę go zmienię:
- idziesz do salonu kupujesz auto;
auto jest super ma ładną karoserię- tylko NIE jeździ !;
- idziesz do sklepu, kupujesz ekspres do kawy; jest elegancki, w ładnej obudowie, kosztuje kilka tysięcy (tj. kasetony ) no i TYLKO nie działa;
[quote]
Biorąc za wzór Twoje przykłady powiem - napiszę tak:
1.
"- idziesz do salonu kupujesz auto;
auto jest super ma ładną karoserię- tylko NIE jeździ, !;" - bo nie ma paliwa. nalewasz i już jeździ
2.
"- idziesz do sklepu, kupujesz ekspres do kawy; jest elegancki, w ładnej obudowie, kosztuje kilka tysięcy (tj. kasetony ) no i TYLKO nie działa;" - bo trzeba jeszcze nasypać kawy, i wtedy zadziała.
Przecież kaseton zapewne świeci, ale nie da się w wiaderkach prądu przynieść.
A z podłączeniem do istniejącej instalacji zazwyczaj nie ma problemu. Problem zazwyczaj pojawia się, gdy trzeba instalacje tworzyć, kłaść na nowo.
Zdarzyło nam się wiele razy, że przy ustaleniu kalkulacji i przygotowywaniu oferty była mowa o tym, że instalacja będzie przygotowana, tylko się podłączyć w danym miejscu, po czym przy montażu okazuje się, że zleceniodawca zapomniał albo nie miał czasu zając się tym tematem i mówi, jakoś sobie poradzicie. Ale żeby to było w cenie oczywiście, bez dodatkowych kosztów i brania podwykonawców (czyt. elektryków).
I zapewne w tym wypadku było podobnie, dlatego pisanie, że my, wykonujący reklamy musimy znać się na wszystkim i wszystko robić jest śmieszne.
Oczywiście zgadzam się z niektórymi przedmówcami, jeśli powiemy przy przyjmowaniu zlecenia, czy przy podpisywaniu umowy, że zrobimy to i to w ramach usługi, to jak najbardziej jest to nasz interes jak my to zrobimy i za ile, skoro podaliśmy cenę, ale jeśli pewne rzeczy wychodzą później, to już niestety jest inaczej.
Ktoś zamawia u nas kaseton o takim i takim rozmiarze, więc my robimy kaseton, ktoś zamawia u nas podłączenie go do prądu, to go podłączamy, ktoś chce, bysmy ciągneli instalację elektr. to ją ciągniemy. Ale nie może być rozmowy o kasetonie a do tego cała otoczka dochodzi później niekontrolowanie
Oczywiście to jest moje zdanie, i może niektórzy mają inne patrzenie na te sprawy, ale takie jest każdego prawo, do własnego zdania