Cześć!
Czy macie może jakieś doświadczenia ze złoceniem foliami argo na foliarce rolowej? (mam boway).
Po milionie testów dobraliśmy papier (satynowany najlepiej nam chwyta), temperaturę (przy 120 stopniach złoci równomiernie). Wszystko byłoby ok gdyby nie 'brokat' który mimo wszystko zostaje na papierze :I
Ręce mi już opadają. Złocenie musi być czyste i dokładne, bo chodzi o papeterię ślubną :I
Czasem wychodzi czysto, czasem cała kartka jest 'zabrokatowana'. Zero powtarzalności przy tych samych parametrach.
Czy ktoś coś wie/doradzi?
Z góry dzięki, Asia