oldschool696, 2020-01-10 10:56
Rebelios, 2020-01-10 09:57
Ale zadrukowany flex wgrzany w koszulkę to jednak skorupa jest i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Oczywiście zależy od rodzaju wzoru, ale przy formacie np. 22cmx30cm z wypełnieniem 80-90% to już jest
niezły kawałek ceraty na koszulce. Latem przy temperaturze 30C+ nie da się tego nosić. DTG czy sitodruk z takim wypełnieniem jest nieciekawy, a już folia to... sami wiecie
Skoro kolega wyżej tnie wszystko z flexa to wątpię, że robi kolorowe nadruki. Pyta o szybszą metodę, która zastąpi mu flex. DO wyboru moim zdaniem ma transefry lub sitodruk. Nie ma nic szybszego moim zdaniem.
Zgadzam się z Tobą w 100% ze w przypadku 1 koloru to lepiej transfery zainwestować.
Nie mówię że flex drukowany jest tutaj najlepszy, wypowiadałem się tylko na temat metody. Aby zacząć flexa drukować też trzeba trochę zainwestować. Napewno więcej niż transfery nawet jak masz 200 wzorów .
Na "ceratę" tez jest sposób. Np. Satynowe flexy 50 mikronów.
Ostatnio zakonczyliśmy produkcję 3000 tys. A4 flexem. A4 pełne ( poprostu prostokąt ) w poprzednim roku była taka sama partia.
Sito na czarnej koszulce 9 kolorów ma tą samą grubość i tak samo nie przepuszcza powietrza ( według mnie )
Dlatego robimy wszystkimi dostępnymi metodamy bo złotego środka nie ma (albo nie w zasięgu finansowym normalnej firmy )
Pozdrawiam
Zgadzam się - złotego środka nie ma. Jak ktoś chce oddychające nadruki to zostają mu jasne koszulki, albo farby rozpuszczalnikowe (wywabowe). Tylko, że w przypadku tego drugiego ilości muszą być konkretne. Przy produkcji w stylu 50 koszulek dziennie, ale każda inna można albo mieszać różne techniki nadruków, albo ograniczyć/uprościć rodzaj wzorów, albo wejść w DTG czy flexy do zadruku. Jedno jest pewne, trzeba wyskoczyć z kasy
Flexa 50 mikronów jeszcze nie widziałem. Kiedyś testowałem taki dziwny flex wgrzewany w 200 stopniach przez 5 sekund. Dosłownie wtapiał się w koszulę i po wgrzaniu wyglądał jak sitodruk. Okazał się to jednak problematyczny materiał i szybko zrezygnowaliśmy. Im delikatniejszy nadruk tym lepszy, chociaż znam ludzi, którzy jak nie czują nadruku to już im się nie podoba i nie wierzą w jego trwałość