Związki zawodowe w Chromie

mza99 mza99 | 01.03.2019 13:03

druidzik, 2019-03-01 12:47

mza99, 2019-02-28 21:32
Tak z ciekawości. Jest tu ktoś kto zatrudnia 20-30 ludzi? Czy większość to firmy 1-5 osób?

Z 50 zszedłem do 8 - i mam święty spokój, czas na urlop, wszystko zrobione na czas i odpowiednio zarobione, a tak to miałem wrażenie, że wszystko tylko dla ludzi robię.

Jest według Ciebie sens dążyć do takiej firmy? Bo tak się nieraz zastawiam czy iść dalej do przodu czy skupić się bardziej na tym co robię. Teraz mam 6 ludzi.

PanChrapeusz PanChrapeusz | 01.03.2019 14:03

Moja filozofia, to firma do max 15 osób. Wtedy jeszcze jesteś w stanie wszystkim sensownie zarządzać i mieć pod kontrolą.

-----------------
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia - George Orwell

druidzik druidzik | 01.03.2019 14:03

Tak to już jest, że wszyscy się różnimy, mam przyjaciela, który zatrudnia 200 - na urlop jedzie raz do roku na 7 dni ;( ale twierdzi, że to lubi. A i jest już po zawale. Mnie to nie jara, ja nie chcę być duży tylko chcę spokojnie zarabiać. Dlatego mam opinię w okolicy, że jestem drogi, ale dobry :-)

L L | 01.03.2019 22:03

Chcesz wypić do pączka kawę. Jak ją rozróżniasz?
- czarna
- z mlekiem
Jak rozróżnia ją fiskus:
- podana w lokalu: 23% VAT
- zamówiona na wynos: 5% VAT
- z dużą zawartością mleka: 8% VAT.
Teoretycznie to tylko pączek i kawa, w praktyce aż 9 różnych kombinacji podatkowych.

druidzik druidzik | 05.03.2019 10:03

Dokładnie, gusta i guściki, byleby robić co się lubi. Aczkolwiek absolutnie właściciel Chromy ma rację - też bym wyrzucił, chcą niech se swoją działalność mądrale otworzą ...

Aikon Aikon | 24.03.2019 08:03

Związki zawodowe to jakiś relikt przeszłości i patologia na całym świecie. Jeśli mamy ogarnięte prawo pracy to powinna być ogarnięta inspekcja pracy i wszytko, Tymczasem inspekcja pracy jest od przydalania się do kratki w kiblu albo półki na domestosa, bo przecież pracownik może wypić płyn do mycia kibla i trzeba mu napisać że tego pić nie wolno.

redakcja redakcja | 24.03.2019 12:03

W żadnych relacjach - ani pracodawca-pracownik, ani sprzedający-kupujący, ani mąż-żona prawo nie reguluje wszystkich możliwych sytuacji i nie rozstrzyga wszystkich możliwych sporów. Pracownicy mogą mieć swoje interesy w sytuacjach, w których nie dochodzi do naruszenia prawa - i temu, a nie zastępowaniu inspekcji pracy mają służyć związki. Na przykład postulat podwyżki płac nie wynika najczęściej z naruszenia prawa pracy przez pracodawcę, inspekcja pracy nie ma w takich sytuacjach nic do roboty.

-----------------
Redakcja Signs.pl

awo-kado awo-kado | 24.03.2019 14:03

Taką sobie wyobraziłem sytuację, że istnieją związki zwodowe pracodawców. Pracodawcy owi zamykają swoje zakłdy pracy i rozpoczynają protest głodowy, postulując obniżki wynagrodzeń dla pracowników i obowiązek bezpłatnej pracy w niedziele :-D

Aikon Aikon | 24.03.2019 14:03

Taką sobie wyobraziłem sytuację, że istnieją związki zwodowe pracodawców. Pracodawcy owi zamykają swoje zakłdy pracy i rozpoczynają protest głodowy, postulując obniżki wynagrodzeń dla pracowników i obowiązek bezpłatnej pracy w niedziele :-D

Tak i jeszcze palenie opon i żądam interwencyjnego zakupu moich usług. Choć w naszej branży średnio co 4 lata te miśki organizują taki interwencyjny zakup banerozy na płoty. :-)

redakcja redakcja | 24.03.2019 15:03

Przecież to normalna praktyka, pracodawcy stosują takie metody. Jeśli nie są w stanie utrzymać firmy, po prostu ją zamykają, sprzedają itp. Tyle że nie potrzebują do tego związków, bo są w stanie zagrozić pracownikom likwidacją miejsc pracy bez stosowania zorganizowanych form protestu.

-----------------
Redakcja Signs.pl