logo
O NAS
Polska reklama i poligrafiaO NAS

PolSpam rozdaje odpusty

   07.01.2003, przeczytano 6460 razy

W związku z dokonaną przez administratorów PolSpamu zmianą statusu zgłoszenia dotyczącego adresu wysyłkowego naszego Kuriera ze "spamer" na "rozgrzeszony" informujemy, że jest to samodzielna decyzja działaczy tej organizacji. Nie spowiadaliśmy się ani nie prosiliśmy o "rozgrzeszenie" uważając, że nieetyczne i w naszej ocenie niezgodne z prawem postępowanie PolSpamu nie daje jego administratorom mandatu do udzielania odpustów.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/polspam-rozdaje-odpusty,1397,artykul.html

Niedawno zarzuciliśmy administratorom PolSpamu manipulowanie wpisami do bazy zwracając uwagę, że przetrzymują nasz adres pomimo wiedzy o wprowadzonych przez nas udoskonaleniach systemu subskrypcji, uniemożliwiających dopisywanie adresów przez osoby postronne. W ten sposób PolSpam z premedytacją wprowadzał w błąd użytkowników swojej bazy.
Daliśmy też jasno do zrozumienia, że nie zamierzamy występować do PolSpamu o uregulowanie sprawy naszego wpisu, traktując to jako problem, z którym PolSpam musi uporać się samodzielnie.

Wkrótce po ukazaniu się w Usenecie naszych zarzutów PolSpam opublikował oświadczenie stwierdzające, że nasz sposób załatwienia sprawy "może budzić jedynie niesmak" oraz że poprawienie mechanizmu subskrypcji potraktuje "jako uznanie, że dokonano nadużycia przy jej pomocy". W związku z tym PolSpam postanawia zrobić wyjątek i zdejmuje status spamera z adresów signs.pl.

Nie wiemy, czy to objaw powolnego trzeźwienia, czy też próba wybrnięcia z twarzą z niewygodnej sytuacji. Co do budzącego niesmak sposobu załatwienia sprawy - signs.pl niczego jeszcze nie zaczął załatwiać. Uważamy, że w obliczu bezczelności działaczy PolSpamu wykazaliśmy i tak maksimum dobrej woli uprzedzając ewentualne dalsze kroki w tej sprawie próbą dyskusji i ograniczając się do wypowiedzi na łamach naszego własnego serwisu, gdzie każdy - również PolSpam - mógł zająć stanowisko. Nie zrobiliśmy wielu rzeczy, które w tej sytuacji mogliśmy zrobić wychodząc z założenia, że zamiast pognębić, PolSpam należy zreformować z pożytkiem dla wszystkich.

PolSpam traktuje wysłanie przez nas egzemplarza Kuriera na adres podany nam w ramach głupiego dowcipu jako dokonane przez dowcipnisia "nadużycie". Jednocześnie jednak nie widzi niczego niewłaściwego w publikowaniu naszej korespondencji, która trafiła w wyniku tego nadużycia do kogoś, do kogo nie była adresowana. Udostępnianie w serwisie PolSpamu naszego listu to nie tylko naruszenie tajemnicy korespondencji, ale także ewidentne pogwałcenie przepisów o prawie autorskim. Każdy numer Kuriera chroniony jest prawnie o czym świadczy odpowiednia adnotacja (usunięta w kopii prezentowanej na stronach PolSpamu, podobnie jak informacja o możliwości rezygnacji z prenumeraty). Znajdują się w nim materiały dostarczone przez osoby i instytucje, które udzieliły zgody na zamieszczenie ich w materiałach signs.pl, a nie na stronach PolSpamu. Jeżeli fakt, że ani my, ani pozostali autorzy nie wyciągnęli jeszcze z tego konsekwencji budzi w działaczach PolSpamu niesmak, to możemy oczywiście bez specjalnych kłopotów naprawić ten błąd. Możemy zapytać dlaczego PolSpam nie zadbał o wyjaśnienie swoim użytkownikom, że zgłoszenie naszego adresu spowodowane było dziurą w systemie subskrypcji i prezentuje swoje "dowody" w sposób sugerujący, że zajmujemy się masową wysyłką niechcianych reklam? Dlaczego PolSpam nie zadbał o poinformowanie nas o opublikowaniu tych insynuacji, dokonując wpisu po kryjomu, za naszymi plecami?

Jeżeli działacze PolSpamu upierają się, aby traktować istniejące powszechnie niedoskonałości systemów subskrypcji na równi z działalnością spamerów rozsyłających masowo tysiące reklam - to problem PolSpamu. Naszym zdaniem jest to jeden z powodów, dla których ich baza jest popularnym tematem artykułów prasowych, ale prawie nikt nie odważa się z niej korzystać. Oczekujemy jednak, że jeśli ktoś stosuje tak absurdalną i niezgodną z powszechnym rozumieniem pojęcia spamu definicję, to zadba o wyraźne wyjaśnienie tego swym użytkownikom. Oczekujemy, że PolSpam zechce naprawić szkody jakie spowodował zamieszczonymi w swoim serwisie pomówieniami i wyjaśni publicznie dlaczego nasz adres znalazł się w ich bazie oraz zaprzestanie bezprawnego publikowania naszej korespondencji. Do tego czasu nie możemy niestety uznać sprawy za "załatwioną".

Na koniec warto podkreślić, że w oświadczeniu PolSpamu znalazły się także elementy budzące pewien optymizm - np. sformułowanie, że o odpowiednie zabezpieczenia techniczne należy dbać "w miarę możliwości". Sugeruje to, że PolSpam zaczyna dostrzegać, iż świat nie jest czarno-biały, a wymaganie, aby rzesze autorów serwisów WWW dysponowały możliwościami i umiejętnościami technicznymi równymi tym, jakimi dysponują zawodowi administratorzy działający w PolSpamie to przejaw zwykłej bufonady. Zacytujmy fragment opublikowanej w Usenecie przez naszego redaktora naczelnego odpowiedzi: "Oko ludzkie rozróżnia znacznie więcej wartości barwnych, na tym akurat znamy się w signs.pl nie najgorzej. Proces widzenia zależy w głównej mierze od tego, co się ma w głowie i mogę zaręczyć, że przy dobrej woli można wrażliwość kolorystyczną znacznie podnieść. Tego życzę działaczom PolSpamu w nowym roku."

Do życzeń przyłącza się cała redakcja signs.pl.

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz
avatar użytkownika
,

Nie macie Państwo racji.
Daleko idącym ignoranctwem jest twierdzenie
"Jeżeli działacze PolSpamu upierają się, aby traktować istniejące powszechnie niedoskonałości systemów subskrypcji na równi z działalnością spamerów rozsyłających masowo tysiące reklam - to problem PolSpamu."
To nie problem PolSpamu, to Wasz problem, problem serwisu serwującego system subskrybcji. Sami przyznajecie się do używania wadliwego oprogramowania. Takie rzeczy trzeba przewidywać, wymaga to odrobiny wyobraźni. Nie trzeba przy tym być jasnowidzem. Żadnym wytłumaczeniem są "istniejące powszechnie niedoskonałości systemów subskrypcji". Czy informacja o tych niedoskonałościach jest umieszczona na formularzu, który ma wypełnić użytkownik?
Pytam, w jaki sposób weryfikujecie Państwo wprowadzane dane?
Jeśli nie jesteście w stanie zapewnić poprawnej weryfikacji adresów e-mailowych to takiej usługi być nie powinno.
Jeśli otrzymywał bym na swoje konto niechcianą pocztę np. od Was, skierowałbym bym skargę do Waszego providera, poprosił wpis do PolSpamu a jednocześnie poinformował na grupach dyskusyjnych o zaistniałej systuacji. Tak, robił bym Wam złą markę gdzie się tylkko da.

Dla mnie, jako osoby postronnej, wina ewidentnie leży po Waszaj stronie a swoją odpowiedzią daliście Państwo przykład Waszej bezczelności. Zaistniała sytuacja niechaj będzie nauczką na przyszłość.

Z pozdrowieniami,

avatar użytkownika
,

Niedoskonałości techniczne nie są dowodem bezczelności - cały problem bierze się z mylenia tych pojęć - i nie upoważniają nikogo do szastania naszą korespondencją i wizerunkiem. Nasze problemy techniczne zostały dawno poprawione, a zgłoszenia weryfikowane są najlepiej jak można, przy pomocy generowanego losowo klucza. Jeśli ma Pan natomiast ochotę przyłączyć się do sporej grupy osób, których celem nie jest wcale walka ze spamem, tylko opluwanie innych dla poprawienia sobie humoru, to Pański problem - niestety jest to przypadłość dość rozpowszechniona.

Z poważaniem
Łukasz Łukasiewicz
  

avatar użytkownika
,

Proszę nie pisać kłamstw. Nie napisałem nigdzie, że "Niedoskonałości techniczne nie są dowodem bezczelności". Bezczelna jest wasza postawa wobec problemu, który sami wygenerowaliście.
Wg mnie to wyglada tak:
Mały chłopczyk został skarcony za to, że jego zabawki zaśmieciły podwórko innych dzieci. Ale mały chłopczyk czuje się urażony, że ktoś ośmielił się zwrócić mu uwagę i stosownie do przewinienia ukarać. Mały chłopczyk jest zły i kopie wszystko co ma w zasięgu kończyn dolnych.

Wyrazy ubolewania.
  

avatar użytkownika
,

No widzi Pan, a ja to samo myślę o reakcji polspamu. Czy nie zastanawia Pana, że _każda_ krytyka pod adresem polspamu kończy się zawsze jednakowo? Mi to przypomina czasy, do których osobiście nie chciałbym wracać, choć wiem, że jest w Polsce stosunkowo dużo ludzi, którzy za nimi tęstknią. Kwestia gustu.

pozdrawiam
Łukasz Łukasiewicz
  

avatar użytkownika
,

Szanowny Panie!

To Panu można zarzucić kłamstwo, gdyż pisze Pan "Dla mnie, jako osoby postronnej (...)", a wcale nie reprezentuje Pan postawy postronnej, tylko zaborczą wręcz obronę polspam.net (już). Nie wnikając w dysputy techniczne oraz nie rozsądzając, kto ma rację a kto nie, niezaprzeczalnym pozostaje jeden fakt. Administratorzy polspam.net zachowują się w sposób arogancki, często wręcz chamski. Fakt, iż nie informują "oskarżonego" o wpisie do swojej bazy jest notoryczny, mimo, iż twierdzą, że _każdy_ w ten sposób wyróżniony jest o tym informowany. Z treści kilku listów od nich, które miałem okazję przeczytać, da się odczuć ton wywyższenia, niemalże boskości. Może to i dobre, co robią, ale sposób w jaki to robią jest dalece nieakceptowalny. Proszę pamiętać, że "nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm!". Poza tym ich definicja (nie ta publikowana na stronach WWW tylko argumenty jakie według nich świadczą o spammerstwie) spamu jest żałośnie rozległa i ma się wrażenie, że dużo łatwiej byłoby nakreślić na podstawie tego definicję, kto spammerem nie jest - byłaby znacznie krótsza. A co do faktu publikowania jako "dowód spammerstwa" tekstu chronionego prawami autorskimi i braku reakcji na taką sytuację, nie będę się wypowiadał. Działalność polspam.net można by przyrównać do twierdzenia iż chcą zbawić świat od grzechu spammerstwa, na siłę, wszystkimi dostępnymi metodami i za wszelką cenę. Powstaje pytanie czy świat napewno chce być zbawiony od spammerstwa, a jeśli już tak, to czy napewno metodami jakie stosuje w/w organizacja. Życzę miłego dnia...
  

Najnowsze w tym dziale

Fundusze unijne pod większą kontrolą
Polska poradzi sobie z dodatkowymi kontrolami i wymaganiami, które mogłyby utrudniać wykorzystywanie funduszy unijnych z perspektywy finansowej 2014-2020. Już się tego nauczyliśmy – uspokaja komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski. Zgodnie z proponowanymi nowymi zasadami wydatkowania pieniędzy z UE, zniknąć ma część biurokracji, ale pojawią się bardziej...
Otwieramy bezpłatny Bank fotografii signs.pl!
Już ponad 100 wysokiej rozdzielczości zdjęć dostępnych jest w naszym nowouruchomionym Banku fotografii. Bank tworzą użytkownicy signs.pl. Aby korzystać bezpłatnie z jego zasobów, trzeba uzupełnić je o własne prace.
Grono ekspertów signs.pl poszerzył pan Tomasz Łukaszczyk. Jego specjalność to projektowanie witryn WWW, e-commerce i reklama w Sieci. Witamy go tym goręcej, że popyt na usługi tego typu stale rośnie, zaś w signs.pl zajmowaliśmy nimi jedynie sporadycznie.
Portal signs.pl patronem medialnym Remadays 2006
Międzynarodowe Dni Marketingu i Reklamy RemaDays to największe wydarzenie branży reklamowej w Europie Środkowo-Wschodniej. W dniach 07-09 lutego 2006 roku, na powierzchni około 10 000 m2 spotka się od 5000 do 10 000 praktyków branży.
Z przyjemnością witamy w gronie ekspertów signs.pl panią Monikę Hagno, specjalizującą się w aplikacjach służących zabezpieczaniu wydruków, w tym w szczególności w technice laminowania. Pani Monika pracuje w firmie Jet Media, gdzie na co dzień udziela porad klientom. Od teraz z jej doświadczeń skorzystać mogą także bywalcy signs.pl
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764