No i mamy kolejną, żałosną prowokację. Po ukazaniu się naszego artykułu pt. "Polspam rozdaje odpusty" i krytyce, jakiej doczekał się on wśród obrońców tego projektu, nieznany osobnik zaczął publikować go na grupach dyskusyjnych usiłując najwyraźniej skompromitować nas jako niepoprawnych spamerów.
Tekst artykułu, w którym formułujemy zarzuty pod adresem działaczy polspamu, ukazał się na grupach pl.biznes, pl.pregierz oraz pl.soc.dekadentyzm. Strategia autora wydaje się jasna - umieszczenie tego tekstu na grupach nie związanych bezpośrednio z tematyką artykułu musi wywołać i wywołało natychmiastową reakcję w postaci oskarżenia nas o spamowanie tych grup. Co ciekawe - tekst nie ukazał się na grupie poświęconej problemom walki ze spamem, czyli pl.news.mordplik, został za to natychmiast tam "wychwycony" i szeroko skomentowany jako dowód naszego zaprzedania idei spamowania.
Informujemy, że nie mamy z wysłaniem tych listów nic wspólnego. Sprawa jest na tyle żałosna, że nie zamierzamy się nią specjalnie zajmować. Dowodzi ona jedynie tego, że wśród osób zgromadzonych wokół projektu polspamu istnieje grupa ludzi wystarczająco zacietrzewionych i zawistnych, aby posuwać się do organizowania tego typu prowokacji z braku argumentów merytorycznych. Dla ludzi tych walka ze spamem nie ma jak się wydaje żadnego znaczenia, zaś jedynym celem jest robienie złośliwości i utrudnianie życia innym. Naszym zdaniem fakt, że polspam przyciąga takie elementy powinien stać się dla działających w ramach tej organizacji administratorów sygnałem ostrzegawczym. Nie jest to pierwszy przypadek wydarzeń noszących charakter prowokacji, które towarzyszą prowadzonej przez nas dyskusji na temat polspamu. Od czasu opublikowania naszych zarzutów w sprawie procedury dotyczącej dziur w systemach subskrypcji, zaczęły mnożyć się akcje lawinowego zgłaszania do polspamu skarg na kolejne serwisy nie dysponujące wystarczającą weryfikacją zgłoszeń. Ostatnio ofiarą tej żenującej krucjaty padł serwis Web Express.