logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

Drut Oporowy

Strona 1/3  1 2 3

| 26.09.2003 08:09

Witam wszystkich !
zamierzam wygiąć stojaki z PCV gdzie kupię drut oporowy żeby to nagrzać ? może ktoś wie i podzieli się cenną wiedzą

avatar użytkownika
+ + +

Jaworzno
wiadomości: 58
w Signs.pl od 02.11.2002
IP: 213.76.13.XXX

| 26.09.2003 18:09

proszę tu jest adres KLIKNIJ tutaj dane wszystkich drutów oporowych TUTAJ jednak wydaje mi się, że taki drut można kupić we wszystkich hurtowniach elektrycznych (poszukaj w najbliższym otoczeniu)


nie jestem pewien czy w tej firmie do której dałem adres można kupić na metry.

-----------------

Michał Częstochowa
POZDRAWIAM

avatar użytkownika
+ + + + +

Częstochowa
wiadomości: 352
w Signs.pl od 18.11.2002
IP: 213.25.14.XXX

| 26.09.2003 21:09

Taki drut kupisz w każdym ( prawie ) sklepie z częściami zamiennymi do sprzętu AGD. Nazywa się np " spirala do prodiża albo żelazka ". Żeby dobrze rozgrzać tworzywo tą metodą potrzebny jest specjalny sterownik. Sama regulacja np. temperatury drutu może nie wystarczyć, zwłaszcza jak tworzywo będzie przezroczyste. Przy PCV może to być ledwo zauważalne ale np poliestru tą metodą praktycznie nie da się rozgrzać. Ulegnie predzej uszkodzeniu niż się rozgrzeje. Tomek

avatar użytkownika
+

Łódź
wiadomości: 23
w Signs.pl od 18.08.2003
IP: 81.210.64.XXX

| 26.09.2003 21:09

Taki drut kupisz w każdym ( prawie ) sklepie z częściami zamiennymi do sprzętu AGD. Nazywa się np " spirala do prodiża albo żelazka ". Żeby dobrze rozgrzać tworzywo tą metodą potrzebny jest specjalny sterownik. Sama regulacja np. temperatury drutu może nie wystarczyć, zwłaszcza jak tworzywo będzie przezroczyste. Przy PCV może to być ledwo zauważalne ale np poliestru tą metodą praktycznie nie da się rozgrzać. Ulegnie predzej uszkodzeniu niż się rozgrzeje. Tomek

avatar użytkownika
+

Łódź
wiadomości: 23
w Signs.pl od 18.08.2003
IP: 81.210.64.XXX

| 26.09.2003 22:09

Proartis wogóle nie słuchaj TomkaGvT. Otóż faktycznie w jednej kwestii sie z Tomkiem zgodzę że sam drut nie wystarczy. Potrzebne nam jeszcze będzie zasilanie. A z tym możemy sobie poradzić podłączając zwykły prostownik, (oczywiście z płynną regulacją napięcia!!!), albo autotransformator, albo jakiekolwiek urządzenie, które pozwoli nam regulowac napięcie w szerokim zakresie. Co do przeźroczystych tworzyw to nie ma sie czego obawiać. Gnie sie tak samo jak nieprzeźroczyste, a gięcie poliestrów to wręcz rozkosz. Trzeba tylko dać sobie czas na próby, bo jak niejednokrotnie pisano na forum wszystkiego nie da sie wytłumaczyć na odległość.

A tak na marginesie to co możemy jeszcze regulować "sterownikiem" w obwodzie drutu oporowego jak nie temperaturę drutu...?

avatar użytkownika
+ + +

Bydgoszcz
wiadomości: 45
w Signs.pl od 28.09.2002
IP: 62.244.143.XXX

| 27.09.2003 05:09

Dięki za informację.
Podobno można wykorzystać spawarkę jako źróło napięcia. Ale czy prąd nie będzie zbyt duży?

avatar użytkownika
+ + +

Jaworzno
wiadomości: 58
w Signs.pl od 02.11.2002
IP: 217.99.72.XXX

| 27.09.2003 12:09

Zależy jaka spawarka. Jak taka do spawania zwykłymi elektrodami to może Ci się udać albo nie. W spawarce do spawania elektrodami otulonymi z transformatorem bez odczepów nie można regulować napięcia wyjściowego. Jesli ma odczepy to w niewielkim zakresie można regulować napięcie wyjściowe. Jeśli dobierzesz taką długość i grubość drutu że napięcie ze spawarki go rozgrzeje to Ci się uda. Co do poprzedniej odpowiedzi. Też mógłbym napisać " nie słuchaj jej bo nie ma racji", ale to nie ma sensu. On nigdy nie używał żadnedo sterownika impulsowego do grzania to i skąd ma wiedzieć jak zachowuje sie tak grzane tworzywo. Ja używałem i wiem. Co więcej teraz robię taką zaginarkę i nie wyobrażam sobie żeby bez takiego sposobu podgrzewania mogła dobrze działać. Jeśli uda Ci się dostać książkę " Przetwórstwo tworzyw sztucznych " autorów nie pamiętam ( wydana w latach siedemdziesiątych kosztowała 19,50) to będziesz wiedzieł tyle co ja na ten temat. Jest tam również napisane dlaczego inaczej grzeją się tworzywa przezroczyste i nieprzezroczyste. Oraz dlaczego sama regulacja temperatury to nie wszystko. Tomek

avatar użytkownika
+

Łódź
wiadomości: 23
w Signs.pl od 18.08.2003
IP: 81.210.64.XXX

| 29.09.2003 09:09

I w ten oto sposób Proartis został w bardzo skuteczny sposób zniechęcony do podejmowania prób wyginania PCV.

Odnosząc się do poprzedniej wypowiedzi nadmienię iż wiedzę swoją podpieram 10 letnim doświadczeniem w gięciu tworzyw i nie zamierzem polemizować kto więcej mądrych książek ma na półce.
Ale mimo wszystko dziękuję za wiadomości, postaram się zdobyć ten tytuł.

Co do gięcia to naprawdę nie ma różnicy czy gnie się PCV, czy PS , czy poliester, Czy SAN, PMMA. Cały problem tkwi w doborze parametrów, a więc temp grzania, odległości materiału od źródła ciepła, oraz szczeliny. (przy amatorskim gięciu dwa ostatnie parametry ustawić można na stałe, a zająć się temp)

Co do Tomka to wydaje mi się że nie każdy musi od Ciebie kupić Twoją wypasioną zaginarkę, a znam w mojej okolicy kilka firm, które doskonale sobie radzą wykorzystując metodę opisaną powyżej.

Ale może nie mam racji...

avatar użytkownika
+ + +

Bydgoszcz
wiadomości: 45
w Signs.pl od 28.09.2002
IP: 62.244.143.XXX

| 29.09.2003 14:09

Do artplexa.
Nie ma rejonizacji z zakupem czegokolwiek, a zwłaszcza mojej zaginarki. Celem mojej odpowiedzi było podanie konkretnego miejsca gdzie można kupić drut oporowy. Jak zapewne zauważyłeś nie było to bezsensownie wygooglowana informacja. Jeśli zapytanie dotyczyło gdzie można zakupić tak prostą rzecz to stwierdziłem ( domyślnie ) że pytający może mieć małe pojęcie o technologi zaginania. Ponieważ nie zajmuje się zawodowo zaginaniem tworzyw sztucznych lecz robię to sporadycznie uzna łem że podzielenie sie wiedzą jaką mam może sie przydać. Pytający nie stanowi dla mnie konkurencj tak jak dla Ciebie. I według mnie moje informacje są rzetelniejsze. Dziwi mnie jedno. Dlaczego zamiast zarzucania mi niewiedzy nikt się nie spytał dlaczego trzeba grzać tak a nie inaczej. Nie robiłbym z tego tajemnicy. Podejrzewam że Ty pomimo zarzucania mi niekompetencji kombinujesz jak koń pod górę po co grzanie impulsowe. To twoje informacje mogą zniechęcić do zaginania. Nie teraz. Później jak pytający zacznie zaginać. Jak mu się zacznie palić tworzywo, Jak bedzie miał przebarwienia na zgięciach. Ale taki jest kapitalizm. W kapitaliźmie najważniejszą i najdroższą rzeczą przy robieniu czegokolwiek jest technologia. To te 10 lat praktyki jakie posiadasz. Ja mogę podzielić się wiadomościami bo to czy ktoś bedzie zaginał PCV nie uderza mnie po kieszeni. Wręcz przeciwnie istnieje szansa że na tym zarobię, ot i cała prawda. A teraz będzie opis zaginarki do tworzyw jaką widziałem. Było to w dużej firmie sprzedającej tworzywa. Należy stać się właścicielem dwóch kawałków płyty takiej jak na meble o grubości 18 mm. Szerokość jednego kawałka z pół metra, drugiego z dwadzieścia centymetrów. Długość musi być trochę większa od zaginanego arkusza. Łączymy te płyty z sobą za pomocą deseczek tak żeby powstała szczelina o szerokości od 1 do 2 cm. W tej szczelinie przy pomocy gwoździ przymocowujemy drut. Uwaga drut jak sie rozgrzewa to robi się dłuższy. Dlatego z jednej strony przybijamy go na stałe a z drugiej robimy oczko z gwoździa. Przewlekamy drut i wieszamy na nim coś ciężkiego ( tam były dwa klucze francuskie). Drut musi być w środku szczeliny. Jak napisałeś nie przejmujemy się na razie odległością drutu od płyty. Na początek niech to będzie ok 2 cm. Do końców drutu podłączamy napięcie z jakiegoś autotransformatora lub prostownika. I mamy gotowe urządzenie do zaginania. Technologia zaginanie na takim urządzeniu. Uwaga opis z natury. Podłączyli napięcie. Drut zrobił się czerwony. Trochę zaczęło śmierdzieć palonym drewnem. Ale niewiele, urządzenie przepracowało jakiś czas i płyty zdążyły się zwęglić. W fabrycznie nowym urządzeniu smród będzie większy. Na początku będzie trochę osmalać zaginany materiał ale to szczegół którego nie będę się czepiał. Położyli nad rozgrzanym drutem płytę z jakiegoś tworzywa. Po pewnym dobranym doświadczalnie czasie, jak w w powietrzu dawało się wyczuć zapach piłowanej plexy zmieszanej z zapachem palonego drewna zaczeli sprawdać czy już się gnie. Stwierdzili że nie wiadomo dlaczego brzegi są już dobre a środek jeszcze nie. Zaczeli grzać niedogrzane miejsca opalarką. W tym momencie nastąpiła mobilizacja jeszcze dwóch osób, Nie napisałem że do tej pory robiły to dwie osoby. Jak już byli w czwórką to jeden odsunął płytę znad drutu, drugi przyłożył kawał prostokątnej aluminiowej rury w miejscu gdzie tworzywo było rozgrzane. Następnie w trójkę ( płyta miała ok metra szerokości) zaczeli delikatniutko podnosić płytę z drugiej strony. Jak podnieśli to włożyli pod nią taki sam kawałek rury prostokątnej i mocno ściskali palcami z ta rurą co jeden ją dociskał, aż wystygnie. Jak wystygło to się okazało że niewiadomo dlaczego nie ma kąta prostego. Ale doszli do wniosku że jak nigdy do tej pory nie było to dlaczego teraz miałby być. Ostatecznie to tylko tworzywo i się da nagiąć. Również przypalony i nierówny ślad po grzaniu im nie przeszkadzał bo to coś miało wisieć wysoko i nikt tego nie zobaczy. Na sam koniec przypalili po knutku, Nie dziwię im się takie zaginanie jest mocno stresujące, a zostały im jeszcze trzy takie zagięcia. Było to w firmie która zagina tworzywa od jakiś 15 lat. Moje urządzenie będzie działało w ten sposób. Trzeba będzie umieścić nad szczeliną ( regulowaną bo są wytyczne jaka ma być szerokość szczeliny w zależności od grubości tworzywa) i wcisnąć przycisk. Załączy się grzałka na czas który dla danego tworzywa niestety trzeba będzie dobrać doświadczalnie. Grzałka będzie zasilana w sposób impulsowy. W szczelinie będzie pomiar temperatury. Po osiągnieciu wymaganej temperatury zwanej temperaturą mięknięcia nastąpi jej stabilizacja po to zeby nie rozgrzać tworzywa do temperatury degradacji. W temperaturze mięknięcia tworzywo może być przetrzymane stosunkowo długo bez pogorszenia jego parametrów. Po zadanym czasie grzania włączy się sygnalizacja że trzeba zacząć giąć. Naciśnięcie na dzwignie spowoduje unieruchomienie tworzywa a belką taką jak w zaginarce do blachy ręcznie zagnie się tworzywo ( jednoosobowo). W czasie zaginanie wyłączy się grzałka a włączy wentylator i ostudzi szybko ( czas to pieniądz) gorący materiał. Masz rację nikt nie musi kupować tak wypasionej zaginarki. Na dodatek ciężkiej. Do tej pory zużyłem na nią ok 70 kg. żelaza i to jeszcze nie koniec. Tomek

avatar użytkownika
+

Łódź
wiadomości: 23
w Signs.pl od 18.08.2003
IP: 81.210.64.XXX

| 30.09.2003 10:09

Do Tomka
Mój logon to Arplex.

Czy ty poważnie z tym zaginaniem materiału w jednej z firm, czy byłeś w cyrku??

Niezłe. Na pewno konstrukcja giętarki w tej firmie jest wprost proporcjonalna do jakości.
Nie neguję Twojej wiedzy, ale zastanawia mnie fakt po co mieszać klientowi w głowie technooogią z wyższej półki, jak może on to zrobić prościej. (wcale nie musi być to aż tak dramatyczne jak w Twojej opowieći).

Wprawiłeś mnie w dobry humor od rana

Pozdrowienia.

avatar użytkownika
+ + +

Bydgoszcz
wiadomości: 45
w Signs.pl od 28.09.2002
IP: 62.244.143.XXX
Strona 1/3  1 2 3
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764