Witam , mam problem z kropkami na czarnych koszulkach
może miał ktoś podobny problem i znalazł rozwiązanie .
http://foto-hosting.pl/img/9d/70/d0/9d70d04adec905b5837991faebbc1a8cbbe15c8e.jpeg
http://foto-hosting.pl/img/11/6c/03/116c031db38f74d866b9a53c3b95b5b43c6e9f19.jpeg
Z tego co udało mi się dowiedzieć jest to wina wystających włókien , próbowałem dawać więcej pretreatmentu , rolka do ubrań też nie zdaje egzaminu , wałek lub pędzel też średnio , jakiś sprawdzony sposób ?
-----------------
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
Pistoletem wagner , jeśli chodzi o koszulki lepszej jakości jakie są dobrym wyborem pod DTG ? , testowałem Malfini ale odpadają , używam B&C single jersey , ring-spun obecnie , również próbowałem po nadruku białego położyć włoski sposobem który został opisany lecz po nadruku koloru i wygrzaniu w prasie dalej są widoczne te kropki
Sol's wersja Martin lub Pioneer
Malfini wersja Heavy lub Viper
Neutral NT170G - enzymowane, idelane do DTG
TH Clothes wersja Ankara
Gildan wersja EZ print (softstyle też jest OK, ale musimy podsuszać żeby było idealnie)
Roly wersja Dogo Premium lub Stafford
Z B&C korzystałem, ale źle się na nich drukowało.
Niestety w ostatnich latach prawie wszyscy producenci po prostu oszukują. W zależności od dostawy koszulki uszyte są z zupełnie innego materiału. Raz gładziutki single jersey, a raz jakieś "puchate" dziadostwo, które pije bardzo dużą ilość pretreatmentu i nadruki po wysuszeniu są szorstkie. Można oczywiście zwiększyć docisk na prasie i wygładzić powierzchnię, ale wtedy traci się często jakość kolorów, bo nadruk za bardzo wprasowuje się w koszulkę. Na dobrej koszulce nadruk jest gładki przy minimalnym docisku prasy.
W przyszłym tygodniu odbywają się targi Rema Days, na których można obejrzeć i dotknąć koszulki od wszystkich dostępnych w kraju producentów.
Większość tańszych koszulek to niestety przędza typu "open end", a najlepsze są koszulki typu "combed". Wpisz sobie w google o zobaczysz czym się różnią oba materiały.
Po psikaniu polecam użycie pędzla płaskiego i rozprowadzić podkład (góra dół lub dół góra ewentualnie lewo prawo, prawo lewo) włoski ułożą się w jednym kierunku. I dopiero wtedy koszulka na prasę.
-----------------
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
Dzięki za wskazówki , jeśli chodzi o Malfini heavy czy viper to właśnie te koszulki testowałem i wychodziły gorzej niż B&C
W jakim sensie gorzej?
Ja w tej chwili z nich nie korzystam, bo bardzo podrożały, ale nadruki wychodziły bardzo dobrze. Te koszulki mają silikonowe wykończenie więc są bardzo gładkie, ale drukowanie na nich jest trudniejsze. Trzeba bardzo uważać z podkładem, bo łatwo przesadzić i wtedy nadruki pękają lub złuszczają się w praniu.
-----------------
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
Więcej kropek było na nadrukach , nawet jak dawałem więcej pretreatmentu i zwiększałem ilość białego
Więcej podkładu nie znaczy lepiej, a wręcz przeciwnie. Z każda koszulką jest inaczej.
Przyznam się, że kiedyś miałem problem z pękającymi nadrukami (zaraz po wysuszeniu lub po pierwszym praniu) i problem z białymi plamkami na nadruku, ale z dziurkami jeszcze się u siebie nie spotkałem.
-----------------
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
Zamówiłem koszulki "kombed" do testów , napisze jaki jest efekt
Więcej nowości w tym dziale
