Od lat laminowaliśmy laminatem płynnym rodzimej firmy AMT, po przygodzie w zeszłym roku kiedy to laminat zaczął schodzić przy ściąganiu papieru transportowego przeszliśmy na markę Bordeaux sprawdzał się przez pewien czas, po przerzuceniu się na druk Latexowy spróbowaliśmy Marabu CS Classic, który także złazi, przy ściąganiu papieru transportowego, niezbyt mocnym drapaniu paznokciem, nie mówiąc już o przypadkowym sklejeniu się folii. Po powrocie do marki Bordeaux, ten również zaczął złazić, laminujemy wałkiem - drugą warstwę nakładamy z reguły po około godzinie, w dogodnych warunkach jeśli chodzi o wilgoć i temperaturę. Teraz pytanie do Was,czy jest to może dla nas znak od boga reklamy że mamy zrezygnować z laminacji płynnej? Drażni mnie to bo 8 na 10 klientów przy kosztorysie wybiera laminację płynną i co mam teraz powiedzieć, polejemy Panu wydruk lukrem będzie lepiej zabezpieczony?