Na efekt "skórki pomarańczy / zwarzonego mleka" pomagają dwie rzeczy:
- solidnego zwiększenie temperatury folii PRZED i POD głowicą (dobrze podgrzana folia lepiej wchłania tusz)
- zmniejszenie prędkości druku (więcej pasów lub druk jednokierunkowy), bo wtedy tusz spokojniej się nakłada i ma czas związać się z podłożem.
Im szybszy druk, tym większą temperaturę trzeba ustawiać (ale oczywiście tak, by folia nie falowała i nie zaczepiała o głowicę).
Poziome pasy wynikają ze sporego zużycia głowicy, zbyt szybkiego druku (za mało pasów) oraz ze złej kalibracji posuwu (kolejne pasy nachodzą na siebie, a powinny się tylko stykać).
Oczywiście jakość samego tuszu oraz folii ma wielkie znaczenie. Do każdego tuszu trzeba indywidualnie ustawić temperatury - inne dla każdej prędkości druku. Eksperymentalnie Oczywiście idealnie byłoby do każdej kombinacji zrobić indywidualne profile kolorystyczne...