Koledzy ... czemu tak psioczycie na chińczyki ... osobiście używam gilotyny zakupionej w CNC technika i jakoś nie narzekam ... tniemy na niej naprawdę dużo ... włącznie nawet z dużymi nakładami offsetowymi i daje radę ... grunt to dobrze naostrzony nóż, nowa szpalta, odpowiednia konserwacja - maszyna służy mi już ponad rok i śmiga że aż miło ... posuw łoża elektryczny, docisk hydrauliczny ... owszem też chcę się przesiąść na ideala ale tylko dla tego że mamy coraz więcej prac w B2 i A1 a tego na tej gilotynie już nie mam jak rozciąć bo za mała ... 52 cm ...
Wiadomo ... chińczyk chińczykowi nie równy ... mieliśmy wcześniej gilotynę HQZ670 i ogólnie działała - ale belka z ręcznym ustawianiem odległości cięcia na śrubie to porażka ... zwłaszcza przy wizytówkach ... no i brak kąta prostego - jak się założyło więcej kartek (tak ze 3-4 cm) to się belka odginałą i robił się trapez ... teraz nie mam tego problemu bo belka jest mocowana centralnie na śrubie a nie bokiem ...
Dodam, że jeśli masz więcej kasy - kup sobie Duplo Docucutter 615 - to ci rozetnie, zbiguje itd ... my wszystkie wizytówki na tym tniemy - wkładasz arkusz, wybierasz program i odbierasz gotowe wizytówki z drugiej strony (i nie tylko - zaproszenia, ulotki bigowane itd) ale to nieco większa kasa niż za gilotynę ...
Pozdro...
(Wiadomość zmodyfikowana przez: sepja dnia 14.12.2011 06:31)